

Najciekawsze materiały do: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - A Welcoming Host
modrozmiar pliku: 334,8 MB
A Welcoming Host to modyfikacja do gry The Witcher 2: Assassins of Kings, której autorem jest ih8soup.
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - mod Sarvenmoore Hollow v.1.0 - 908,6 MB
- Wiedźmin 2 - Save z tatuażem - mod 1,2 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - mod Dualshock 4 (PS4) Button prompts v.1.2 - 9,7 MB
- Wiedźmin 2 - Save gotowy do eksportu do Wiedźmina 3 - mod 166,5 MB
- Wiedźmin 2 Project Witchmag (Wiedźmag) Basic Version v.1.0 - mod 25,3 KB

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - poradnik do gry
poradnik do gry25 lutego 2020
Poradnik do gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów zawiera bogato ilustrowana solucja wszystkich dostępnych w grze zadań fabularnych jak i pobocznych. Każde z zadań składa się z opisu podzielonego na kolejne kroki z uwzględnieniem możliwych wariantów przejścia.

Geralt ujarzmia Xboksa - recenzja gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów
recenzja gry13 kwietnia 2012
Światowa premiera 17 maja 2011. Blisko rok po premierze wersji pecetowej, drugi Wiedźmin zaznacza swoją obecność również na konsoli Xbox 360. W recenzji sprawdzamy, czy warszawskie studio poradziło sobie z wykonaniem konwersji.
recenzja gry
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - recenzja gry 2011.05.16

W nowym Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego pojawia się element, który do tej pory był obecny jedynie w grach CD Projekt Red
wiadomość30 listopada 2024
Wygląda na to, że autor Rozdroża kruków, Andrzej Sapkowski, przygotował w swojej najnowszej książce drobną niespodziankę dla fanów growej serii Wiedźmin od studia CD Projekt Red.

Wiedźmin 1 i Wiedźmin 2: Zabójcy Królów w nowym programie polskiej platformy. GOG zakończył kwartał z 1 mln zł na minusie
wiadomość27 listopada 2024
Pierwsze dwie części Wiedźmina mają zagwarantowane wsparcie techniczne w ramach „GOG Preservation Program”. Polska platforma po kilku lepszych miesiącach zanotowała stratę.

Nie żyje Krzysztof Banaszyk, „głos” m.in. Vernona Roche’a z Wiedźmina i Joela z The Last of Us
wiadomość1 sierpnia 2024
Dotarła do nas wieść o śmierci Krzysztofa Banaszyka. Polski aktor podkładający głos m.in. Vernonowi Roche’owi w serii gier Wiedźmin zmarł, mając 54 lata.
- Wiedźmin 1 i Wiedźmin 2: Zabójcy Królów grywalne na nowych systemach macOS, sprawdźcie wymagania sprzętowe 2023.11.20
- „Kolega jeździł do domu na weekend, żeby wyprać rzeczy” - twórca Wiedźmina wspomina crunch 2023.05.28
- Sapkowski napisał sarkastyczny list do twórców Wiedźmina. Oni umieścili go w grze 2023.05.27
- Twórca pierwszych Wiedźminów wyjawia nam tajemnice i kulisy produkcji 2023.05.26
- Wiedźmin 2 ma już 12 lat; CDP świętuje urodziny klimatyczną grafiką 2023.05.17
- Wiedźmin oczami grających go aktorów. Analizujemy Geraltów Jacka Rozenka i Douga Cockle'a 2023.04.14
- „Geralt stał się częścią mnie”. Rozmawiamy z Dougiem Cockle'em, angielskim głosem Wiedźmina 2023.04.14

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - V.3.2 - V.3.3 Extended Edition
patchrozmiar pliku: 384,4 MB
Wersja: (v.3.2 - v.3.3 Edycja Rozszerzona) Patch do gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów.
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.3.1 - v.3.2 Extended Edition - 58,6 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.3.0 - v.3.1 Extended Edition - 5,6 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.2.0 - v.2.1 PL - 58,2 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.1.35 - v.2.0 PL - 907,5 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.1.35 PL - 74,9 MB
- Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - patch v.1.3 - v.1.35 PL - 50,6 MB

Najlepsze kampanie fabularne, które stworzyli fani gier
artykuł13 lutego 2022
Mody do gier kojarzą się przeważnie z poprawkami wizualnymi albo bardziej płynnymi animacjami towarzyszy. I tak najczęściej jest. Fabularna zawartość przygotowana przez fanów to rzadkość – żeby wszystko działało, jak należy, wymaga bowiem ogromnego nakład
- 21 gier niemal za darmo - promocje do 10 zł na Steam Winter Sale
- Mistrzowie drugiego planu w grach - najciekawsi NPC dekady
- 7 wielkich hitów, których omal nie skasowano
- Jak hartowały się Wiedźmin i Cyberpunk? CD Projekt zawsze stawia wszystko na jedną kartę
- Nie uwierzycie, ile się zarabia na kolekcjonerkach Wiedźmina

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - 7.5/10
Druga część Wiedźmina jest grą bardzo nierówną. Fabularnie i aktorsko trzyma wysoki poziom jak cała seria, lecz posiada wiele irytujących aspektów, które psują rozgrywkę. Wiedźmin 2 wygląda jakby nie mógł się zdecydować, czy chce być cRPGiem czy grą akcji... Postaram się streścić główne wady jak i zalety gry:
+ Świetny, wręcz filmowy główny wątek!
+ Bardzo dobra grafika jak na 2011 (nawet dziś potrafi się podobać)
+ Voice acting i oprawa muzyczna są na wysokim poziomie
+ Piękne przerywniki - zarówno renderowane jak i komiksowe
+ Bardzo dobry motion capture - postacie poruszają się zgrabnie i płynnie
+ Dobrze zrobiona encyklopedia - pomaga się połapać w świecie gry
- Gra jest zdecydowanie zbyt liniowa - nie można przemieszczać się między miastami, wokół miast można poruszać się tylko po określonych szlakach.
- Poziomy trudności są beznadziejnie zbalansowane - łatwy jest dziecinnie prosty i absolutnie nie wymagający niczego podczas gdy normalny jest albo zbyt łatwy w stosunku do normalnych przeciwników albo zbyt trudny na kilku przeciwników albo bossów (często nawet nasza postać nie zadaje im obrażeń).
- System walki mimo, że jest ładny, płynny i efektowny jest również powtarzalny, nudny i momentami irytujący. Rzucamy Queen, dwa-trzy ciosy, turlamy się w lewo lub prawo. Wstań i powtórz. Czasem rzuć petardę w grupę przeciwników lub bossa. Nie da się leczyć w czasie walki, chyba że wypijemy jaskółkę lub mamy wysoko poziomowy (praktycznie w ostatnim akcie) ekwipunek. Jest zbyt wiele elementów wymagających czystej zręczności (np. wciskaj kombinacje przycisków na czas - rodem z konsol) co nie powinno mieć miejsca w cRPG.
- System rozwoju postaci jest ograniczony i niewyważony - np. eliksiry można pić tylko przed walką, co sprawia, że większość drzewka alchemii możemy sobie podarować, gdyż walka w tej grze lubi nas zaskakiwać w nieodpowiednich momentach - tym bardziej, że nie wszędzie można medytować. Pozostaje rozwijanie miecza, zdolności pasywnych, zdrowia i kilka punktów w petardy i Queen
- Momentami zbyt trudne zagadki logiczne - choć sam ich pomysł jest dobry to twórcy nie podsuwają graczowi prawie żadnej pomocy lub wskazówek co skutkuje obejrzeniem solucji na Youtube albo nieustannym robieniem load/save. Moim zdaniem nie pasują do growego Wiedźmina.
- reszta umiejętności jest po prostu zbędna i tak naprawdę nie ma potrzeby ich używać.
- Kontrakty Wiedźmińskie są w większości nudne, słabo płatne, krótkie i jest ich mało.
- Gra nie posiada porządnego samouczka
- Mapa miast i ich okolic często jest nieczytelna
Pożegnanie Białego Wilka właśnie wyszło
https://www.moddb.com/mods/farewell-of-the-white-wolf
Właśnie po kilku dniach intensywnego grania skończyłem drugą część Wiedźmina. Tak, także po raz pierwszy w życiu.
