Nowe demo inZOI zwiększa nadzieję, że ten realistyczny symulator życia naprawdę zagrozi The Sims. Wielu graczy niesłusznie oburzyło się na twórców
inZOI: Creative Studio od jakiegoś czasu jest już dostępne na Steamie. To swego rodzaju „demo” nadchodzącego symulatora życia przyciągnęło już masę graczy, którzy zdążyli podzielić się pierwszymi wrażeniami. Jest dobrze.

Na Steamie pojawiło się dziś inZOI: Creative Studio, czyli swego rodzaju wersja demonstracyjna „pogromcy The Sims”, pozwalająca graczom na przetestowanie kreatora postaci (Character Studio) oraz narzędzia do budowania (Build Studio). Choć od samego początku było jasne, że to jedynie pewien wycinek docelowej gry, niektórzy użytkownicy wydają się tym faktem zaskoczeni – inni zaś bawią się w najlepsze i czekają z niecierpliwością na więcej (o ile uda im się odpalić tylko „demo”).
Ludzie, tu nie ma żadnej gry
Co zaskakujące, na forum Steam można znaleźć liczne komentarze graczy, którzy wyrażają swoje niezadowolenie, twierdząc, że demo nie zawiera „gry” – zupełnie tak, jakby ominęła ich informacja, czym w ogóle jest udostępnione przez Krafton inZOI: Creative Studio.
Z racji na to nieporozumienie – ponoć spowodowane falą „tiktoków” i streamów (co niektórzy twórcy otrzymali wcześniejszy dostęp) – pojawił się post apelujący o rozsądek.
Ludzie, czy wy nie umiecie czytać? Od początku było jasne, że to jest demo. To nie ich wina, że założyliście coś innego, więc przestańcie zostawiać negatywne komentarze tylko dlatego, że nie przeczytaliście opisu.
inZOI zmiecie z planszy The Sims 4?
Mnóstwo graczy podchodzi jednak do Creative Studio z entuzjazmem. Podkreślają oni liczne atuty kreatora postaci oraz obecność ciekawych narzędzi do budowania. Niektórzy użytkownicy twierdzą wręcz, że inZOI ma szansę zdeklasować The Sims 4:
To zmiecie The Sims 4 z powierzchni. Po 10 minutach w Creative Studio jestem absolutnie zachwycony. To pełnoprawne narzędzie do tworzenia postaci, jak w The Sims 3. […] Można tworzyć obiekty 3D z plików graficznych na komputerze i nawet projektować własne przedmioty bezpośrednio w grze – napisał użytkownik AG2590.
KOCHAM szczegółową personalizację postaci i to, jak dobrze one wyglądają. JEDNAK nie podoba mi się wybór ubrań. Liczę na więcej opcji. Niektóre ubrania nie pasowały dobrze do mojej postaci, zwłaszcza szorty i stroje jednoczęściowe […] – stwierdził użytkownik B The Queen.
Deweloperzy uspokajają – więcej ubrań pojawi się w kolejnych aktualizacjach, co potwierdza zresztą opublikowana wczoraj „mapa drogowa”.
Jak inZOI wypada pod względem wydajności?
Pod względem technicznym Creative Studio działa ponoć bardzo dobrze, i to nawet na słabszym sprzęcie. Po niedawnym ogłoszeniu oficjalnych wymagań sprzętowych gry – jest to dość miłe zaskoczenie. Na forum pojawiły się wpisy zachwalające płynność rozgrywki:
Jak na drugie podejście do tego dema, wydajność naprawdę się poprawiła, działa płynnie na ultra ustawieniach, a mój sprzęt nie jest z najwyższej półki. Mam RTX 3060 Ti, a mimo to wszystko śmiga świetnie. […] Niemniej dopiero odpalenie prawdziwej gry ze wszystkimi jej funkcjami będzie prawdziwym testem.
Niektórzy użytkownicy przyznają, że nawet na bardzo niskich ustawieniach gra prezentuje się ślicznie.
Problemy techniczne
Nie obyło się jednak bez pewnych problemów. Część graczy zgłasza, że demo w ogóle się nie uruchamia (takich wątków na forum Steam est całkiem sporo). Zdarzają się też niewielkie wpadki graficzne (np. przenikanie tekstur). Inni natomiast wskazują na usterki związane z rozmazanymi obiektami w trakcie budowania. Wiele z tych błędów zapewne zostanie poprawionych przed premierą pełnej wersji gry.
Choć „demo” wzbudza skrajne emocje – od zachwytów po niezrozumienie jego zawartości – to jedno jest pewne: inZOI cieszy się dużym zainteresowaniem, o czym świadczy fakt, że ponad 10 tys. użytkowników Steama testuje teraz Creative Studio (via SteamDB.info).
W ramach przypomnienia – pełna wersja gry zadebiutuje we wczesnym dostępie już 28 marca. Wtedy też ostatecznie przekonamy się, czy inZOI rzeczywiście ma szansę na zdetronizowanie serii The Sims.