Gry, w których gracze pokazali twórcom, jak należy robić... gry

Wysoka aktywność sceny moderskiej to najlepsze, co może spotkać grę. Moderzy niejednokrotnie pokazali deweloperom, jak powinno się tworzyć – na czym zwykle zyskują i autorzy, i odbiorcy ich dzieł. Ci pierwsi mogą cieszyć się lepszą sprzedażą swoich produkcji i przedłużaniem ich żywotności, ci drudzy otrzymują popremierową, darmową i często doskonale wykonaną dodatkową zawartość. Zdarza się, że mody przewyższają płatne DLC – pod względem jakości, przywiązania do szczegółów, a już na pewno ceny.

Coraz częstszym zjawiskiem są fani wspierający ulubionych moderów – zaczynając od testowania modyfikacji, a kończąc na pomocy finansowej. Trzeba zaznaczyć, że producenci również mają wpływ na to, czy ich tytuł jest podatny na mody – udostępnienie ludziom odpowiednich narzędzi zdecydowanie ułatwia im pracę (Skyrim stanowi tego najlepszy przykład), a sama budowa gry może ułatwiać lub utrudniać modowanie.

Postanowiliśmy więc przyjrzeć się produkcjom, które dobrze się moduje, i przypomnieć Wam 10 takich gier. Fanowskie projekty powstające z myślą o tych dziełach liczone są w tysiącach, a w niektórych przypadkach nawet w dziesiątkach tysięcy. Oczywiście, ilość nie równa się jakości, ale uwierzcie, wymienione pozycje zostały przerobione na wszelkie możliwe sposoby – i to w najlepszym stylu.

Skyrim

Sprzedam twierdzę w okolicach Rzecznej Puszczy.

Zestawienie rozpoczynamy od króla modyfikacji – trudno znaleźć osobę, której Skyrim nie kojarzy się z modami. Przejdźmy do liczb – 64 tysiące opublikowanych modów na portalu Nexus Mods przyczyniło się do ponad 1,7 miliarda pobrań (a warto wspomnieć, że to nie jedyne zbiorowisko fanowskich projektów w internecie). Sandboksowa rozgrywka w mroźnej krainie stwarza moderom niesamowite pole do popisu. Przystępne narzędzie Creation Kit może być obsługiwane właściwie przez każdego, kto radzi sobie z myszką i klawiaturą. Dodanie do gry własnego lochu nie powinno stanowić problemu, bowiem edytor korzysta z gotowych elementów. Umieszczanie przeciwników i łupów w nowej lokacji jest równie proste. Projektowanie zadań czy skryptów okazuje się już nieco trudniejsze, ale tu z pomocą przychodzą liczne poradniki.

Oczywiście najlepsi twórcy modyfikacji nie ograniczają się do narzędzi udostępnionych przez producentów gry. Już kilka tygodni po premierze Skyrima przygody Dovahkiina zostały uzupełnione o brakujące fragmenty. SkyUI zmienił interfejs na przyjazny komputerowym graczom, Realistic Ragdolls and Force poprawiło koślawą fizykę, a Deadly Dragons uczyniło walkę ze smokami większym wyzwaniem. A to dopiero początek, bo kolejne miesiące przyniosły temu tytułowi więcej, niż ktokolwiek by się spodziewał. Moonpath to Elsweyr czy Falskaar przetarły szlaki modom z nowymi krainami, Immersive Armors i Immersive Weapons dodały mnóstwo nowego uzbrojenia, a Enhanced Lights and FX ulepszyło system oświetlenia.

I miecz ciskający kule ognia.

Można by pomyśleć, że moderzy niczym już nas nie zaskoczą. Tymczasem zaserwowali niesamowicie rozbudowane historie z The Forgotten City czy Beyond Skyrim – Bruma na czele. Co więcej, na silniku Skyrima została oparta całkowicie nowa produkcja – Enderal: The Shards of Order przerobił wszystko, co się dało, i przeniósł graczy do autorskiego uniwersum. Idąc dalej – Skyrim Together umożliwiło kooperacyjną rozgrywkę online. Nie pozostaje zatem nic innego, jak śledzić dalsze nowinki w moderskim świecie – niewątpliwie czeka na nas jeszcze wiele wspaniałych wiadomości.

1. Więcej o grze The Elder Scrolls V: Skyrim