War Thunder. W co zagrać w wakacje?

War Thunder

O ile w kwestii walk czołgów prym wiedzie firma Wargaming ze swoim World of Tanks, tak w starciach powietrznych rządzi i dzieli War Thunder studia Gaijin Entertainment. Tytuł ukazał się w ramach otwartych beta-testów w 2012 roku, a w sklepie Valve wylądował w sierpniu 2013 i po dziś dzień pozostaje jedną z najlepszych gier w swojej kategorii. Ba, cały czas jest udoskonalany i dopiero zaczyna rozwijać skrzydła.

Założenia zabawy są proste, oto bowiem wcielamy się w pilotów samolotów krążących po niebie w czasach drugiej wojny światowej (i nie tylko) i siejemy zniszczenie wśród wrogów… no dobrze, na początku zabawy trzeba się trochę nauczyć, niemniej w końcu człowiek nabiera doświadczenia, a zabawa staje się coraz lepsza. Deweloperzy zatroszczyli się o wszystko, co potrzebne do szczęścia – mamy więc garaż pełen maszyn (ponad 500 różnych egzemplarzy), kilka trybów zabawy, w tym PvP i PvE, oraz realistyczną rozgrywkę, przy czym początkujący zawodnicy mogą wybierać spośród kilku arcade’owych opcji, więc dla każdego znajdzie się coś dobrego.

Wspomniałem, że wśród czołgów karty rozdaje WoT, ale nie do końca jest to prawdą – War Thunder oferuje potyczki nie tylko maszynami latającymi, ale również pojazdami naziemnymi. Nie jest to jednak zwykły dodatek, a pełnoprawny rozbudowany element produkcji, przez wielu graczy uznawany za lepszy niż to, co oferuje konkurencja.

Należy także pamiętać, że tytuł cały czas jest rozwijany i w przyszłości mamy otrzymać moduł pozwalający na walkę na wodzie. Niewykluczone więc, że za jakiś czas War Thunder będzie można określić mianem „symulatora wojny z prawdziwego zdarzenia”. Jednak i bez tego jest to projekt, który powinni sprawdzić w sumie wszyscy gracze, a nie tylko miłośnicy militariów, gdyż to po prostu bardzo dobra produkcja.

1. War Thunder na Steamie