Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 stycznia 2024, 18:22

10 lat darmowej subskrypcji WoW. Taki „bonus” przyznał sobie zwolniony pracownik Blizzarda

Adam Holisky opuszcza Blizzard, ale przed zwolnieniem nie omieszkał odebrać „zaległych” kluczy do subskrypcji World of Warcraft, czym zapewnił sobie blisko 10 lat darmowej zabawy.

Źródło fot. Blizzard Entertainment / Microsoft.
i

Nastroje w studiu Blizzard Entertainment raczej nie są radosne po ostatniej fali zwolnień. Jednakże jeden z usuniętych ze stanowiska pracowników „Zamieci” na osłodę przed odejściem zapewnił sobie… prawie 10 lat subskrypcji World of Warcraft.

Adam Holisky od lat pracował dla Blizzarda, ostatnio jako główny menedżer ds. produktu powiązany z WoW-em, a wcześniej dał się poznać fanom Azeroth za sprawą BlizzardWatch – serwisu poświęconego wieściom na temat gier „Zamieci” (zresztą wciąż aktywnego). To właśnie zatrudnienie go przez studio w połowie 2019 roku zakończyło jego dwunastoletnią przygodę z tą stroną.

Niestety, twórca znalazł się wśród wielu osób zwolnionych z firmy. Nim jednak Holisky otrzymał formalne wypowiedzenie, szybko wykorzystał wszystkie posiadane kody rocznej subskrypcji WoW-a przysługujące mu jako pracownikowi Blizzarda. Najwyraźniej trochę ich zachował i w efekcie Amerykanin może spokojnie grać aż do 14 października 2033 roku, ku uciesze internautów zachwyconych jego działaniem (via serwis X).

Jeden ze zwolnionych twórców WoW-a odebrał niewykorzystane „bonusy”. Źródło: Adam Holisky / serwis X.
Jeden ze zwolnionych twórców WoW-a odebrał niewykorzystane „bonusy”. Źródło: Adam Holisky / serwis X.

By było zabawniej, Holisky mógł zapewnić sobie nawet dłuższą subskrypcję. Tyle że gdy pobierał kolejne klucze w trakcie spotkania w firmie, witryna do generowania kodów nie wytrzymała obciążenia. Być może nie on jeden wpadł na ten pomysł w tym samym czasie.

Jak widać, Holisky bynajmniej nie porzuca gier Blizzarda. Jednakże tego samego nie można powiedzieć o branży. Twórca przewiduje, że najpewniej porzuci tworzenie gier wideo (zresztą najpewniej nie on jeden). O ile nie trafi na „jednorożca”, bo tak dosadnie nazwał oferty pracy, które mogłyby być dla niego atrakcyjne.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej