Yakuza 0. Najlepsze gry w Xbox Game Pass - 2024
Spis treści
Yakuza 0
- Rok wydania: 2015
- Producent: SEGA
- Gatunek: gra akcji TPP
- Dostępność na platformach: PC, Xbox One, Xbox Series X/S, chmura
- W skrócie: z jednej strony ironiczna, z drugiej poważna gangsterska opowieść dziejąca się w samym sercu Tokio
Abonament Game Pass kupisz tutaj
O czym jest Yakuza 0?
O gangsterskich porachunkach w rozświetlonym neonami, „ejtisowym” Tokio. Znajdziecie tu zarówno główny wątek pełen powagi, dramaturgii oraz zwrotów akcji, jak i szereg zadań czy aktywności opcjonalnych, w których twórcy wyśmiewają wiele społecznych absurdów, odnosząc się przy okazji do masy kulturowych i popkulturowych motywów.
Fabuła w Yakuzie 0 odgrywa bardzo ważną rolę – może nie ma tu cutscenek tak długich jak w grach Hideo Kojimy, ale i tak niektóre potrafią trwać nawet po kilkanaście minut. Pomiędzy przerywnikami filmowymi, w których poznajemy opowiadaną w grze historię, otrzymujemy możliwość w miarę swobodnej eksploracji wielkomiejskich ulic w poszukiwaniu czegokolwiek do roboty. Wcale nie musimy dopuszczać się samych nielegalnych występków. Czemu po prostu nie odwiedzić klubu karaoke w celu żywiołowego odśpiewania dyskotekowych hitów?
Dlaczego warto zagrać?
W Game Passie znajdziecie całe mnóstwo odsłon Yakuzy, a każda z nich zapewni co najmniej kilkadziesiąt godzin pełnej emocji rozrywki – bez dwóch zdań. Po „zerową” część najlepiej jednak sięgnąć na samym początku swojej przygody z ową serią. Nie odstraszy Was ona bowiem archaicznymi mechanikami, a przy okazji jest prequelem, więc będziecie mogli dobrze poznać zarówno Kazumę Kiryu, jak i Goro Majimę, jeszcze zanim wejdą ze sobą w konflikt. Na dodatek Yakuza 0 jest dziełem typu „the best of”, zawierającym wszystkie najważniejsze elementy, które zaimplementowali twórcy na przestrzeni całej historii formowania swojej marki. Po zagraniu w ten tytuł łatwo więc wywnioskujecie, czy to seria dla Was, czy też nie.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!