autor: eJay & fsm
Newsy – Assassin's Creed, Doctor Strange oraz kolejny Dredd. Filmowe hity października
Spis treści
Newsy – Assassin's Creed, Doctor Strange oraz kolejny Dredd
Nie mają lekkiego życia fani gier ze studia Ubisoft. Premiery filmów bazujących na znanych markach zostały przesunięte, aczkolwiek nie jest to jeszcze zły znak. Prace nad Splinter Cell już trwają, a Doug Liman (Na skraju jutra) czeka na scenariusz. Nieco więcej informacji wypłynęło natomiast na temat Assassin's Creed. Już od dłuższego czasu wiadomo, że w główną rolę wcieli się Michael Fassbender. Ostatnie dni przyniosły jednak kolejne dobre wieści. Ponoć bliski podpisania umowy na występ jest sam Robert Downey Jr., który miałby odtworzyć postać Leonarda da Vinci. Sugeruje to, iż filmowa adaptacja będzie wykorzystywać wątki z drugiej części gry. Na ewentualny seans musimy poczekać jednak do 2016 roku.
Kilka miesięcy temu przekazaliśmy Wam informację o pomyśle stworzenia nowej wersji legendarnego Ben Hura. Reżyserię nowej wersji przygód izraelskiego księcia powierzono Timurowi Bekmambetowowi. W tak zwanym międzyczasie film zyskał także datę premiery – 26.02.2016. Już niedługo autor m.in. Wanted i Straży Nocnej będzie musiał wejść na plan, aby zdążyć także z postprodukcją materiału. W tym celu rozpoczął kompletowanie obsady. Jedną z głównym ról otrzymał już Morgan Freeman, a spore szanse na zagranie Judy ma ponoć Tom Hiddleston. Podobny los czeka jeden z ciekawszych slasherów lat 90. Koszmar minionego lata powróci dzięki Mike'owi Flanaganowi, który w zeszłym roku uraczył nas niezłym Oculusem.
Komiksowe filmy mają się na tyle dobrze, że do akcji wkroczą niebawem kolejni bohaterzy. Doctor Strange został już zapowiedziany na rok 2016. Reżyserem jest tu Scott Derickson, a główna rola ma przypaść Joaquinowi Phoenixowi. Co ciekawe, fabuła ma pominąć wszelkie wątki związane z genezą tej postaci. Jest to rzekomo nowa zasada wprowadzona przez producentów ze studia Marvel, którzy mają dość typowych historyjek w schemacie „od zera do bohatera”. Odwrotną ścieżkę najprawdopodobniej obiorą twórcy Dredda. W jednym z ostatnich wywiadów aktor Karl Urban stwierdził, że ewentualna druga część będzie raczej prequelem opowiadającym o początkach kariery tytułowego protagonisty. Przypomnijmy, że pierwszy Dredd był finansową klapą, ale artystycznie zdecydowanie się obronił, a na rynku DVD/Blu-ray sprzedał się nawet bardzo dobrze.