autor: Amadeusz Cyganek
Phoenix Point – ojciec X-COM-a wraca do korzeni. Najciekawsze zbiórki na gry ostatnich miesięcy
Spis treści
Phoenix Point – ojciec X-COM-a wraca do korzeni
- Cel twórców: 500 tysięcy dolarów
- Zebrana kwota: jak dotąd ok. 575 tysięcy dolarów (koniec zbiórki za 30 dni)
- Wsparcie projektu: ok. 7,8 tysiąca osób
Julian Gollop to nie tylko człowiek-instytucja i prawdziwa legenda branży gier – to także osoba, która potrafi w znakomity sposób korzystać z hojności darczyńców. Już w 2014 roku wystartował on ze zbiórką na strategię Chaos Reborn, która zakończyła się sukcesem oraz wydaniem gry w październiku 2015 roku. Kilkanaście miesięcy później Gollop, wraz z założonym przez niego studiem Snapshot Games, znów wystosował do społeczności graczy prośbę o środki na produkcję swojego nowego tytułu. I znów wszystko się powodzi.
Phoenix Point wedle planów pojawi się pod koniec 2018 roku – będziemy mieć do czynienia z pozycją mocno czerpiącą zarówno z oryginalnego X-COM-a, jak i współczesnych odsłon tej serii. Do naszych rąk trafi więc strategia turowa osadzona w realiach science-fiction, w której poprowadzimy oddział bojowy walczący o przetrwanie oraz rozwój jednego z ostatnich przyczółków ludzkości w świecie wyniszczonym przez śmiertelny wirus. Co ciekawe, ekipa Snapshot Games bardzo koncentruje się na aspektach politycznych i ekonomicznych (ma je cechować wysoki poziom złożoności); koniecznie stanie się także utrzymywanie stosunków dyplomatycznych z innymi grupami ocalałych. Co tu dużo mówić – tytuł zapowiada się naprawdę rewelacyjnie, a Julian Gollop przecież nie zwykł tworzyć słabych gier.
Phoenix Point może okazać się sukcesem, ponieważ:
- Julian Gollop nie robi słabych gier;
- hasło „duchowy następca X-COM-a” brzmi świetnie;
- szykuje się skomplikowana i produkcja z głębią, co zdecydowanie cieszy.