InZOI od zaskakującej strony, zamieszanie w The Sims 4, zagrożenia w Paralives - Symulatory życia według Soni
Twórcy symulatorów życia prześcigają się w znajdowaniu sposobów na zaangażowanie swojej społeczności. Jedni zaskakują graczy pozytywnie, inni decydują się na mniej oczekiwane ruchy.
Maj to kolejny miesiąc, w którym prawie każdy dzień przynosił większe lub mniejsze nowości w sferze symulatorów życia. Jeśli nie mieliście okazji śledzić ich na bieżąco, możecie się naprawdę zaskoczyć.
InZOI – zaskakująca prezentacja innej strony gry
Czy informacja o tym, że twórcy InZOI udostępnili członkom oficjalnego discorda gry zestaw tapet na telefon i komputer brzmi ekscytująco? Niespecjalnie. Dodatkowo brzmi jak news sprzed 20 lat. Jest w tym wydarzeniu jednak pewien interesujący aspekt. Szkopuł tkwi w tym, jaka grafika została wybrana w ramach drobnego prezentu dla graczy.
Do tej pory koreański konkurent The Sims prezentował się od pogodnej i cukierkowej strony, z drobnymi wyjątkami ukazywania możliwego do wywołania chaosu i bałaganu. Tym razem mamy okazję zobaczyć system gry wykorzystany do stworzenia widoków rodem z serii Silent Hill.
To najprawdopodobniej pierwsza sytuacja, gdy jakikolwiek symulator życia na tyle odważnie odszedł od kreskówkowo-kolorowej estetyki, by ukazać nam imponujące w swojej monotonii światy. Możemy uznać to jedynie za kolejny dowód na to, jak bardzo nadchodzący tytuł stara się uwzględnić w swojej podstawowej wersji jak najwięcej stylów rozgrywki i upodobań graczy.
Choć na pozór błahe zdarzenie, osobiście napawa mnie ono coraz większą ekscytacją.
Ten przegląd nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium Gry-Online.pl
InZOI – pierwszy konkurs dla społeczności
InZOI jest kolejną powracającą w tym przeglądzie grą, która w swojej finalnej formie ma uwzględniać jak najwięcej wkładu budującej się wokół niej społeczności. W tym przypadku ma być on jednak, poza samymi radami i opiniami, bardziej dosłowny.
Twórcy InZOI we współpracy z firmą Connect, odpowiedzialną między innymi za program CLO do tworzenia wirtualnych, trójwymiarowych ubrań, ogłosili specjalny konkurs. W jego ramach uczestnicy mogą stworzyć własne propozycje strojów do wykorzystania w grze.
Jest to rzecz jasna okazja dla węższego grona graczy, interesujących się modą oraz posiadających umiejętności obsługiwania programów modelowania 3D. Sama inicjatywa jest godna pochwały, a wybrani zwycięzcy będą mogli cieszyć się z dodania ich kreacji do gry oraz nagrody finansowej (zależnej od uczestników konkursu), która może sięgać nawet 5 tysięcy dolarów.
Reszta graczy z pewnością skorzysta także z wkładu niezależnych artystów.
The Sims – zamieszanie w The Sims 4 i potencjalna konkurencja tworzona przez byłego twórcę serii
W przeciągu ostatnich tygodni w The Sims 4 działo się naprawdę dużo – do tego stopnia, że o ogłoszeniu Sezonu Miłości, powstaniu zespołu regularnie poprawiającego stan gry oraz akcji nagród za logowanie do gry możecie przeczytać w oddzielnych, dedykowanych im newsach.
Niespodziewanie szybko, bo dwa dni po ich zapowiedzi, do gry trafiły także 2 nowe DLC – kolekcje Relaks na riwierze i Przytulne bistro.
W międzyczasie środowisko symulatorów życia obiegła interesująca informacja, związana z odejściem Granta Rodieka z Maxis. Dowiedzieliśmy się, że były deweloper pracujący przy serii The Sims rozpoczął pracę w nowym studiu, które podejmuje się stworzenia własnego symulatora życia:
Najlepsze historie w grach są pisane przez graczy. W studiu Midsummer tworzymy symulator życia skupiony wokół wyzwań współczesnego życia, w którym nasi gracze będą pisać znaczące historie po prostu grając, a następnie dzielić się nimi ze światem – zapowiada Jake Salomon, współzałożyciel studia Midsummer.
Poza wywodzącym się z EA Maxis Grantem, w skład założycieli nowego studia wchodzą Jake Salomon, szerzej znany jako designer gry XCOM, oraz Will Miller, który także spędził większość swojej kariery w zespole Firaxis Games.
Bogate doświadczenie, zwłaszcza z bezpośrednim wkładem Rodieka, może zwiastować kolejny bardzo obiecujący tytuł z gatunku life-sim. To również następny dowód na to, jaką popularność zyskuje ten typ gier i jak owocną przyszłość ma ten gatunek.
Life by You – tworzenie własnych światów
Nad tematem kolejnego przesunięcia daty premiery Life by You raczej nie ma co się rozwodzić – zwłaszcza biorąc pod uwagę, że już przy poprzednim ogłoszeniu twórcy podkreślali taką możliwość. Chociaż społeczność jest zawiedziona i zaniepokojona, to wciąż możemy dostrzec wiele głosów cieszących się z faktycznych starań o zaoferowanie nam bardziej dopracowanego produktu na start.
Niespotykany w przypadku wielu innych tytułów spokój jest zapewne także w dużym stopniu wynikiem licznych materiałów relacjonujących prace nad grą. Chociaż tempo ich publikowania zmalało w ostatnim czasie, to nie mogłam nie wspomnieć o jednym z nich.
Jest nim jeden z ostatnich odcinków serii dotyczącej modowania Life by You, w tym przypadku tworzenia własnych światów.
- Z poziomu samej gry będziemy w stanie kreować własne okolice. Przeznaczone do tego narzędzia są dostosowane pod osoby, które nie mają dużego doświadczenia z edytowaniem i tworzeniem gier.
- Podchodząc do takiego wyzwania, rozpoczniemy je od wybrania jednego z wielu typów środowisk, różniących się przede wszystkim klimatem czy typem otaczającej nas natury – górami, rzekami i morzami. Z przygotowaną przez deweloperów bazą będziemy mogli dowolnie dostosować wszystkie domy, stworzyć całe osiedla oraz umieścić dostępne w grze elementy zajęć na świeżym powietrzu czy natury.
- Kreowane miasta mogą być samodzielnym środowiskiem, w którym poprowadzimy naszą rozgrywkę, lub pomniejszym terenem dostępnym z poziomu innego świata.
- Nie musimy obawiać się także mozolnego tworzenia każdego pojedynczego mieszkańca – będziemy mieć dostęp do ustawień populacji, umożliwiających nam szerzej dostosować zaludnienie, łącznie z ich dominującymi cechami wyglądu, charakteru czy umiejętnościami.
Cały, ponad 25-minutowy materiał wyjaśniający i przedstawiający szczegóły tego procesu znajdziecie tutaj.
Paralives – zagrożenia wirtualnego życia
Już po pierwszym spojrzeniu na uroczy, kreskówkowy styl graficzny Paralives możemy z dużą pewnością założyć, że gra jest tworzona z myślą o zapewnieniu głównie relaksujących doświadczeń. Twórcy udowodnili nam jednak, że są świadomi jak bardzo fani symulatorów życia doceniają odrobinę chaosu i niebezpieczeństwa.
W jednej z ostatnich aktualizacji z procesu tworzenia gry omówiono pożary oraz ich konsekwencje:
Więcej szczegółów dotyczących wirtualnego igrania z ogniem możemy dowiedzieć się z poświęconemu temu tematowi wpisu na platformie Patreon. System jest wciąż rozwijany i w przyszłości ma uwzględniać wiele źródeł pożaru, rozbudowane zastępy straży pożarnej oraz ratowanie innych z płonących budynków.
Pomimo przesunięcia zapowiadanej wcześniej na najbliższy tydzień premiery jednego z nowych symulatorów życia możemy być pewni, że to lato zostanie wypełnione informacjami o dalszym rozwoju przedstawicieli gatunku.
Symulatory życia według Soni
Cykl Symulatory życia według Soni rozwijamy od września 2023 roku. Teksty wchodzące w jego skład znajdziecie tutaj. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
- InZOI wzbudza popłoch, The Sims 4 tonie w spekulacjach, Paralives pokazuje, jak się stawia dachy
- Vivaland wkracza do akcji, InZoi rzuca wyzwanie The Sims i SimCity, Project Rene wycieka
- Kontrowersje w The Sims 4, drobne usługi w Life by You i rozwiązania typu smart w Paralives
- Sensacje w The Sims 4, tajemnicze odejście w Project Rene, wysłuchani fani Life by You i starość w Paralives
- Graficzna rewolucja w InZOI, Life by You intrygujące questami, Paralives wprowadzające artystyczny nieład