Mirror’s Edge. Gry, w których możesz obalić władzę
Spis treści
Mirror’s Edge
Kto się buntuje i dlaczego: nieliczni, bo władza ograniczyła ich wolność
Pamiętacie jeszcze tę sympatyczną i oryginalną grę o bieganiu po klimatyzatorach i łapaniu się czerwonych rur? Aż dziw bierze, że za tym bardzo ciekawym projektem stało Electronic Arts, czyli jedna z tych bezdusznych korporacji, które regularnie oskarża się o wyciąganie od biednych graczy pieniędzy za ciągle takie same gry.
Możliwe, że nawet jeśli graliście i dobrze pamiętacie, jak powtarzaliście dziesięć razy ten sam skok, to nie macie pojęcia, o co tam chodziło. Zwłaszcza, że fabuła „jedynki” nie była doskonała. Przypominamy więc, że była to gra o mieście, w którym ludziom odebrano wolność.
Zmiany przyszły powoli. Większość nie zdawała sobie z nich sprawy albo miała to gdzieś. Wybierali komfortowe życie, ale nie wszyscy. Ci, którzy nie chcieli się z tym pogodzić, zostali zepchnięci na margines.
Faith, Mirror’s Edge
To znowu opowieść o samotnej walce z systemem. Sprinterzy biegający po dachach nie są tłumem, który szturmuje pałace. To raczej garstka nieposłusznych, która wplątuje się w trakcie gry w większą intrygę.