I mało brakowało a wyrzuciłbym przez tą grę komputer przez okno. Kompletnie zmienione sterowanie, stworzone mocno pod konsole początkowo wcale mi...nie podeszło. Nawet gdy już się przyzwyczaiłem (a grałem na klawiaturze bo nie mam pada od X-Boxa tylko zwykłego za 20 zł z marketu, a nie będę się bawił w jakieś emulatory) okazało się że owo sterowanie ma, odnośnie tego z „jedynki”, plusy i niestety minusy. Walki są o wiele bardziej zręcznościowe, jeszcze bardziej widowiskowe, fajnie się patrzy na walczącego Geralta, z drugiej strony brakuje mi sterowania myszką, tej izometrycznej możliwości wskazania Wieśkowi gdzie ma iść...Bo niestety, grafika, mimo że śliczna, to jednak dużo lokacji (zwłaszcza akt I) to labiryntówki wręcz, wypchane krzaczkami, kamyczkami, strumyczkami, a Wiedźmin...No Wiedźmin nie potrafi przeskoczyć paru kamyków, wspiąć się na parę kamieni czy przepłynąć strumyczka tylko trzeba szukać ścieżki i często nadganiać szmat drogi. Trudno, przyzwyczaiłem się.
Skoro już jestem przy minusach...Ekwipunek wciąż jest irytująco nieczytelny jak był. Mapa jest tragiczna, niewiele pomaga, bardzo nie podobał mi się też, nieczytelny, niefunkcjonalny panel tworzenia mikstur. Wyłączyłem trudne QTE bo tego w grach po prostu osobiście nie lubię, nie uznaję, uważam za irytujące utrudnianie życia graczowi. W paru miejscach trzeba też było bawić się w zręcznościowe wybryki (szybkie wciskanie W,S,A,D) co także mnie irytowało. Ani w pierwszym ani w drugim Wiedźminie nie grałem w kości, a tu nagle, by popchnąć fabułę do przodu...trzeba wygrać w kości. Bardzo mnie to poirytowało, bo tego typu rzeczy uważam w grach cRPG za opcjonalną ciekawostkę a nie przymus. Wygrałem za n-tym razem, klikając coś tam losowo, do tej pory nie mając bladego pojęcia o co w tej grze w kości chodzi :)
Pomarudziłem na tego Wiedźmina jakby to była jakaś mega zła gra :) A tak przecież wcale nie jest. Drugi Wiedźmin wciągnął mnie równie mocno jak pierwszy. Pomimo ww. „usterek” i „głupot” ma silne atuty. O grafice pisałem. O muzyce nie, ale tu nie trzeba, bo wiadomo że seria trzyma tu wysoki poziom. Wielkim plusem jest to, co najważniejsze: fabuła. Fabuła jest świetna, zaskakująca, z koniecznością podejmowania często trudnych, także moralnie, decyzji. Wydaje mi się, że także dialogi są o wiele lepsze, możliwe że to najlepsze, najnaturalniejsze dialogi z jakimi spotkałem się w cRPG. No i do tego znakomicie podłożone głosy...Skoro przy fabule jestem to muszę napisać że tworzą ją także świetnie napisane, ciekawe postacie (Vernon Roche stał się jednym z moich ulubionych kompanów w cRPG!). Tak naprawdę drugi Wiedźmin grafiką, muzyką, postaciami i fabułą stoi. Te czynniki sprawiają, że jest grą wybitną.
No bo nie jest nią walka :) To znaczy….Poziom trudności. Tak, tu wrócę do minusów. Jest kompletnie niewyważony, absurdalny. Dla świętego spokoju, spokoju nerwów (bo nie gram po to żeby się...wnerwiać, a poznać fajną historię, odprężyć, przeżyć wirtualną przygodę) większość gry grałem na poziomie trudności Łatwy (pierwszy raz w mojej historii jako gracza cRPG). Pozwoliło mi to na spokojnym, całkowitym skoncentrowaniu się na fabule. Oczywiście, jest to poziom trudności może i aż nazbyt łatwy, ale Normalny….jest wg mnie za trudny. Szlag człowieka trafia, gdy gra doświadczonym jakby nie było, zabijaką – mutantem, a zabić go może bez problemu trzech zbirów w lesie. Absurd. Nie mówiąc o rycerstwie…Czy żałuję że grałem na łatwym ? Nie, bo gra całą resztą zapewniła mi super rozgrywkę, a łatwa walka miała ten atut, że pozwoliła cieszyć oko fajnymi scenami walk :)
Wiedźmin 2 to wybitne cRPG. Ma irytujące głupie minusy, przez co w niektórych miejscach robi krok wstecz względem pierwszej odsłony serii, jednak nadrabia innymi cechami. Zagrać trzeba, choć uważam że koniecznie po skończeniu „jedynki”.
Najlepsza kontynuacja najlepszego rpg w jakiego w życiu grałem

Mam pytanie: Czy gra działa na Windows 10 z aktualnymi sterownikami dla Radeona? mam RX 570?
+ Fabuła, klimat, dialogi oraz grafika to największe atuty tej gry.
- System walki mieczem za to to tragedia, przez fatalne sterowanie i trudności z namierzaniem celów, czy wyborem znaków(grałem na padzie od iksa). Crafting leży, mało zadań pobocznych(za to długi wątek główny) zwłaszcza w ostatnim akcie, mało terenów do zwiedzania, niepotrzebnie skomplikowane lokalizacje miejskie - pewnie żeby stary xbox miał czas na doczyty, ogólnie lokalizacji nie jest za dużo, a sama gra się dość szybko kończy. Ode mnie mocne 7/10 i zaczynam wiedźmina 3.

Nie tak nastrojowa jak pierwsza część, nie tak rewelacyjna jak trzecia. To kawał dobrej gry ale jakoś najrzadziej chce mi się ją przechodzić w porównaniu do innych wiedźminów. Co nie znaczy, że nie polecam, o nie!
Zalety:
1. Ciekawa i intensywna fabuła. Dużo spisków, epickich momentów, pamiętnych wydarzeń i emocji. Bardzo różni się pod tym względem od pierwszej części. Tam też było to wszystko ale chodzi raczej o tempo wydarzeń, tu jest po prostu dużo szybsze.
2. Dubbing. Moim zdaniem najlepszy spośród wszystkich trzech części.
3. Ciekawe i dobrze poprowadzone postaci. Aż sam się zdziwiłem jak bardzo zżyłem się z takim Rochem czy jak bardzo obchodziła mnie Saskia.
4. Flotsam czyli pierwsza większa lokacja. Ja po prostu uwielbiam takie niebezpieczne osady na skraju lasu a tą polubiłem wyjątkowo. Może to trochę śmieszne i głupie ale zdarza mi się czasem wyobrażać sobie różne nierealne scenariusze życia w podobnych światach i miejscach i Flotsam jest jednym z moich ulubionych obok takich lokacji jak Lonlywood i Kuldahar z Icewind Dale czy Krzepa z pierwszych Pillarsów :p Względne bezpieczeństwo za murami, zbierający się wieczorem wieśniacy przy ognisku by snuć opowieści, cudowny klimat. Inne lokacje też są ciekawe ( Vergen ) ale już mniej.
5. Zadania które potrafiły mnie naprawdę zaciekawić. Przeklęty szpital psychiatryczny to najlepszy przykład.
6. Główny antagonista(?). Niejednoznaczna, cholernie charyzmatyczna i cudownie przebiegła postać. I to, że możemy napić się z nim przed walką wódki. Czemu nikt dotąd nie wpadł na coś takiego?
7. Dużo możliwości wyboru przy rozwiązywaniu zadań i różne zakończenia. Niezbyt mnie obchodzą wyliczenia czy jest ich 16 czy 24 czy tysiąc pięćset sto dziewięćset, liczy się, że jest tego sporo. Dla mnie zaletą jest również to, że w pewnym momencie podejmujemy decyzję która wpływa na to gdzie trafimy w drugim akcie. Dla mnie to zaleta bo i tak gry przechodzę wielokrotnie i miło doświadczyć dużo nowej zawartości ale dla kogoś kto zwykle gra jeden raz w dany tytuł może to być wada, w końcu sporo mu umyka.
Wady:
1. Moim zdaniem gra nie ma bardzo dużych wad, to raczej mniej istotne rzeczy. Na przykład walka. Nie porwała mnie a konieczność ciągłego przetaczania się po ziemi w unikach była głupia.
2. Długość gry. Gra jest dość krótka. Choć jak pisałem, są powody by zagrać w nią co najmniej dwa razy.
3. Parę kiepskiej jakości żartów i przesada w prezentowaniu rubasznego humoru. Na przykład jajcowanie Geralta i Iorvetha z Władcy Pierścieni.

