#ReleaseTheSnyderCut. Liga Sprawiedliwości Snydera to dobry film!
Spis treści
#ReleaseTheSnyderCut
Popkultura powoli uczy się słuchać fanów, ale dla wielu edukacja była bolesna. Disney załapał dopiero przy The Mandalorian, a Warner Bros – przy Snyder Cut.
Tak wyrazista osoba jak Snyder musiała przecież znaleźć swoich fanów. Jak się okazało, tych miłośników zebrało się naprawdę wielu (mimo że jego filmy są „za mroczne”). I z biegiem wydarzeń dołączali do nich kolejni. Coraz więcej ludzi z tej grupy – oraz internetowi recenzenci – zaczęło zauważać, że sytuacja z Justice League jest nie w porządku i że studio praktycznie wykastrowało całkiem interesującą wizję.
Przyznam, że niektórzy w sieci wypowiadają się jak egzaltowani kosmici, a przynajmniej przybysze z innego wymiaru. Hejterzy wojujący z każdym, komu nie leżał Snyder, oczywiście też się znaleźli, a ja współczuję ludziom, którzy oberwali od takich napastników. Niby dzień jak co dzień w Internecie, ale cały ten atak pozostawił jednak brzydką rysę na całokształcie. Niemniej wiele fanek i fanów Snydera to po prostu zorganizowane i konsekwentne skurczybyki, które doprowadziły do małej rewolucji. A z biegiem czasu skurczybyki te dostawały coraz więcej amunicji.
Do sieci wyciekały kolejne, na początku skąpe, informacje o tym, jak wyglądała pierwotna wizja Snydera. To intrygowało, przynajmniej na papierze miało sens, a posmaku i poczucia straty czegoś ciekawego dodały koncept arty przedstawiające np. terraformowane tereny oraz bardziej drapieżnego Steppenwolfa. Było coś magicznego w składaniu tych wyobrażeń do kupy. Krążyły nawet pogłoski i spekulacje, że wersja reżyserska ukaże się w formie komiksu. Materiały nęciły i nakręcały pytanie: „Co by było, gdyby… ?”.
Wyobraźnia została tak bardzo napompowana, że w końcu fani skrzyknęli się pod sztandarem #ReleaseTheSnyderCut. Tag zaczął trendować, a ludzie za nim stojący dokonywali coraz bardziej spektakularnych osiągnięć. Dość powiedzieć, że przedstawiciele ruchu byli widoczni na zlotach, w tym ComicConach, a petycja o wypuszczenie filmu doczekała się prawie 180 tysięcy podpisów. Zebrali też pół miliona dolarów na Amerykańską Fundację Przeciwdziałania Samobójstwom (eng. American Foundation for Suicide Prevention), mając w pamięci, co stało się z córką Snydera. Reżyser był im za to wdzięczny.
Zostało jeszcze 58% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie