Gry września 2023 - Starfield, Gothic i Cyberpunk pozdrawiają!
Pora kończyć wakacje, bo nadszedł czas zalewu nowych gier. We wrześniu będzie w czym wybierać, przy czym dla wielu osób miesiąc ten to w zasadzie starcie dwóch tytułów. Bez obaw jednak – każdy znajdzie coś dla siebie, również w strefie indie.
Spis treści
Sierpień niezaprzeczalnie należał do Baldur’s Gate 3, które nie brało jeńców i zwyczajnie zmiotło konkurencję. Czy z wrześniem zrobi to samo Starfield Bethesdy? A może Cyberpunk 2077: Phantom Liberty sprzątnie rywali i okaże się czymś więcej niż tylko (lub aż!) dobrym dodatkiem? To dwie najistotniejsze premiery tego miesiąca, chociaż bez obaw – jeśli nie jesteście nimi zainteresowani, znajdzie się również coś innego. Czuć koniec sezonu ogórkowego, oj czuć!
Starfield
Data premiery: 6 września 2023
INFORMACJE
- Gatunek: RPG
- Platformy: PC, XSX/S
- Przybliżona cena: ok. 297 zł (PC), ok. 302 zł (XSX/S)
Pretendent do tytułu gry roku?
Cała redakcja ogrywa na wszelkie sposoby Starfielda i opinie na temat najnowszego dzieła Bethesdy są mocno podzielone. Generalnie jest to tytuł skierowany do fanów tej firmy, którzy lubią rozwiązania znane z The Elder Scrolls V oraz Fallouta 4. Zmienia się przede wszystkim klimat rozgrywki, bo Starfield zabiera nas w przestrzeń kosmiczną.
Taki Skyrim czy Fallout 4, ale wystrzelony w kosmos
Starfield oferuje całkiem sporo swobody i nie wymusza na nas poświęcania czasu głównemu wątkowi. Można pozwolić sobie na eksplorację kosmosu, zwiedzanie planet, staczanie gwiezdnych batalii czy wykonywanie zadań dla wybranej frakcji. Szkoda jedynie, że Bethesda korzysta cały czas z tego samego silnika, który jest kulą u nogi tej produkcji.
Nasze oczekiwania
Nie mam wątpliwości, że w Starfieldzie będzie mocno czuć bethesdową szkołę robienia gier oraz sporo genów dziadka Skyrima. Zapewne przyczynią się one do paru zalet oraz wad tej gry. Cokolwiek jednak z tego nie wyjdzie, ile będzie w tym klimatu mojego ukochanego Privateera sprzed lat, i tak cieszę się, że twórcy zdecydowali się zmienić setting z fantasy na science fiction i przenieść przygodę w kosmos. Mam nadzieję, że znowu dostanę sporo swobody, ciekawe uniwersum i opcję zbudowania swojego Tarsusa.
Dariusz „DM” Matusiak
Rozbawiła mnie trochę informacja napotkana w odmętach internetu, jakoby Starfield miał być najmniej zabugowaną grą Bethesdy – tym bardziej biorąc pod uwagę przecieki o kondycji tej produkcji. Nie mogę się doczekać zwiedzania tysiąca wirtualnych planet Todda Howarda (chwała niech będzie Game Passowi). Bo mimo błędów, które są znakiem rozpoznawczym tej ekipy, liczę na kilkadziesiąt godzin zatracenia się w kosmicznej piaskownicy.
Michał „Pajdos” Pajda