Batman: Arkham Asylum. Najgorsze zakończenia – nie tylko Mass Effect 3
Spis treści
Batman: Arkham Asylum
- Data premiery: 25 sierpnia 2009
- Gatunek: przygodowa gra akcji TPP
- Finał: oderwany od reszty opowieści
Był kiedyś taki czas, że rozgrywające się w trójwymiarowym środowisku gry z Batmanem w roli głównej nie spełniały oczekiwań fanów tego bohatera. W zasadzie dobrego tytułu tego typu w ogóle nie było, a nie warto chyba w tym miejscu zajmować się jedynie przyzwoitym Batman Begins.
Wszystko zmieniło się wraz z premierą Batmana autorstwa Rocksteady. Świeżość, jakość wykonania, klimat, mechaniki zabawy i niezgorsza fabuła okazały się nieoczekiwanie tak dobre, że świat dosłownie zachłysnął się nowymi przygodami Bruce’a Wayne’a. Zupełnie słusznie zresztą, co tylko potwierdziły kolejne sequele.
Zwiedzanie zakładu dla obłąkanych przestępców było niezwykle frapujące, ale jest jedna rzecz, która twórcom nie wyszła. Chodzi mianowicie o końcową walkę z przerośniętym Jokerem będącym ostatnią przeszkodą oddzielającą nas od napisów końcowych. Walkę, która do reszty rozgrywki pasowała jak pięść do nosa, powodując przy okazji ulotnienie się wcześniejszej atmosfery. To chyba jedyny rozczarowujący moment w tym wspaniałym tytule, który w tak skuteczny sposób przywrócił Batmana społeczności graczy.