Omni-Man pręży muskuły na zwiastunie DLC do Mortal Kombat 1
Na przestrzeni nadchodzących miesięcy gra Mortal Kombat 1 doczeka się szeregu nowych postaci. Pierwszą z nich jest Omni-Man, czyli złoczyńca znany z komiksowej serii Invincible.
Od premiery gry Mortal Kombat 1 minął niespełna miesiąc. Stojący za nią zespół NetherRealm Studios jest jednak daleki od powiedzenia ostatniego słowa i przygotowuje chociażby dodatki do swojego dzieła. Wśród tych ostatnich prym będą wiodły nowe postacie.
Na pierwszy ogień pójdzie Omni-Man, czyli złoczyńca znany z komiksowej serii Invincible, w którego fani będą mogli wcielić się w listopadzie. Antybohater trafi do gry w towarzystwie Tremora, czyli nowej postaci Kameo. O tym, jak poradzą oni sobie na polu walki, można się przekonać, oglądając poświęcony im zwiastun (choć to Omni-Man gra w nim pierwsze skrzypce).
Omni-Man to jedna z wielu postaci, które w przyszłości trafią do Mortal Kombat 1. W planach twórców są tacy zawodnicy, jak Quan Chi oraz Peacemaker (zima), Ermac i Homelander/Ojczyznosław (wiosna), a także Takeda Takahashi (lato). Poza tym do gry trafią nowe postacie Kameo, czyli Tremor (listopad), Ferra, Janet Cage, Khameleon oraz Mavado.
Przepustka Kombat Pack 1 zaoferuje dostęp do każdej z nich z tygodniowym wyprzedzeniem. Poza tym na jej właścicieli czeka skórka dla Johnny’ego Cage’a, która zmienia go w wirtualnego Jeana-Claude’a Van Damme’a.
Jej ceny na poszczególnych platformach prezentują się następująco:
- Steam – 174 zł
- PlayStation Store – 179 zł
- Microsoft Store – 179 zł
- Nintendo eShop – 39,99 dolara (w przeliczeniu około 169 zł)
Gra Mortal Kombat 1 zadebiutowała na komputerach osobistych, PlayStation 5, Xboksach Series X/S oraz Nintendo Switch 19 września. W Polsce opisywany tytuł doczekał się kinowej lokalizacji (napisy). Według serwisu Metacritic średnia ocen przyznanych mu przez branżowe media mieści się w przedziale 82-85/100 (w zależności od platformy); na Steamie opisywany tytuł cieszy się natomiast „w większości pozytywnymi” recenzjami.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!