Odświeżanie monitora – nie zapomnijcie ustawić odpowiedniego!. Czego unikać, składając komputer
Spis treści
Odświeżanie monitora – nie zapomnijcie ustawić odpowiedniego!
Wcześniej mówiliśmy o ograniczeniu wydajności karty graficznej, a teraz na tapetę bierzemy wyświetlacz. Monitory dla graczy oprócz agresywnego designu kojarzą się dzisiaj głównie z wysoką częstotliwością odświeżania. Producenci ekranów wmówili nam, że 60 Hz to zdecydowanie za mało do płynnej rozgrywki i choć z pewnością odrobinę przesadzali, to przy dwukrotnie wyższym odświeżaniu faktycznie da się zauważyć różnicę, zwłaszcza w dynamicznych strzelankach.
Decydując się na zakup monitora 120 Hz, 144 Hz, 165 Hz lub „szybszego” trzeba pamiętać o tym, żeby po jego podłączeniu (koniecznie do odpowiedniego wyjścia wideo!) upewnić się, że w systemie ustawiona jest odpowiednia wartość odświeżania, a nie na przykład standardowe 60 herców. W tym celu wystarczy kliknąć PPM na pulpit, wybrać z menu kontekstowego Ustawienia ekranu, w nowo otwartym oknie przejść na dół i znaleźć Zaawansowane ustawienia wyświetlania. Po ich kliknięciu znajdziecie odpowiednią sekcję.
Trzeba przyznać, że znacznie łatwiej jest przeoczyć to, że odświeżanie jest zbyt niskie niż to, że korzysta się ze zintegrowanej karty graficznej zamiast tej dedykowanej. Nie jest to jednak żadna wymówka. Efekt „przyśpieszenia” powinien być widoczny już na pulpicie, w płynności kursora. Można go zaobserwować również podczas scrollowania stron internetowych. Najwyraźniej odczuwa się go jednak w grach, o ile pecet jest w stanie zapewnić odpowiednią liczbę FPS-ów. Pomimo tego pojawiają się historie o użytkownikach, którzy wydali duże pieniądze na topowy sprzęt i przez długi czas nie zmienili częstotliwości odświeżania.