Mission: Impossible - Operation Surma. Atak klonów - najbardziej paskudne zrzynki w świecie gier
Spis treści
Mission: Impossible - Operation Surma
- Deweloper: Paradigm Entertainment
- Platformy: PlayStation 2, Xbox, Gamecube
- Data premiery: 2003
Gdy studio Paradigm Entertainment otrzymało zlecenie przeniesienia na konsole filmowej marki Mission Impossible, postanowiło pójść dosyć nietypową drogą. Zamiast odtwarzać klimat i styl wykonywania zadań znany z kinowych pierwowzorów, zespół po prostu opracował klona pierwszej odsłony cyklu Tom Clancy's Splinter Cell.
Autorzy nie próbowali ukrywać źródeł swoich inspiracji. W Mission Impossible grało się praktycznie identycznie, jak w grę Ubisoftu. Skopiowano wszystkie mechanizmy skradankowe, styl wizualny i rodzaje misji, a bohater, czyli Ethan Hunt, przeobraził się w młodszego brata Sama Fishera. Nawet same animacje postaci oraz repertuar ich ruchów zostały odtworzone niemalże jeden do jednego.
Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że Paradigm Entertainment sprawiło się przyzwoicie i w Mission: Impossible - Operation Surma grało się całkiem przyjemnie. Był to typowy średniak, pozbawiony nawet krztyny oryginalności, ale nie można go też nazwać koszmarkiem, jakim jest większość ordynarnych klonów. Twórcom zabrakło może artystycznych ambicji, ale okazali się sprawnymi rzemieślnikami.