autor: Daniel Stroński
2,5 miliarda dolarów i megafon gratis. Dlaczego Minecraft odcina się od Notcha?
Spis treści
2,5 miliarda dolarów i megafon gratis
W 2011 roku Minecraft trafił do graczy w swojej pełnej wersji, by przez następne lata pojawić się na wszystkich istotnych platformach i zdobyć setki milionów fanów na całym świecie, a nawet trafić do szkół jako Minecraft: Education Edition. Jest to druga najlepiej sprzedająca się gra wszech czasów, ustępująca tylko kultowemu Tetrisowi, który jednak nie ma bazy 91 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie (tyloma według zeszłorocznych szacunków może pochwalić się Minecraft).
MINECRAFT W CYFRACH
- ponad 30 milionów kopii sprzedanych na PC
- ponad 170 milionów kopii sprzedanych łącznie na wszystkich platformach
- 150 milionów pobrań darmowej wersji w samych Chinach
Notch dzięki swojej grze zdobył rozgłos. Najpierw wśród graczy, a później za sprawą skali swego sukcesu także poza branżą. Ludzie zaczęli go słuchać, a szwedzki twórca miał dużo do powiedzenia. Chętnie wypowiadał się chociażby na temat własności intelektualnej czy piractwa:
Duże firmy porównują piractwo do kradzieży. Nie ukradłbym samochodu, ale nie miałbym problemu z kradzieżą dobrego designu. Jeśli podoba mi się czyjeś mieszkanie, spróbuję upodobnić do niego moje własne... ale to nie jest kradzież.
Otwarcie gardził także największymi wydawcami, szczególnie gdy przyszło do ochrony rynku „indyków”.
Electronic Arts wypuszcza „indie bundle”? To tak nie działa, EA. Przestańcie wszystko psuć, bando cynicznych dupków.
Sława, wielkie pieniądze i odpowiedzialność za kochaną przez miliony grę mogą jednak stać się ostatecznie utrapieniem. W 2014 roku Persson wyraził swoje zmęczenie Minecraftem oraz byciem obiektem nienawiści niezadowolonych graczy i spytał na Twitterze, czy ktoś chce wykupić Mojanga, by mógł w końcu „ruszyć dalej”. Wśród zainteresowanych znaleźli się tacy wydawcy jak Electronic Arts czy Activision Blizzard, ale ostatecznie licytację na oferty wygrał Microsoft, proponując 2,5 miliarda dolarów. Dzięki temu rok później Notch dołączył do Gabe’a Newella na liście najbogatszych ludzi na świecie tworzonej przez magazyn „Forbes”.
Pozbycie się balastu nie przyniosło jednak oczekiwanego ukojenia. Po sprzedaży firmy twórca zaczął narzekać w mediach społecznościowych na narastającą samotność i pustkę, które najbardziej odczuwalne były ponoć podczas imprezowania ze znajomymi na Ibizie. Nie pomagała też krytyka ze strony pracowników Mojanga, którzy czuli się zdradzeni przez Marcusa „Obrońcę Niezależnych Deweloperów” Perssona. Marcus podkreślał, że sprzedał firmę nie dla pieniędzy, a dla własnego zdrowia psychicznego. Czy udało mu się jednak osiągnąć ten cel?
35-letni miliarder i członek szwedzkiej Mensy wydawał się zupełnie nie wiedzieć, co ma zrobić z pieniędzmi. Z jednej strony wspierał rozmaite cele charytatywne i organizacje non-profit, walczące o wolność słowa i prywatność w internecie, jak np. Electronic Frontier Foundation. Z drugiej szastał pieniędzmi w najbardziej nuworyszowskim stylu. Szwed kupił ogromną posiadłość w Beverly Hills, płacąc za nią 70 milionów dolarów i tym samym przebijając ofertę małżeństwa artystów – Beyonce i Jaya Z.
Willa jest spektakularna nawet jak na tę okolicę. W salonie stoją meble zaprojektowane przez Bentleya, a w garażu znajduje się winda dla samochodów. W każdej z 15 łazienek znalazło się miejsce dla sedesu Toto Neorest za 5,6 tysiąca dolarów od sztuki.