Honorowa wzmianka: każda misja eskortowa. Znienawidzone misje w uwielbianych grach
Spis treści
Honorowa wzmianka: każda misja eskortowa
INFORMACJE
- Na czym polegają te misje? Na eskortowaniu bezbronnych towarzyszy.
- Czemu ich nienawidzimy? Za kiepskie zaprojektowanie, słabą sztuczną inteligencję, wybijanie z rytmu... lista jest długa.
W tym wypadku nie ma się co rozdrabniać na konkretne gry – jak powszechnie wiadomo, od zarania dziejów misje eskortowe służą jedynie za narzędzie ponurej zemsty deweloperów na graczach za te wszystkie review bombingi, wysyłanie listów z pogróżkami czy tworzenie kompilacji filmików wyśmiewających bugi. Zemsta to, nie da się ukryć, bardzo skuteczna.
Przykłady można mnożyć. Eskortowanie Emmy w Metal Gear Solid 2. Fragment Maxa Payne’a 2. Cały szereg zadań zabijających radość z destrukcji w Just Cause 3. Niemal cały Resident Evil 4. Połowa reprezentantów gatunku MMORPG. Dobre dziesięć odsłon Assassin’s Creed, nim do Ubisoftu w końcu dotarło, że chyba jednak nie jest to zbyt pożądana forma zabawy. Twórcy gier naprawdę nas nie lubią, skoro ten typ zadań nadal nie trafił na śmietnik historii. Misje eskortowe są tak złe, że poświęciliśmy im oddzielny artykuł.
COŚ JESZCZE?
W tekście nie wymieniliśmy oczywiście wszystkich frustrujących misji, które robiły, co mogły, by zepsuć nam przyjemność grania w dobre produkcje. Jeśli jakieś zadania szczególnie uprzykrzały Wam obcowanie z ulubionymi tytułami, chętnie przeczytamy o tym w sekcji komentarzy.