Co tu duzo mowoc, gra wszechczasow. Polecam wszystkim, w leosza nie gralem i czekam na kontynuacje w swiecie wiedzmina :)) niewiele jest gier w których kazda kolejna czesc jest lepsza od poprzedniej

Ach, pamiętam jak dziś, gdy W2 debiutował, specjalnie dla niego zakupiłem wtedy nowego kompa razem z grą w dniu premiery. Wiele osób wypisuje tutaj, jaki jest beznadziejny, kompletnie się nie zgadzam ;) fenomenalna produkcja moim zdaniem.
Gorąco polecam!
No co tu powiedzieć, zasłużone wyróżnienie gry roku w tamtym okresie. Swoją przygodę z serią Wiedźmin zacząłem od 3, która zachęciła mnie do przejścia reszty części, i nie żałuję, ani jednej przeżytej sekundy, gdy ogrywałem wspomniane tytuły. Powiem tak, gdy przejdzie się grę z wyśmienicie zajebistą fabułą, czuję się uczucie pustki, prawdopodobnie wiele osób by się tu ze mną zgodziło. Dlatego dla mnie najważniejszą zasadą w ocenianiu gier jest to czy gra wywołała na mnie pewne uczucie lub odcisk, i tak właśnie było z całą serią Wiedźmin.
Co do Wiedźmina 2, to polecam go każdemu tak samo mocno jak polecam pozostałe części. Naprawdę momentami wzruszające i pouczające tytuły, ze świetnie wykreowanymi postaciami oraz fabułą, która daje kopa. Z Geraltem związałem się tak mocno, że czuje się jakbyśmy byli rodziną. Nie będę się powtarzał, ale takie gry to rarytasy i należy wspierać twórców, po to by byli w stanie tworzyć więcej takich gier. Życzę powodzenia Redom, po to by kontynuowali tą piękną serię, a zwłaszcza teraz, gdy natrafiają na same dziury na swojej drodze.

W mojej opinii w pierwszego wiedźmina jakoś lepiej mi się grało. Kto czytał wiedźmina Sapkowskiego to wie, że sporo jest zaczerpnięte z książek to duży plus dla mnie. Bardzo dobry klimat i fabuła. Irytującym dla mnie była możliwość picia eliksirów tylko trybie medytacji. Dla fanów wiedźmina pozycja obowiązkowa! :)
Strasznie się zestarzał w tej grze system walki.. Próbowałem wrócić, pamiętając moje podejście przy premierze, że już wtedy ten system bardzo, ale to bardzo mi się nie podobał. Niestety obecnie jest tylko gorzej, a już w ogóle po ograniu wzdłuż i wszerz Wiedzmina 3, w którym system walki jest o wiele lepszy, to niestety wyłączyłem dwójkę po 10 minutach. No ogółem jest lipa, i do dziś pamiętam, jak przy premierze byłem zły na twórców, że w sumie całkiem przyjemny system walki z 1 zamienili... tym czymś. No niestety, a żałuję bo fabuła i dialogi/postacie stoją na najwyższym możliwym poziomie... no ale ta walka.
Na fali serialu przeszedłem pierwszy raz, bo mi nigdy ta część nie podchodziła, no i po przejściu utwierdziłem się w przekonaniu że to najgorsza odsłona wiedźmina. Ostatni akt już leciałem totalnie na siłę żeby tylko wreszcie skończyć. Ta cała polityczna fabuła tak średnio mnie ciekawiła, chyba wolę bardziej osobiste historie. Muzyka i ogólny klimat też słaby, to jedyna część z której nie zapamiętałem żadnej melodii. Dużo czasu minie zanim do dwójki wrócę, jeśli w ogóle kiedykolwiek. Natomiast w jedynkę mam co roku ochotę pograć.
Przeszedłem grę drogą Rocha. Zrobiłem wszystkie misje te co mi się pojawiły, zajęło mi to 60h (trochę chodziłem i zwiedzałem świat). Na plus, że jest możliwość przejścia drugą drogą Iorwetha i niedługo to zrobię.
Na +:
- lepsza grafika niż w 1 części, choć do assasynów z podobnego rocznika gorzej wypada
- fabuła tak jak w 1 części daje rade
- dobrze napisane postacie, pl dubbing robi swoje :)
- możliwość, a dla fanów wręcz potrzeba przejścia gry drugi raz (drugą drogą)
- ciekawe drzewko rozwoju oraz uzbrojenie
Na -- :
- trudne wybory :)
- słaba optymalizacja
- nie raz grafika się dziwnie wczytywała
Ogólnie oceniam trochę lepiej niż 1 część.
PS: Dlaczego CDprojekt nie podpisze umowy z innym producentem gier (np. z ubisoft)? Przecież takie gry ze świata wieśka (który jest olbrzymi i daje potencjał na wiele gier) wychodziły by znacznie szybciej i byłoby ich więcej. Ubi tworzyłoby swiat, cd tworzyło by resztę, fabułę itp.

