Journey. 15 pięknych indyków. Hity AAA mogą im zazdrościć
Spis treści
Journey

- Gatunek: przygodówka
- Silnik: PhyreEngine
- Muzyka: Austin Wintory
Journey było jedną z pierwszych tak rozbudowanych produkcji, w których twórcy zdecydowali się niemal zrezygnować z charakterystycznego dla gier wideo zdobywania ekwipunku, kolejnych punktów doświadczenia, wykonywania questów czy nawet poznawania klarownej historii. Tytuł Thatgamecompany i Santa Monica Studio to bardziej doświadczenie, spacer po wirtualnym świecie, w trakcie którego nie trzeba nic robić.
Twórcy do bezczynności zresztą zachęcają. Oczywiście można postawić sobie cele w postaci dotarcia do określonych miejsc czy zwiedzenia wszystkich ruin, ale równie dobrze gracz będzie się bawił, po prostu idąc przed siebie.
Ogromna w tym zasługa niezwykle dopracowanej oprawy graficznej. Gra została zaprogramowana na oryginalnym silniku PhyreEngine. Choć może brak tu tego, co moglibyśmy uznać za estetyczne wodotryski w 2022 roku, dzięki rysunkowej stylistyce całość praktycznie się nie zestarzała. I nawet po tylu latach, choć znamy przecież już dobrze tę konwencję, bez trudu możemy się, grając w Journey, po prostu zrelaksować.
FLOWER

Zanim światło dzienne ujrzało Journey, miłośnicy gier, które do końca grami nie są, musieli zadowolić się Flower. Wcielamy się tu w... wiatr, kontrolując w ten sposób płatek jednego z kwiatów. Jeżeli poczeka się chwilę, wkrótce dołączą do niego inne, a dzięki tym odprężającym i mało wymagającym działaniom zmieni się i ożywi świat przygotowany przez twórców gry.