Dołącz do mnie, do... jakieś strony Mocy! – Star Wars: Knights of the Old Republic. 10 zakończeń gier, które zszokowały graczy 😮
Spis treści
Dołącz do mnie, do... jakieś strony Mocy! – Star Wars: Knights of the Old Republic
- Rok produkcji: 2003
- Gatunek: RPG
- Oceny w serwisie Metacritic: 93/100 (recenzenci), 9,0/10 (gracze)
Wspomnieliśmy przy okazji Heavy Rain o „dobrej stronie Mocy”, trudno zatem zakończyć tę listę lepszym przykładem niż Star Wars: Knights of the Old Republic – wszak to o Moc się tam rozchodzi. Zakończenie KotOR-a miało generalnie dwa poziomy szokowania, zależnie od naszego stylu gry i decyzji podejmowanych przez całą rozgrywkę. Dopiero bowiem pod koniec okazywało się, że cały czas graliśmy mrocznym lordem Sith – Darthem Revanem.
Jeśli od początku opowiadaliśmy się po „ciemnej stronie Mocy” i takie były nasze wybory, odkrycie to stanowiło bardziej utwierdzenie się w podjętej decyzji. Gdy jednak postępowaliśmy jak prawy rycerz Jedi, fakt ten był dość zaskakujący i mógł spowodować małe zawirowanie Mocy w naszych umysłach. Kanoniczny stał się jednak wybór „jasnej strony”, a także wyłącznie płci męskiej, niezależnie od naszych ustaleń w kreatorze postaci na początku zabawy – takie to były czasy w 2003 roku.
Nasza lista oczywiście nie wyczerpuje wszystkich gier z ciekawymi, zaskakującymi zakończeniami. Zostało jeszcze naprawdę sporo tytułów, jak chociażby NieR: Automata, Batman: Arkham City czy też niezależny Rime. A jakie są Wasze propozycje? Które zakończenia najbardziej Was zaszokowały? Przytaczając je w komentarzach, nie zapominajcie ukrywać kluczowych informacji tagiem SPOILER!