Ciekawe jaki był cel braku możliwości nadpisywania stanu gry. Nagle się okazało, że pod koniec gra ładowała się kilkadziesiąt sekund. Nie mówiąc tu o uruchomieniu samego programu... Oczywiście rozwiązaniem było ręczne usunięcie sejwów z katalogu gry. Wieśka numer 2 w końcu ukończyłem, ale technicznie to chyba taki Gothic 3... Mimo 11 lat dalej trzeba się męczyć z partactwem programistów by całkiem fajna gra sprawiała radość.
Mam pewien problem. Gra działa mi dobrze w 60 klatkach na wysokich ustawieniach tylko w pewnym momencie najczęsciej jak np. robię save czy wchodzę w medytację nagle mam czarny ekran i muszę wyłączyć komputer po czym cały windows działa wolniej i od razu muszę instalować swój sterownik do karty graficznej. Nie wyświetla się obraz jak robię alt+tab a nic innego. Jest ktoś kto mógłby pomóc
Spodziewałem się gry liniowej, ale nie aż tak. Za dużo biegania w tą i z powrotem po nieciekawych, wąskich ścieżkach. Ciągle trzeba zerkać na mapę czy idę właściwą drogą, można się poczuć jak w jakimś labiryncie. Akt 1, ten w lesie był nawet ok, ale już akt 2 z bieganiem na drugi koniec mapy po te kilka artefaktów celu zdjęcia klątwy bardzo się dłużył. Ogólnie nie polecam, ta część nie ma startu do genialnej części 3 z jej dodatkami.
Niby wszystko pięknie, ale coś tu jest nie tak. Te wszystkie niewidzialne ściany, te wszystkie błędy w sterowaniu, takie jakieś to dziwne...
Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak. Pamiętam jak grałem w część 1 - było cudownie, zarywałem noce. Dziki Gon, podobnie, choć już nie tak bardzo, ale Zabójcy Królów to mega rozczarowanie, tak jakby zupełnie inna gra.
Najgorsze są te niewidzialne ściany, które w części 1 jakoś nie przeszkadzały, może to kwestia klimatu, nie wiem.

