Najdziwniejsze teorie spiskowe związane z filmami i serialami
Filmy i seriale zwykle są dość oczywiste i zrozumiałe w swoim przekazie. Niektórzy jednak doszukują się w nich czegoś bardziej niezwykłego i celowo ukrytego! Stąd biorą się najdziwniejsze teorie spiskowe o znanych dziełach kina i telewizji.
Spis treści
Ostrzegamy! Będzie dziwnie, nieco szalenie, czasem nawet głupawo. Zdecydowanie nie jesteśmy zwolennikami teorii spiskowych i traktujemy je jako mocno abstrakcyjną ciekawostkę. Specyficzną rozrywkę. Ale ileż można analizować filmy i seriale pod kątem gry aktorskiej, reżyserii, walorów artystycznych czy zgodności z Tolkie… literackim pierwowzorem… Czasem trzeba wrzucić na luz i sięgnąć do czeluści Internetu, by sprawdzić, co na temat swoich ulubionych dzieł wymyślają ich najwięksi fani.
Wiele takich szalonych teorii spiskowych jest wynikiem różnych błędów twórców, słabego rozeznania w realiach przedstawianej epoki czy po prostu zwykłych easter eggów i celowych nawiązań. Wciąż jednak zdarzają się wśród nich nieco bardziej kreatywne i pomysłowe tezy. Oczywiście nawet te najciekawsze warto traktować z dużym dystansem, bez naukowych analiz stopnia prawdopodobieństwa. Zawsze jednak można spojrzeć na znany film czy serial z zupełnie innej strony, odkryć coś, co nigdy by nam do głowy nie przyszło. Oto więc najdziwniejsze teorie, jakie wysnuli fani ze swoich ulubionych dzieł.
Lśnienie – przyznanie do fałszywego lądowania na Księżycu
- Film/serial: Lśnienie (The Shining)
- Reżyser: Stanley Kubrick
- Rok premiery: 1980
- Gdzie obejrzeć: iTunes, Chili, Rakuten
Na początek coś podwójnego kalibru – teoria spiskowa o teorii spiskowej! Dość powszechnie znana jest koncepcja, że do lądowania Amerykanów na Księżycu w 1969 roku ponoć tak naprawdę nie doszło. Całe przedsięwzięcie miało być zmyślnym oszustwem w myśl politycznego sukcesu na tle zimnej wojny. Słynna transmisja telewizyjna z lądowania miała być z kolei przedstawieniem wykonanym w studiach Hollywood pod czujnym okiem słynnego reżysera, twórcy filmu 2001: Odyseja Kosmiczna – Stanleya Kubricka. Geneza tego przekonania i argumenty za nim stojące to ciekawy temat, ale na zupełnie inny artykuł.
Nieco mniej znaną teorią jest natomiast to, że żyjący w poczuciu ciągłego skrywania tajemnicy Kubrick wyznał całe oszustwo i swoją w nim rolę w filmowej adaptacji słynnego horroru nakręconego na podstawie książki Stevena Kinga – Lśnienie. Fani doszukali się co najmniej kilku wskazówek w filmie. Pierwsza i najbardziej oczywista z nich to sweter Danny’ego – 5-letniego syna głównego bohatera – przedstawiający rakietę z programu Apollo 11, czyli dokładnie tę, dzięki której w 1969 roku udało się wylądować na Księżycu. Biorąc pod uwagę, że akcja rozgrywa się pod koniec lat 70. (a film ukazał się w 1980), zauważyć trzeba, że dzieci miały wtedy o wiele większy wybór motywów do noszenia na odzieży.
Sweter Danny’ego to zresztą niejedyny ślad nawiązujący do kosmicznych misji NASA. W książce numer nawiedzonego pokoju to 217. Właściciele hotelu, w którym kręcono film, poprosili, by nie używać prawdziwych oznaczeń pokoi, bo mogłoby to odstraszać gości, dlatego Kubrick wybrał numer 237, którego obiekt nie posiadał. Miało to nawiązywać do odległości 237 tysięcy mil między Ziemią a Księżycem. Dokładny dystans jest wprawdzie nieco większy, ale ponoć odzwierciedlało to ówczesny poziom wiedzy. Kolejna wskazówka to ikoniczna scena z bliźniaczkami Grady zamordowanymi przez ich ojca, poprzedniego dozorcę hotelu. King w oryginale o nich nie wspomina. Są pomysłem Kubricka, a dla niektórych – nawiązaniem do programu kosmicznego NASA o nazwie Gemini, czyli „bliźnięta”. Program Gemini był przygotowaniem do lotów załogowych w kosmos, jego celem było opracowanie standardów dla późniejszego programu Apollo, czyli samego lądowania na Księżycu.