autor: Kamil Zwijacz
Clicker Heroes i AdVenture Capitalist. W co zagrać w wakacje?
Spis treści
Clicker Heroes i AdVenture Capitalist
- Deweloper: Playsaurus.
- Data premiery: 13 maja 2015 roku.
- Średni czas gry*: ok. 40 godzin.
Na koniec zostawiliśmy dwie propozycje z całkowicie innej beczki. O ile do tej pory proponowaliśmy tytuły skupiające się na akcji i strategii, tak tym razem stawiamy na... monotonne klikanie jednym przyciskiem myszy. Mowa oczywiście o dwóch niepozornych hitach – Clicker Heroes i AdVenture Capitalist.
W pierwszym przypadku mamy do czynienia z upośledzonym tworem RPG. Podczas przygody wcielamy się w herosa siekącego stworki ile wlezie. Do zadań gracza należy wciskanie lewego przycisku myszy, dzięki czemu zadajemy ciosy oraz wynajmujemy kolejnych bohaterów walczących za nas, ewentualnie levelujemy już zatrudnionych zabijaków. W grze nie da się zginąć, brakuje choćby trochę wciągającej linii fabularnej, a całość sprawia wrażenie monotonnej – problem w tym, że piekielnie wciąga, o czym świadczą jej statystki i wysokie oceny graczy.
Rozgrywka po kilkudziesięciu minutach sprowadza się do włączenia Clicker Heroes raz albo dwa w ciągu całego dnia. W minutę wykupujemy ulepszenia, najmujemy kolejnych herosów i wyłączamy program, gdyż wojownicy będą walczyć za nas, napełniając wirtualne kieszenie, a raczej całe wagony tonami złota.
- Deweloper: Hyper Hippo.
- Data premiery: 30 marca 2015 roku.
- Średni czas gry*: ok. 25 godzin.
AdVenture Capitalist opiera się na tych samych zasadach, tyle że nie walczymy w tym przypadku z potworkami, a zarabiamy ogromne pieniądze na rozmaitych inwestycjach – od sprzedaży lemoniady, przez łowienie krewetek, po prowadzenie banku. Po poklikaniu chwilę w ekran i zdobyciu pieniędzy na zatrudnienie menadżerów rozgrywka sprowadza się do tego samego, co w przypadku Clicker Heroes – włączenia gry na kilka minut, sprawdzenia stanu konta, kupienia ulepszeń i to by było na tyle.
Osobiście nie mam pojęcia, co takiego fajnego kryje się w tych produkcjach, ale nie przeszkodziło mi to w spędzeniu kilkunastu godzin na zabawie, a najgorsze, że gram dalej… Pocieszam się faktem, że nie tylko ze mną jest coś nie tak, więc jeżeli chcecie dołączyć do grona tysięcy wykolejeńców, to oba tytuły zafundują Wam darmowy bilet do tego klubu.
* Opublikowane dane pochodzą z serwisu Steam Spy.