autor: eJay & fsm
Recenzja filmu Szybcy i wściekli 8. FILMag – Strażnicy galaktyki kontra nowy Obcy
Spis treści
Recenzja filmu Szybcy i wściekli 8
Zdaniem eJaya
Ósma część Szybkich i wściekłych nie bierze jeńców. Albo się kupuje konwencję zwariowanej rozrywki, okraszonej masą absurdalnych scen akcji, albo pomija wzrokiem ten tytuł w repertuarze. Ja należę do tej pierwszej grupy i muszę przyznać, że bawiłem się dobrze. Jest tutaj wszystko, za co uwielbiają serię miliony fanów, a przy tym nie brakuje poprawek względem poprzedniej odsłony.
F. Gary Gray, jak na zdolnego rzemieślnika przystało, nie kombinował z formułą, ale wyciągnął kilka wniosków i dodał całości więcej luzu. Czasami jest śmiesznie, jednak przede wszystkim efektownie i szybko – a w tej serii chyba to interesuje nas najbardziej. Oczywiście kilka rzeczy wciąż zostaje na „swoim poziomie” – totalnie abstrakcyjna fabuła i naiwne nawiązania do całego uniwersum. Przydałoby się też wpuścić nieco świeżego powietrza do samej obsady, ale to pewnie nastąpi w części z cyferką 9. A jak już jesteśmy przy cyferkach, to do mojej ulubionej „piątki” sporo jednak brakuje. Niemniej nie zmienia to faktu, że do kin trafił udany produkt, którego ambicją jest zgarnianie kolejnych dolarów z box office. I twórcom ta sztuka raz jeszcze się udała.
Ocena: 7/10