Cyberpunk 2077: Widmo wolności. Gry września 2023 - Gothic i Cyberpunk pozdrawiają
Spis treści
Cyberpunk 2077: Widmo wolności
Data premiery: 26 września 2023
INFORMACJE
- Gatunek: RPG
- Platformy: PC, PS5, XSX/S
- Przybliżona cena: ok. 99 zł (PC, PS5, XSX/S)
Pora wrócić do Night City
O Cyberpunku 2077 wiele już słów napisano, więc ja jedynie dodam, że po cichu liczę na dodatek Widmo wolności. Nie oczekuję cudów, a jedynie naprostowania gry. Wszak z premierą tego rozszerzenia podstawka otrzymać ma sporą aktualizację. I to już dla mnie wystarczający powód, aby sięgnąć po ten tytuł. Przy okazji chętnie sprawdzę kolejne przygody V, choć nie ze względu na Idrisa Elbę, wcielającego się w ważną postać.
Oby ten dodatek „dowiózł”
Cyberpunk 2077: Widmo wolności otworzy wrota dzielnicy Dogtown, będącej unikalną oraz samodzielną częścią Night City. Rozszerzenie wprowadzi również nowe drzewko umiejętności, a także strzelanie z pojazdów. Rdzeniem rozgrywki ma być jednak szpiegowsko-polityczny charakter dodatku. W końcu ratowanie prezydent Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki to nie lada sprawa!
Nasze oczekiwania
Ostatnie dwie wielkie produkcje CD Projektu RED mają w moich oczach coś wspólnego. Wiedźmin 3 oraz Cyberpunk 2077 bez żadnych dodatków są dla mnie grami dobrymi, ale prezentującymi niewykorzystany potencjał. W przypadku przygód Geralta obydwa DLC podniosły w dużym stopniu jakość gry i liczę, że to samo zadzieje się za sprawą Phantom Liberty z najnowszym dziełem „Redów”. Obietnice są spore, ale takie były i 3 lata temu. Mam nadzieję, że Cyberpunk 2077 w końcu pokaże swoje możliwości. Szkoda, że zajęło to tyle czasu oraz że ma to być jedyne i ostatnie rozszerzenie do tej gry.
Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Jestem chyba jedną z nielicznych osób na świecie, które wyżej cenią historię V aniżeli Geralta z Rivii w trzecim Wiedźminie. W momencie premiery Cyberpunk nie był grą idealną – ba, w dalszym ciągu taki nie jest, ale twórcy z CDPR udowodnili, że po przyparciu do muru potrafią naprawić popełnione błędy. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w dodatku nie znajdę lekarstwa, niemniej i tak nie mogę doczekać się tego, jakie przygody czekają na moją V i irytującego Johnny’ego Silverhanda w jej głowie.
Marcin „Nicek” Nic
W podstawkę Cyberpunka 2077 grało mi się niezwykle przyjemnie i przymknąłem oko na wiele niedociągnięć, prawdopodobnie wyposzczony oczekiwaniem na nową grę „Redów”. Przy premierze DLC nie będzie już taryfy ulgowej, ale twórcy wydają się rozumieć, że na paru frontach zepsuli graczom romans z ich najmłodszym dzieckiem. Cieszy, że negatywne wrażenie zacierane wieloma patchami teraz ujrzy swój finał – i wreszcie będziemy mogli uciekać przed policją tak, jak miało to wyglądać pierwotnie. Czekam, aż Night City zawróci mi ponownie w głowie – szkoda jedynie, że ostatni raz.
Michał „Pajdos” Pajda