Arnold Schwarzenegger – Mr. Freeze (Batman i Robin, 1997). Aktorzy, którzy najmniej pasowali do słynnych ról
Spis treści
Arnold Schwarzenegger – Mr. Freeze (Batman i Robin, 1997)
- Reżyseria: Joel Schumacher
- Gdzie obejrzeć: Chili, HBO MAX, iTunes Store, Rakuten
Arnold Schwarzenegger, były gubernator Kalifornii, bez wątpienia był najlepiej umięśnionym aktorem swoich czasów. W końcu w czasie swojej kariery kulturystycznej w cuglach wygrał prestiżowe zawody Mr. Olympia w 1970 roku. Później sukces ten udało mu się powtórzyć aż sześciokrotnie!
Dzięki charakterystycznej sylwetce i ekranowej charyzmie (szczególnie jeżeli rola nie wymagała od niego zbyt wielu kwestii mówionych) Schwarzenegger stał się w latach 80. ikoną kina akcji. Ogromną sławę przyniosła mu tytułowa rola w Terminatorze, do której później wielokrotnie powracał. Widzowie świetnie przyjęli też jego udział w Conanie Barbarzyńcy czy komediach, takich jak Bliźniacy (wówczas na planie partnerował mu Danny DeVito).
Reżyserzy najczęściej obsadzali go w rolach, w których kulturysta mógł pokazać swoje największe atuty. Na początku była to przede wszystkim sylwetka, ale nie da się ukryć, że z roku na rok stawał się on też coraz lepszym aktorem. W latach 90. trudno mu już było zarzucić, że jest ekranowym drewniakiem. Rzadko też spektakularnie psuł swoje role. Stało się tak jednak w przypadku jego interpretacji Mr. Freeze’a z Batmana i Robina. Nie żeby cały film nie był nieznośnie tandetny i sztuczny. Ale nawet na tle przeciętnego Clooneya i Thurman strojący dziwaczne miny Schwarzenegger okazał się najsłabszym ogniwem całej produkcji.