32 miliony graczy zagrało w survivalową grę z otwartym światem. Palworld dokonał tego w rok po fenomenalnej premierze w 2024 roku
Palworld ma już ponad rok i 32 milionów graczy, którzy udali się na wyprawę ze swoimi Palami.

Już 32 miliony graczy sprawdziło Palworld we wczesnym dostępie i w usłudze Xbox Game Pass.
Survival, który ponad rok temu szturmem podbił Steama, był jednym z najbardziej nieoczekiwanych przebojów 2024 roku. Nawet teraz, gdy liczba osób w grze nie zbliża się do absurdalnych 2 milionów (sic!), dzieło studia Pocketpair pozostaje jednym z najpopularniejszych tytułów na platformie Valve (w chwili publikacji tego tekstu Palworld zajmuje 23. pozycję w zestawieniu).
Teraz japoński deweloper poinformował w serwisie X, że przez pierwszy rok grę sprawdziło ponad 32 miliony graczy na PC, PS5 i XSX/S. Oczywiście twórcy podziękowali fanom za tak liczne wsparcie ich jak dotąd największego hitu i bynajmniej nie zamierzają spocząć na laurach.
Prócz tego studio Pocketpair udostępniło nową aktualizację Palworlda. Wersja 0.4.15 uwzględnia istotną zmianę w trybie losowych „pali” (Random Pal mode): od teraz można wybrać opcję, dzięki której tylko gatunki stworków będą losowe, a nie – jak dotychczas – także ich poziomy. Nie będzie już więc ryzyka, że napotkamy przeciwników na maksymalnym poziomie w startowej lokacji. Osoby szukające wyzwania mogą grać bez tej zmiany (via serwis X).
Do tego dochodzą usunięte błędy powodujące przymusowe zamykanie gry na Xboxach oraz Steam Decku, jak również sporo pomniejszych poprawek pokroju zmniejszenia rozmiaru plików zapisanych stanów gry.
- Palworld zaserwował mi cyniczny, ale zaskakująco smaczny miks wielu innych gier
- Subtelne inspiracje i bezczelne plagiaty – czyli co łączy Palworld, Ponga i Limbo of the Lost
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!