Gothic Classic. Gry września 2023 - Gothic i Cyberpunk pozdrawiają
Spis treści
Gothic Classic
Data premiery: 28 września 2023
INFORMACJE
- Gatunek: RPG
- Platforma: Switch
- Przybliżona cena: ok. 135 zł (Switch)
Gothic na Pstryczku, czego chcieć więcej?
Na odnowioną wersję Gothica jeszcze poczekamy, ale aby przypomnieć o tym projekcie, THQ Nordic postanowiło wskrzesić klasykę i przenieść ją na Nintendo Switch. Dzięki temu będziecie mogli również mobilnie pocałować Gomeza w… Znaczy, zostać przywitanym w kolonii!
Wcale nie takie nowe szaty króla
Gothic Classic to nieznacznie zmieniona wersja klasycznej gry – nie zapewnia dodatkowej zawartości. To po prostu port, mający przenieść ten leciwy tytuł na Switcha, przy okazji dostosowując interfejs oraz sterowanie do konsolki. Dobra wiadomość jest taka, że polska wersja otrzyma pełny dubbing oraz napisy. Poza tym Gothic Classic rozprawić ma się z częścią błędów oryginału. Błędów? Jakich błędów?! HEREZJA!
Nasze oczekiwania
Szczerze – nie sądziłem, że perspektywa usłyszenia znamiennego „Witamy w kolonii” na Switchu wyda mi się aż tak pociągająca, choć do Gothica wracam i często, i chętnie. A mimo to – wyczekuję go, a wyczekiwanie to podszyte jest sporą dozą niecierpliwości. Przede wszystkim – sterowanie i interfejs przygotowane z myślą o konsoli Nintendo intrygują mnie jak diabli, podobnie jak liczba mniejszych bądź większych zmian w stosunku do oryginału, które wydają się jeszcze bardziej urzeczywistniać obraz wirtualnej kolonii karnej. Autentyczność tejże porażała w dniu premiery, broni się również i dziś. Nie mniej ważnym zapalnikiem lontu mojej ekscytacji jest perspektywa rozszerzenia immersji podczas grania w plenerze czy w końcu nieco prozaiczny i osobisty powód – nareszcie będę miał impuls do zaliczenia głównej linii fabularnej jako szkodnik z Nowego Obozu.
Rafał „Gailantar” Sankowski
Nigdy nie byłem wielkim fanem pierwszego Gothica. Archaiczne sterowanie i słaby komputer sprawiły, że po prostu odbiłem się od tego kultowego w naszym kraju tytułu. Jak widać jednak na zapoznanie się z początkami przygód Bezimiennego nigdy nie jest za późno. Niemniej kto by się spodziewał, że przed pełnoprawnym remakiem przyjdzie mi zagrać w „jedynkę” na nieco już wysłużonym Switchu. Po 22 latach drewno trochę już się wysuszyło, ale właśnie takie jest najlepsze. Mam nadzieję, że tytuł ten zapewni mi długie godziny rozrywki podczas zbliżających się jesiennych wieczorów.
Marcin „Nicek” Nic