Recenzja filmu Wybawienie. FILMag – Strażnicy galaktyki kontra nowy Obcy

Zdaniem fsma

Nie znam twórczości Jussiego Adlera-Olsena i jego książki z serii Departament Q są poza horyzontem moich zainteresowań, ale dobrym kryminałem nigdy nie pogardzę. A skoro książki się sprzedają, a ekranizacji przygód detektywa Morcka było już kilka, dlaczego nie dać szansy Wybawieniu?

Oto list w butelce, który przed laty krwią napisało jakieś dziecko. Oto społeczność religijnych ludzi nieinformujących władz o porwanych potomkach. Oto zły pan morderca... Na papierze wygląda to super, w praktyce Wybawienie to dobrze zrobiony film telewizyjny z nie do końca racjonalnie postępującymi policjantami i rozczarowującą intrygą. Jest za to świetnie zagrany psychopata i bardzo dobra scena z przekazywaniem okupu w pociągu. Fani gatunku nie znajdą tu niczego nowego, a fani książki... No właśnie. Spodoba się im czy będą zupełnie zawiedzeni?

Ocena: naciągane 6/10