autor: Paweł Woźniak
NieR: Automata – ostateczne poświęcenie. 8 trików twórców gier, żeby gracz bał się przegrać
Spis treści
NieR: Automata – ostateczne poświęcenie
NieR: Automata słynie z tego, że w grze znajduje się aż 26 różnych zakończeń – po jednym na każdą literę alfabetu łacińskiego. Aby poznać pełną historię przedstawioną w produkcji, wypada zgłębić pierwszych pięć scenariuszy; pozostałe to różnego rodzaju easter eggi, które należy traktować raczej z przymrużeniem oka. W ramach ostatniego kanonicznego zakończenia (oznaczonego literką E) gracz musi zmierzyć się z hordą wrogów w wyjątkowej minigrze, która formą przypomina klasyczny gatunek shoot-em-upów.
Potyczka wcale nie należy do prostych, ale po kilku porażkach i dość osobliwych pytaniach gra wyciąga do nas pomocną dłoń. Gdy zgodzimy się ją przyjąć, otrzymamy wsparcie od innych graczy, którzy już przeszli grę, a dzięki temu walka stanie się znacznie prostsza. Po jej wygraniu i zobaczeniu przerywnika filmowego zostaniemy zapytani, czy chcemy poświęcić cały dotychczasowy postęp (wszystkie zapisy, przedmioty czy też questy), aby w przyszłości pomóc kolejnym graczom.
Chodzi tutaj oczywiście o ten sam etap, w którym to nam przed momentem pomógł ktoś inny. Gdy przyjmiemy ofertę, możemy być pewni, że ktoś otrzyma od nas pomoc. Stawka jest jednak spora, bo aby poznać wszystkie pozostałe zakończenia, będziemy musieli wykonać część czynności od nowa. Czy jesteście gotowi na tak duże poświęcenie?