Ogólnie rzecz biorąc grało się przyjemnie - wciągająca intryga, prosty i przyjemny rozwój postaci, trudne wybory, charakterystyczne dialogi pasujące do stylu Sapkowskiego i ciekawe misje poboczne (troll który ze smutku popadł w alkoholizm to mój faworyt). Podobnie jak część pierwsza gra jest podzielona na akty które przenoszą gracza w kolejne lokacje i które w moim odczuciu są bardzo nierówne (generalnie poprzednia część Wiedźmina miała znacznie ciekawsze lokacje i mroczniejszy klimat). Pierwszy akt to moim zdaniem najmocniejszy punkt gry - Flotsam i jego okolice to zdecydowanie najciekawsze miejsca w grze. Kolejne lokacje nie są już tak klimatyczne co pozostawia niedosyt, jednak nie wpływa to diametralnie na ogólny, pozytywny odbiór.
Na GoGu było w cenie IPY, czyli koło 7 złotych, więc grzech było nie wziąć, a wziąłem i jedynkę przy okazji też.
Ograłem tą część ze cztery razy i nadal przyjemnie jest do niej wrócić. Niby pozbawiona tego "wiedźmińskiego" klimatu jedynki, ale ma za to swój, taki fajnie mroczno - przyziemny, trochę ciężki a trochę z humorem, ale wybijający się klimat fantasy made by east europeans. No i dużo sapkowszczyzny tu, co w połączeniu z już dojrzałym w tej części kunsztem Redów tworzy tą wybuchową momentami mieszankę.
Podoba mi się tu cała ta lokalność, czyli malutkie w sumie Flotsam i przyległości, ale za to z tożsamością i charakterem, jakiego zabrakło w kosmopolitycznej trójce. Czuć, że wchodzimy tu między pewną społeczność, ale nie wchodzimy sami - owszem, kierujemy vedyminem, ale ma on na podorędziu coś na kształt drużyny, z którą w wielu fazach gry wchodzimy w interakcje i która zmienia swój światopogląd wraz z rozwojem wypadków. Nie to co w trójce, gdzie każdy ma swój duży quest, swoje pięć minut, ale potem zostaje kukłą jak Jaskier w swoim przybytku, który kończy swój występ w trylogii jako ekwiwalent stojaka na płaszcze z jedną odzywką do wyboru.
Nie jest to oczywiście gra idealna, ale do dziś robi więcej niż dobre wrażenie czy to grafiką, narracją czy dojrzałością, a w czasach premiery wręcz zamiatała.

Ukonczylem Jedynke, Edycje Rozszerzona Directors Cut. Probowalem zagrac Dwojke... Nie da sie.
W Jedynke gralem z widokiem max oddalonym, niczym w trybie izometrycznym. Tu mamy tylko widok TPP. Ale nie w tym problem. Utknalem juz w prologu. Wrogowie broniacy balisty wybici. Line jeszcze udalo sie naciagnac, ale wycelowac nie ma mozliwosci. Pasek postepu dochodzi do 80% i nowi wrogowie respia sie bez konca za kazdym razem. Kombinowalem ze zmiana opcji i przetestowalem wszystkie czulosci myszy. Tak blisko 2 godz. Nic nie dziala. Moze to przez to, ze mam mysz laserowa?
Widac, ze gra zostala zaprojektowana glownie na pada, Obejrzalem filmik na YT, gdzie gosc na padzie nie mial zadnych problemow. Nacisnal kilka razy przycisk X i pasek celowania sie wypelnil. Na myszce czy naciskam wolno czy najszybciej jak to mozliwe - pasek nie dochodzi do konca. Doszlo do tego, ze caly plac wokol balisty byl pelen woreczkow po zabitych wrogach. Skoro sterowanie w grze jest tak niedorobione, ze nawet prologu nie moge przejsc to szkoda slow...

W końcu to przeszedłem. Technicznie troszkę gra kuleje, ale poza tym, warto - każdy w sumie o tym wie.

