autor: Michał Harat
„Oszczędźmy sobie czasu”. Gwiazda Baldur’s Gate 3 skrytykowała twórców RPG, którzy tworzą „duchowego spadkobiercę” Disco Elysium
Aktorka znana z roli Karlach w Baldur’s Gate 3 dość stanowczo wypowiedziała się o współpracy ze studiami, które roszczą sobie prawo do dziedzictwa Disco Elysium. Jej zdanie w tej kwestii jest jednak częścią bardzo złożonego problemu.
![](/i/h/17/477000357.jpg)
Samantha Béart, aktorka znana z roli charyzmatycznej Karlach w Baldur’s Gate 3, dość ostro wypowiedziała się na temat nowych projektów powstających „w duchu” Disco Elysium (a przypomnijmy, że na ten moment istnieją co najmniej trzy produkcję roszczące sobie prawa do bycia „spadkobiercą” hitowego estońskiego RPG-a) . Na swoim profilu na X skrytykowała ona studia, które próbują kontynuować dziedzictwo gry bez udziału jej głównego twórcy, Roberta Kurvitza. Jak wyraziła się Béart:
Do następnego studia, które tego spróbuje: jeśli wasz „duchowy następca” Disco Elysium nie angażuje Roberta Kurvitza, to oszczędźmy sobie czasu i darujmy sobie ten casting call.
Aktorka, którą najpewniej próbowało zwerbować do projektu jakieś studio powstałe po rozpadzie ZA/UM, nie kryje swojego szacunku dla Kurvitza i jego pracy – do tego stopnia, że odrzuca tego typu oferty, jeśli nie widzi w nich jego nazwiska. To stanowisko doskonale odzwierciedla napięcia, jakie do dziś wzbudzają kontrowersje związane z okolicznościami rozpadu estońskiego studia.
Trzy studia, trzy różne wizje (właściwie cztery)
Przypomnijmy, że po burzliwym rozstaniu deweloperów Disco Elysium powstały aż trzy nowe studia (właściwie to nawet 4, ale o tym zaraz). Ostatnim z nich jest Summer Eternal, złożone ze scenarzystów gry Argo Tuulika i Olgi Moskviny, a także innych kluczowych twórców, takich jak Anastasia Ivanova (była artystka koncepcyjna ZA/UM) czy Lenval Brown (narrator w The Final Cut). Studio zapowiedziało RPG-a „o złożoności i ambicjach godnych rywalizacji z naszym nędznym, wspaniałym światem”.
Równolegle swoich „duchowych następców” Disco Elysium zapowiedziały również dwa inne zespoły. Pierwszy z nich, Longdue, pracuje nad „psychogeograficznym RPG”, a drugi – Dark Math Games – tworzy XXX Nightshift.
Co istotne, żadne z tych studiów nie współpracuje z Robertem Kurvitzem. On sam, wraz z Aleksandrem Rostowem (reżyserem artystycznym DE) założył jeszcze w 2022 roku studio Red Info, które możemy w zasadzie dołączyć do puli pozostałych trzech zespołów utworzonych w wyniku rozpadu ZA/UM.
Upadek ZA/UM i wewnętrzne konflikty
Kulisy rozpadu ZA/UM wciąż budzą emocje. Niedawno byli deweloperzy Disco Elysium ujawnili w 15-godzinnym wywiadzie, że kluczowi twórcy – Kurvitz i Rostow – zostali odsunięci w 2021 roku w wyniku „korporacyjnej intrygi”. Według nich zarząd studia dążył m.in. do ograniczenia wpływów Kurvitza, sprowadzając go do roli „zwykłego scenarzysty”. Kurvitz miał nawet być przekonywany przez inwestora Tonisa Haavela, że wspomniany już Rostow nie sprawdza się jako reżyser artystyczny, co doprowadziło do dalszych napięć.
W efekcie ZA/UM rozpadło się na trzy konkurujące ze sobą grupy, z których każda rości sobie poniekąd prawo do dziedzictwa Disco Elysium. Słowa Samanthy Béart pokazują natomiast, że temat „duchowych następców” tego nietuzinkowego RPG-a jeszcze długo będzie niósł się echem minionych kontrowersji. Z jednej strony mamy bowiem studia, które chcą kontynuować rewolucyjny styl narracji i rozgrywki DE, a z drugiej fanów (w tym najwyraźniej Béart), którzy uważają, że bez Kurvitza te gry nie będą miały „duszy” pierwowzoru i nie zasługują na miano jego „spadkobierców”.