Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 lutego 2025, 14:46

autor: Adrian Werner

Studio stojące za Palworld ogłosza urlop okolicznościowy z okazji premiery Monster Hunter: Wilds, ponieważ większość pracowników i tak czuje się „źle”

Studio Pocketpair dało dzisiaj pracownikom wolne, bo szefowie wiedzieli, że wielu deweloperów i tak zostałaby w domu, aby grać w Monster Hunter: Wilds.

Źródło fot. Capcom / Pocketpair
i

Dzisiaj na rynku zadebiutowała gra Monster Hunter: Wilds. To jedna z najważniejszych premier tego roku i doskonale pokazuje to, jak na to wielkie wydarzenie przygotowało się japońskie studio Pocketpair, czyli autorzy Palworld. Okazuje się, że szefowie firmy uczynili z tego piątku dzień wolny od pracy.

Szefowie żartobliwie przyznali, że niektórzy deweloperzy uprzedzali, że mogą się w piątek „rozchorować”. W ogłaszającym dzień wolny wpisie w serwisie X co prawda nie wymieniono wprost premiery Monster Hunter: Wilds jako powodu nagłej „epidemii” w zespole, ale nikt ma wątpliwości, o jaką produkcję chodzi.

Warto dodać, że to nie pierwszy raz, gdy szefostwo Pocketpair wykazało się taką wyrozumiałością. W 2022 roku dało pracownikom dwa dni wolnego po to, aby mogli nacieszyć się premierą Elden Ring.

Pozostając w temacie najnowszego przeboju firmy Capcom, warto także wspomnieć o japońskim studiu STP Works, które przyznało, że od momentu premiery Monster Hunter: Wilds sprzedaż ich gier spadła do zera. Twórcy nie martwią się tym jednak i żartują z całej sytuacji, bo wiadomo, że taki stan rzeczy nie potrwa długo.

Monster Hunter: Wilds ukazało się równocześnie na PC oraz konsolach Xbox Series S, Xbox Series X i PlayStation 5. Produkcja oferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.

  1. Monster Hunter: Wilds na Steamie
  2. Recenzja gry Monster Hunter Wilds. Dobry sequel, ale zbyt bezpieczny, by zachwycić

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej