Imponujące graficznie inZOI ma być poważną konkurencją dla The Sims, ale intryguje też elementami wspólnymi z SimCity
inZOI to stawiający na realizm konkurent The Sims. Co ciekawe, czerpie on też inspiracje z serii SimCity, pozwalając na edycję całego miasta.
Fani symulatorów życia zdecydowanie mają na co czekać. Choć gatunek ten został zdominowany przez serię The Sims, to na horyzoncie majaczy kilka tytułów, które chcą rzucić rękawicę gigantowi i pozbawić go tronu. W czerwcu zadebiutuje we wczesnym dostępie Life by You od Paradoxu, a na przyszły rok zaplanowano premierę Paralives. Natomiast jeszcze w tym roku na rynek ma trafić tytuł charakteryzujący się najbardziej realistycznym podejściem do tematu – inZOI.
Produkcja, za którą odpowiada koreańskie studio Krafton, zasłynęła przede wszystkim niesamowitą oprawą graficzną, opartą na skanach prawdziwych przedmiotów. Wyróżnia ją również podejście narracyjne, gdyż wcielimy się w pracownika firmy, który zajmuje się testowaniem komputerowo wygenerowanych żyć. Jest to więc bardziej zabawa w boga. Niedawno opublikowany został wywiad, w którym jeden z deweloperów podzielił się nowymi informacjami na temat gry.
Inspiracja SimCity
Hyungjun „Kjun” Kim mówi wprost o swoim zamiłowaniu do serii SimCity. To właśnie ona zainspirowała go do dodania większej swobody w edycji nie tylko domu naszej postaci, ale także całego miasta. W ten sposób będzie można na przykład zmieniać dekoracje, drzewa, zagęszczenie populacji kotów, pogodę czy też harmonogramy poszczególnych ZOI (odpowiedniki simów). Do tego billboardy umieszczone w mieście będą miały możliwość wyświetlenia filmików z serwisu YouTube.
Twórca za istotny element gry uważa zapewnienie jak najlepszych narzędzi do tworzenia, które jego zdaniem były mocno ograniczone w The Sims. Dla przykładu w inZOI będzie można układać przedmioty w stosach. Może to uniemożliwić interakcję z nimi, ale na pewno będzie dużą zaletą dla graczy, chcących wykazać się kreatywnością w budowaniu.
Skoro grałem w te gry tak dużo czasu, to naturalne, że próbuję stworzyć ostateczny symulator, który oferuje wszystko co od zawsze chciałem.
Kjun podzielił się też informacjami na temat drugiego z trzech planowanych miast. Pierwsze – Dowon – powstało w oparciu o zwarte miejscowości koreańskie. Natomiast drugie – Bliss Bay – jest mocno inspirowane amerykańskim Santa Monica i ma cechować się znacznie rozleglejszym obszarem.
Zawody, konwersacje i AI
Obecna wersja inZOI zawiera cztery zawody, w których mogą spełniać się postacie. Są to strażak, gwiazda K-popu, sprzedawca w sklepie i szef kuchni. Kjun zdradził, że w planach jest dodanie jeszcze weterynarza oraz dewelopera gier. Wykonywanie zawodu będzie wymagało od nas udania się do miejsca pracy i ukończenia zadań, a potencjalny awans lub zwolnienie będą zależne od naszych starań. W związku z tym, długość jednego dnia zostanie wydłużona w porównaniu do The Sims i będzie wynosić 40 minut zamiast 24.
Jeśli chodzi o konwersacje pomiędzy ZOI, to mają się one znacząco różnić w zależności od relacji. Dla przykładu będzie można zapytać dziecko o pracę domową lub ustalić wysokość jego kieszonkowego.
Aby osiągnąć docelowy poziom rozmów, twórcy korzystają ze sztucznej inteligencji. Nie jest to pierwszy element, do którego zespół wykorzystuje AI, gdyż już wcześniej wspomniano o generowaniu za jej pomocą grafiki, której można użyć jako wzory mebli lub ubrań.
Premiera inZOI planowana jest na koniec 2024 roku.