Opinia do moda – Pożegnanie Białego Wilka
Moja ocena 6.5 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 09:33
Chciałem naprawdę dać z sentymentu ocenę 7, ale epilog troche mnie zawiódł. Nie dość że dla mnie jest dość depresyjny to po wygranej ostatniej walce wywala mnie do windowsa. Musiałem ostatnią scenę obejrzeć na youtubie. Dzień później wpadłem na to by przegrać ten pojedynek co było trudniejsze niż go wygrać i ostatecznie zobaczyłem zakończenie w grze.
Rozgrywka jest dość sztywna, coś nie tak z animacją Ciri – jakby miała kij w ... Niepotrzebnie jest na siłę wciśnięte sporo walk które tutaj bardziej drażnią, odciągając od weselnej zawieruchy. Lokacje są dość niejakie choć zdarzają się perełki jak miejscówka którą zwiedza Lwiątko wraz z „przyjacielem" bardzo mnie zaskoczyła. Jest tam chwile, a twórcy musieli wcisnąć ogrom pracy.
Mod jest bardziej stworzony jak książka lub film. Ważne są postacie oraz relacje miedzy nimi i to wychodzi świetnie. Gama osobowości jest olbrzyma jak bohaterów z książek które nigdy w grach nie wystąpiły, tak i zamykane są wątki postaci o których nie wiemy co się stało po grze. Może lekko naiwne jest sądzenie że każdy znajduje sobie drugą połówkę, ale w końcu świat Wiedźmina także zalatuje sporo baśnią. Nie pamiętam jak było w oryginale, ale tu bez przeszkód można było zastopować w czasie długich dialogów.
Oczywiście największa wadą nie do przeskoczenia jest brak dubbingu. Choć ostatecznie dla mnie był to średniak to cześć tego świata za którego odpowiada CD Projekt, a nie Sapkowski ma naprawdę w sobie coś magicznego. Naszła mnie spora chęć do powrotu do wybitnego Zabójcy Królów, ale mam masę tytułów na prywatnej kupce wstydu. Jednak remaster pierwszego Wieśka nie omieszkam zagrać.
Dałem 7. Dlaczego tylko tyle ?
Przede wszystkim- gra jest za krótka, robi tylko za łącznik fabularny między W1 a 3. Za to jest niemożliwie przeładowana 'szpejem' którym można Geralta obwiesić - miecze, zbroje itp - jest tego o wiele za dużo na tak krótką grę. Kupiłem na sam koniec aktu 2 'super-pancerz' za ciężką kasę. Poużywałem go aż do...początku aktu 3, kiedy za free znalazłem lepszy...
Do tego denerwujące QTE co chwila -po co to komu ???
No i usilne, irytujące próby zrobienia z Geralta - Garreta (tego z serii Thief). Ehhh...
No i jeszcze jedno - w porównaniu do 1ki alchemia totalnie zepsuta.
Aha, i jeszcze jedna rzecz na minus: ciągłe autasavy robione przez grę. Jak już skończyłem, to musiałem wywalić ponad 500 plików wygenerowanych w 99% automatycznie (na realne około 30-40 h rozgrywki !!!!!). A interface gry bardzo utrudnia ich hurrtowe wyrzucenie jak już się nazbiera.
Na plus - fabuła jest ok, jest trochę fajnych zwrotów akcji (chociaż chwilami miałem wrażenie ze Geralt stracił nie tylko pamięć ale tez pół mózgu...). Grafika- nawet dziś uważam że całkiem ok (może dlatego że grywam glównie w tzw 'klasyke' i nie wiem jak wyglądają gry z 2024 roku).

Pamiętam jak w dniu premiery byłem zwiedziony. Gdzie mój wiedźmin ?! Gdzie gra, którą pokochałem. Lecz nim kogut zapiał 3 razy i musiałem zwijać się do szkoły powiedziałem tylko WOOW.
W 2024 gierka dalej się broni, może nie jest tak zjawiskowa jak kolejna część ale na pewno was nie zawiedzie.

Moim zdaniem najsłabsza ze wszystkich części, walka bronią jest słabo wykonana, fabuła postacie dialogi są ciekawe, ale gra jest bardzo krótka max na 25h, denerwujące QTE, słaby rozwój postaci, gra to taki sztuczny łącznik miedzy W1 a W3. Grafika i muzyka na plus, szkoda że w trzeciej części kompletnie olano wątek Iorwetha/Sasski, bo był to właśnie najciekawszy element fabularny z W2.

Jeden z najlepszych gier RPG jaką grałem i ani razu się nie nudziłem grając od samego początku do zakończenia gry , Fabuła i gameplay jest bardzo bobry i sam dubbing jest świetny i przyjemnie się go słucha w tym głos Geralta który podkłada Jacek Rozenek pozostali aktorzy którzy podkładają głosy do swoich postaci też dają radę wszystko w tej grze pasuje idealnie