filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 16 maja 2021, 09:30

autor: Ewelina Krzykała

Mordercze roboty, które pokochaliśmy

W kinematografii nie brak produkcji z robotami i cyborgami, które skradły serca widzów. Nie należy jednak zapominać, że niektóre z tych na pozór nieszkodliwych tworów są śmiertelnie niebezpieczne i mogą nieźle nabroić.

Spis treści

Igranie ze sztuczną inteligencją nie zawsze kończy się dobrze. Kiedy roboty dochodzą do głosu i zaczynają rozumieć, że doskonale poradzą sobie bez pomocy człowieka, mogą porządnie narozrabiać. Filmowych produkcji opartych na podobnym scenariuszu jest wiele. W niektórych z nich śmiercionośne maszyny stają się jednak najlepszymi przyjaciółmi ludzi, czym wzbudzają naszą sympatię. Przed Wami lista kilku znanych i lubianych robotów, które podbiły serca widzów z całego świata.

Johnny 5

  1. W jakich filmach występuje: Krótkie spięcie, Krótkie spięcie 2
  2. Gdzie obejrzeć: iTunes Store

Johnny 5 to istny klasyk robotycznego kina. Inteligentny bohater, który pojawił się na srebrnym ekranie już w latach 80., natychmiast przypadł do gustu widzom na całym świecie. Dlatego już w dwa lata po premierze Krótkiego spięcia do kin trafiła kontynuacja jego historii, zatytułowana Krótkie spięcie 2. W obydwu robot wymyka się z bazy wojskowej, aby poznać nieco świata i zasmakować w rozrywkach.

5 to typowy robot wojskowy wyprodukowany na potrzeby amerykańskiej armii. Co to oznacza? Dokładnie to, że jest uzbrojoną maszyną, która ma służyć transportowaniu bomb, broni, a także strzelać do celów. I choć jego przyjazny wygląd potrafi zwieść, wchodzenie z nim w konszachty jest dość niebezpieczne. Na szczęście Johnny 5 okazuje się jednym z najbardziej sympatycznych robotów w historii kina – ciekawskim, łebskim i uczącym się niezwykle szybko, jak na przedstawiciela swojego „gatunku” przystało.

Johnny zapewne nigdy nie opuściłby wojskowego baraku, gdyby nie incydent z piorunem, który „ożywił” maszynę i sprawił, że stała się rozumna jak człowiek, a nawet znacznie sprytniejsza od naszej rasy. I tak oto odmieniony „Piątka”, niczym Frankenstein, chce obejrzeć to, co wcześniej było przed nim ukryte, kombinując przy tym, jak uciec przed pościgiem, który depcze mu po… gąsienicach.

Jedną ze scen filmu, która z pewnością rozłożyła na łopatki niejednego widza, była ta, w której Johnny 5 jest wyłączany przez swoich konstruktorów. Wtedy też robot zapewnia, że żyje, a jego przyjaciółka, miłośniczka zwierząt, która prowadzi w domu nielegalne schronisko, zanosi się od płaczu, tłumacząc, że twórcy Piątki go paraliżują. Gdy bohaterowi znowu udaje się uciec, powraca do Stephanie i opowiada jej z żalem, że czuje się samotny i nierozumiany. To właśnie sprawia, że nie sposób nie spojrzeć na Johnny’ego przychylnym okiem.