Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 listopada 2013, 15:00

autor: Damian Pawlikowski

The Warriors (2005). Gry, nostalgia i kasety VHS - kultowe filmy z wypożyczalni wskrzeszone po latach

Spis treści

The Warriors (2005)

Wierzycie w cuda? Bo po historii konsolowej adaptacji filmu Wojownicy warto by rozważyć ich istnienie. Kiedy pierwszoligowe studio odpowiedzialne za takie przeboje jak Grand Theft Auto, Manhunt i Bully sięga po klimatyczny, acz nieco już przykurzony i zapomniany projekt filmowy z końca lat siedemdziesiątych, celem stworzenia jego grywanej wersji, autentycznie wszystko staje się możliwe. Jak widać, założyciele Rockstara, bracia Hauser, nie zapomnieli o dziele Waltera Hilla, wykupując prawa do skorzystania z dobrodziejstwa słynnej niegdyś marki i przerobienia jej na współczesną chodzoną bijatykę, która przypomni młodemu pokoleniu, jak to lata temu kręciło się porządne kino sensacyjne i w co wyładowywało masę żetonów, chodząc z kumplami do salonów gier. Innymi słowy – oldskul pełną gębą. A w wydaniu Rockstar Games dodatkowo urzekający profesjonalnym wykonaniem, specyficzną atmosferą skrytych w mroku zakamarków Nowego Jorku oraz intrygującymi postaciami, które odziedziczyły charyzmę po swoich pierwowzorach z wielkiego ekranu. Krew leje się tu gęsto, choć do poziomu Manhunta daleko – możemy za to podziwiać rozmaite gangi w (brutalnej) akcji. Tyle, że nie w stylowych garniturach niczym z Mafii a w afro, opaskach z piórkami i skórzanych kamizelkach.

Najgorsze filmy, które obejrzysz z przyjemnością - tak złe, że aż dobre
Najgorsze filmy, które obejrzysz z przyjemnością - tak złe, że aż dobre

Słabe aktorstwo, katastrofalne efekty, beznadziejny scenariusz i zero talentu w rękach reżysera. W historii kinematografii powstało naprawdę dużo złych filmów. Ale dobrze wiemy, że są wśród nich filmy tak złe, że aż dobre. Oto 9 z nich.