Państwa. Przeczytaj, zanim zagrasz w Dragon Age!
Spis treści
Państwa
Mimo tak rozpaczliwej, wydawać by się mogło, sytuacji, brodacze czują się bezpieczni za murami swojej stolicy i wiodą w miarę normalne podziemne życie. Oznacza to, że po dziś dzień utrzymuje się wśród nich tradycyjny izolacjonizm, polegający na unikaniu kontaktów z mieszkańcami powierzchni, uznawanymi za istoty na niższym poziomie rozwoju (choć krasnoludom nierzadko zdarza się prowadzić interesy z ludźmi). Rzecz jasna, nie brakuje członków tego ludu, którzy zrezygnowali z życia pod ziemią (dobrowolnie lub pod przymusem, np. na skutek banicji). I chociaż krasnoludom powierzchniowym często wiedzie się znakomicie – jak chociażby rodowi Tethras, do którego należy Varric – są oni skazani na wzgardę swoich kuzynów z thaigów, a na dodatek zabrania im się powrotu do ojczyzny. Tak jak w przypadku typowych krasnoludów z innych uniwersów fantasy, mamy tu do czynienia z dumnym, hardym i przywiązanym do tradycji ludem, który słynie z nieustępliwych wojowników, obrotnych kupców oraz niezrównanych górników i rzemieślników (zwłaszcza kowali i płatnerzy).
Qunari
Jeden z bardziej tajemniczych ludów Thedas. W zasadzie pod powyższą nazwą nie kryją się przedstawiciele jednej rasy o wspólnych cechach biologicznych, a zbiorowość istot, które kierują się specyficznym kodeksem religijno-filozoficzno-moralnym znanym jako Qun. Zdecydowana większość stworzeń określane tym mianem, to szaroskóre olbrzymy o potężnej budowie i z rogami na głowach, jednak zdarzały się przypadki reprezentantów innych gatunków, którzy też uważali siebie za Qunari (np. elfka Tallis z Dragon Age II). Do pierwszego kontaktu z tym ludem doszło nieco ponad 400 lat temu, kiedy to nadciągnął on z północy, zajmując wyspę Par Vollen. Zapoczątkowało to trwający ponad sto lat konflikt, zatem nic dziwnego, że po dziś dzień Qunari są traktowani z mieszaniną szacunku, strachu i niechęci.
Tych, którzy podążają drogą Qun, widuje się stosunkowo rzadko – z takimi osobnikami niełatwo prowadzi się konwersację i zawsze trzeba mieć się przy tym na baczności, choć nietrudno dostrzec, że są to istoty na swój sposób szlachetne i honorowe. Nieco inaczej jest w przypadku osób, które odrzuciły wspomniany kodeks – zwykle są to wyrzutki, spotykane nierzadko w roli niezależnych awanturników lub członków kompanii najemniczych w całym Thedas. Qunari mają przede wszystkim sławę straszliwych wojowników, jednak siła nie jest jedynym ich atutem – mowa tu bowiem o nacji, która chyba jako jedyna na całym kontynencie posiada umiejętność wytwarzania prochu. Trudno ocenić, jakie plany na przyszłość wobec krain ludzi ma omawiana „rasa”, lecz jeśli jej zamiary miałyby przybrać postać zbrojnej ekspansji terytorialnej na dużą skalę, Thedas mogłoby znaleźć się nawet w większym niebezpieczeństwie niż podczas Plagi.
Ferelden
Zlokalizowana w południowo-wschodniej części Thedas kraina, której raczej nie trzeba przedstawiać osobom mającym na koncie zabawę w Dragon Age: Początek. Jej historia jako zunifikowanego organizmu państwowego zaczyna się około czterysta lat wstecz, kiedy to wódz Kalenhad zjednoczył wszystkie klany ludu Alamarri pod swoim sztandarem i mianował się królem, osiadłszy w stolicy w mieście Denerim. Ferelden parokrotnie zmagał się z Orlais (był nawet opanowany przez cesarstwo; od okupacji uwolnił się u progu Wieku Smoka), dlatego jego mieszkańcy cechują się głęboko zakorzenioną nieufnością i niechęcią wobec Orlezjan. Obecnie kraina podnosi się z kolan, na które rzuciły ją nieszczęścia ostatnich dziesięcioleci, z Piątą Plagą na czele. Mamy tu do czynienia z quasi-feudalnym krajem, reprezentującym klasyczne „europejskie fantasy” – w państwie panuje klimat umiarkowany, a jego społeczeństwo cechuje się rozwarstwieniem klasowym, gdzie na szczycie drobiny społecznej plasuje się szlachta, tytułująca się (w kolejności od najbardziej do najmniej znaczących) teyrnami, arlami, bannami, lordami i rycerzami. Dominującą religią w Fereldenie jest Zakon.