Star Wars Jedi: Survivor. Najlepsze gry w Xbox Game Pass - 2024
Spis treści
Star Wars Jedi: Survivor
- Rok wydania: 2023
- Producent: Respawn Entertainment
- Gatunek: przygodowa gra akcji TPP
- Dostępność na platformach: PC, Xbox Series X/S
- W skrócie: super przygoda w świecie Gwiezdnych Wojen – biegaj po ścianach, strzelaj z blastera i walcz mieczem świetlnym
Abonament Game Pass kupisz tutaj
O czym jest Star Wars Jedi: Survivor?
Ocalały nie kontynuuje bezpośrednio historii ze Star Wars Jedi: Fallen Order. Akcja „dwójki” toczy się kilka lat po wydarzeniach znanych z oryginału. Ponownie jednak wcielamy się w rudowłosego Cala Kestisa – jednego z nielicznych, żywych rycerzu Jedi – który jest nieustannie ścigany przez siły Imperium. Tym razem fabuła kręci się wokół planety będącej potencjalną oazą spokoju dla osób stojących po jasnej stronie Mocy. To, czy ostatecznie uda się do niej dotrzeć, sprawdźcie sami, bo warto i to jeszcze jak!
Dlaczego warto zagrać?
Podczas całej przygody stawiamy stopę na kilku zróżnicowanych planetach. Najczęściej teren do eksplorowania jest spory, a na pewno gęsto nabity sekretami do odkrycia i znajdźkami do zebrania. Widać tu inspirację gatunkiem metroidvania. Nie wszędzie bowiem możemy się od razu dostać. Czasami umożliwia to dopiero odblokowana na dalszym etapie rozgrywki umiejętność, a kiedy indziej odpowiedni sprzęt. Przyjemność z przemierzania lokacji i penetracji ukrytych zakamarków stanowi jeden z największych plusów Ocalałego. Kolejnymi są wciągająca opowieść oraz system walki. Nie mogło – oczywiście – zabraknąć machania mieczem świetlnym. Nowością jest za to strzelanie z blastera. Przeciwnicy, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć w dynamicznej i widowiskowej walce, są różnorodni i wymagają odmiennego podejścia. Cal posługuje się także Mocą, co przydaje się zarówno podczas starć, jak i biegania po ścianach.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!