Tom Nook. 7 łotrów, których uwielbiamy, choć nie powinniśmy
Spis treści
Tom Nook
Animal Crossing pozwala mi zrealizować fantazję o spokojnym życiu na niewielkiej wyspie, w otoczeniu przyjaciół, motyli i WIELKICH WŚCIEKŁYCH PAJĄKÓW. Wróć! Przyjaciół, motyli i przyjaznego kustosza muzeum. Nie ma tu dziennych misji, nie muszę jeść, by utrzymać się przy życiu, generalnie – nie ma presji. Tom Nook, organizator całego przedsięwzięcia, jest gotów zrealizować każdy mój projekt.
I tylko z tyłu głowy kołacze mi się myśl: czemu ja za wszystko płacę? Nie mam problemów z tym, że rozbudowa domu wymaga sypnięcia groszem. To moje prywatne widzimisię – nie potrzebuję do przeżycia trzech dodatkowych pokoi, gdzie będą pokrywać się kurzem kolejne graty; reszta mieszkańców wyspy egzystuje sobie spokojnie w jednoizbowych domkach. Chcesz mieć drugie piętro? Wyskakuj z dzwonków. To brzmi fair. Ale dlaczego mam płacić za każdy jeden most na wyspie, każdą jedną rampę i schody? Czy to nie jest ogólnodostępna infrastruktura? Czy pewien szop czasem nie robi mnie w konia?
Zostało jeszcze 55% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie