Premiera „słowackiego GTA” na Steam nie obeszła prawie nikogo, mimo desperackich decyzji deweloperów względem ceny. Twórcy Vivat Slovakia zapewniają, że to nie koniec
Określana mianem „słowackiego GTA” gra Vivat Slovakia zadebiutowała w wersji 1.0. Mimo obniżonej ceny, produkcja nie spotkała się ze zbyt dużym zainteresowaniem graczy.
Gdy pojawiła się pierwsza wiadomość o Vivat Slovakia, gra wzbudziła niemałe zainteresowanie. Wszakże dzieło naszych południowych sąsiadów w mocnym stopniu inspirowało się na kultowej serii GTA. Niestety, gdy już otrzymaliśmy szansę przetestowania owego tytułu, okazało się, że nie spełnia on pokładanych w nim nadziei.
Słabą jakość, a co za tym idzie znikomą popularność, można było przynajmniej uzasadnić wczesnym dostępem. Czy jednak teraz, gdy zadebiutowała wersja 1.0 Vivat Slovakia, coś się w tej kwestii zmieniło? Okazuje się, że niekoniecznie.
Twórcy produkcji zdecydowanie nie mogą nazwać jej premiery udaną. Chociaż wzrost liczby graczy względem ostatnich tygodni jest zauważalny, nie są to liczby, na jakie z pewnością liczyli deweloperzy. Z wykresu bazy danych Steama wynika, że po debiucie pełną wersję Vivat Slovakia ogrywało w szczytowym momencie 85 osób jednocześnie (wcześniej zwykle około 10).
Co warte podkreślenia, na większą popularność tytułu nie przełożyła się nawet spora obniżka ceny, która nastąpiła kilka tygodni przed premierą. Od 20 marca Vivat Slovakia można bowiem zakupić na Steamie za 91,99 zł, choć od debiutu we wczesnym dostępie kosztowało 138,99 zł. Mało tego, gra regularnie trafia na promocje – podczas Wiosennej wyprzedaży można ją było nabyć za 68,99 zł, a obecnie jest do zgarnięcia za 82,79 zł (do 27 kwietnia). Trudno nie uznać tych ruchów za przynajmniej odrobinę desperackie.
Zaskoczenia nie ma również, jeśli chodzi o recenzje. Od momentu opuszczenia wczesnego dostępu Vivat Slovakia otrzymało 21 opinii – 11 pozytywnych i 10 negatywnych. W efekcie odbiór produkcji w ostatnim miesiącu określany jest jako „mieszany”. Pełny przekrój recenzji wciąż jest jednak „w większości pozytywny”. Niemniej wystawiono ich raptem 500 w ciągu roku.
W swoich komentarzach gracze najczęściej wytykają liczne błędy trapiące produkcję (np. częste wypadki samochodów prowadzonych przez AI) i opłakaną optymalizację. Jeden z użytkowników nazywa wręcz Vivat Slovakia najgorszą grą, w jaką kiedykolwiek grał.
Są też jednak pozytywy. Zdaniem niektórych na wyróżnienie zasługuje ogólna tematyka dzieła, która może przypaść do gustu szczególnie osobom wychowanym w latach 90.
Warto wspomnieć, że premiera pełnej wersji nie oznacza, że gra przestanie być wspierana przez twórców. Wręcz przeciwnie, zobowiązali się oni do „wspierania Vivat Slovakia poprzez ciągłe aktualizacje, poprawki i nową zawartość”.
W nadchodzących miesiącach gracze mogą spodziewać się dodatkowych aktywności pobocznych, nowych pojazdów i rozszerzonych funkcji rozgrywki, które mają nadać jeszcze więcej głębi i różnorodności pobytowi w Bratysławie – obiecują deweloperzy.
Co nowego w wersji 1.0?
Zanim jednak zaczniemy patrzeć w przyszłość, warto skupić się na obecnej wersji gry. Ta różni się od tej z wczesnego dostępu m.in. obecnością pełnej kampanii fabularnej okraszonej profesjonalnym dubbingiem w języku słowackim i angielskim (gra nie oferuje języka polskiego). Ponadto twórcy zadbali o ponad 70 autentycznych pojazdów, usprawnienia wizualne oraz obsługę GeForce Now.
Vivat Slovakia – minimalne wymagania sprzętowe na PC
- System operacyjny: Windows 10 / 11
- Procesor: Intel Core i5–9600 / AMD Ryzen 5 3600X
- Pamięć RAM: 12 GB
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 1060 (3 GB VRAM)
- DirectX: wersja 11
- Miejsce na dysku: 60 GB dostępnej przestrzeni (wymagany dysk SSD)
Vivat Slovakia – minimalne wymagania sprzętowe na PC
- System operacyjny: Windows 10 / 11
- Procesor: Intel Core i7-11700 / AMD Ryzen 7 5800X
- Pamięć RAM: 16 GB
- Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 2080 (8 GB VRAM)
- DirectX: wersja 11
- Miejsce na dysku: 60 GB dostępnej przestrzeni (wymagany dysk SSD)
