Najciekawsze materiały do: Far Cry 5
Far Cry 5 - Simple Realistic Reshade FC5 v.1.3
modrozmiar pliku: 22,4 MB
Simple Realistic Reshade FC5 to modyfikacja do Far Cry 5, której autorem jest Chris Rubino. Jeśli mod przypadnie Ci do gustu to warto rozważyć jego wsparcie za pośrednictwem PayPala.
Far Cry 5 - poradnik do gry
poradnik do gry25 lutego 2020
Poradnik do Far Cry 5 to rozbudowana solucja i opis przejścia, który pomoże przejść grę od początku do końca. Porady dotyczą takich zagadnień jak polowania, skradanie, rozwój postaci (talenty) i znajdźki. Nie zapomnieliśmy o trofeach i Far Cry Arcade.
Recenzja gry Far Cry 5 – szalony sandbox
recenzja gry26 marca 2018
Światowa premiera 27 marca 2018. Far Cry 5 nie definiuje na nowo szaleństwa. To asekuracyjna kontynuacja znanych motywów przeznaczona dla fanów sandboksowej wolności, w której fabuła ustąpiła miejsca bardziej dopracowanym mechanizmom rozgrywki.
PS Plus Extra i Premium na wrzesień 2024 z 13 grami. Poza Far Cry 5 brakuje hitów, a jednocześnie z abonamentem Sony żegna się 16 tytułów, w tym kilka „dużych”
wiadomość11 września 2024
We wrześniu do usług PS Plus Extra i Premium trafi w sumie 13 gier, w tym Far Cry 5, Chernobylite czy Road 96. Z drugiej strony, z abonamentu Sony wypadnie aż 16 tytułów.
Seria Far Cry ma już 20 lat. Był moment, że stała na krawędzi
wiadomość22 marca 2024
Równe dwadzieścia lat temu na rynku zadebiutowała pierwsza część serii Far Cry. Wtedy nie dało się przewidzieć, jak wielką potęgą stanie się ta marka dla firmy Ubisoft.
Firmie Ubisoft opłaciły się duże przeceny - top 10 PL
wiadomość22 sierpnia 2023
W 30. tygodniu 2023 roku w Polsce najlepiej sprzedawały się takie gry, jak FIFA 23, Grand Theft Auto 5, Red Dead Redemption 2 oraz produkcje firmy Ubisoft.
- W mieście Far Cry pojawił się nowy szeryf, obiecuje „wielkie rzeczy” 2023.08.13
- 5. urodziny Far Cry 5 uczczone dużą zmianą na konsolach, zobacz gameplay 2023.03.17
- Nowe gry w Game Pass - m.in. Far Cry 5 i Total War: Three Kingdoms 2022.06.21
- Fanowski remake GoldenEye wraca do Far Cry 5 2021.06.30
- Ubisoft skasował fanowski remake GoldenEye w Far Cry 5 2021.06.25
- Nowy Far Cry przed kwietniem 2021, twierdzi Jason Schreier 2020.02.06
- Seria Assassin's Creed - sprzedaż przekroczyła 140 mln egzemplarzy 2019.09.28
GTA 6: San Domierz? 8 gier, których akcja powinna toczyć się w Polsce
artykuł19 marca 2022
Większość gier wideo dzieje się w kosmicznej lub quasi-średniowiecznej Nibylandii. Poza nimi jest tylko Ameryka, Japonia, Rosja i ewentualnie Czarnobyl. A przecież takie kraje jak Polska aż się proszą, by osadzać w nich gry AAA ze znanych serii.
Zacznę tak. Gry Ubisoftu. Piękne pejzaże, super płynność, dużo aktywności pobocznych i jedna wielka nuda! Gry nie ukończyłem bo w moim odczuciu była ona nudna i czasami głupia. Wiem że taki był zamysł twórców ale zostać porwanym 5 razy i 5 razy udało się głównemu bohaterowi uciec? Serio?! A gry nie ukończyłem więc pewnie porwań ciąg dalszy by nastąpił. Tym którym nie znudziła się seria polecam, resztę przestrzegam.
NIE POLECAM!
Jeśli ktoś rozważa kupno tej gry, to radzę kilka razy przemyśleć i za jak najniższą cenę. Osobiście kupiłem w promocji. I co?
Jeszcze nigdy nie byłem równie zawiedziony.
Pierwszy minus: Bugi. Po takim czasie od premiery w dalszym ciągu bug goni bug. Wrogowie potrafią lewitować. Pojazdy kręcą bączki w powietrzu. Zahaczenie samolotem o drzewo oznacza, że pilotowany samolot tańczy salsę.
Nie przeczę, że prawie każda gra współcześnie ma potworne bugi po jej wypuszczeniu na rynek. Ale ilość błędów po takim czasie od premiery daje do myślenia...
Drugi minus: Kampania w coopie, to zwyczajne kłamstwo. Owszem, można przechodzić wspólnie kampanię ze znajomymi. Tak, taką informację przekazał Ubisoft. Tylko nikt nie spodziewał się, że Ubisoft przeinaczył fakty. W trybie coop wyłącznie host robi progres. "Goście" są zaledwie widzami, niczego nie odblokowują, nie zaliczają misji, nie odkrywają nawet mapy! Aby możliwe było odblokowanie czegokolwiek konieczne jest przechodzenie gry w trybie pojedynczego gracza lub bycie hostem... Nieładnie :/ Ale! Na forach Ubisoft jest rozwiązanie! Wystarczy poprosić znajomego gracza, aby nam "dropnął" jakąś broń... To nie żart :) To jest rozwiązanie tego problemu od developera :) Można się zastanowić, czy nie prostsze byłoby w takim razie wpisanie ewentualnych komend (cheatów) w konsolę...
Trzeci minus Fabuła. Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że główny antagonista jest lepiej stworzony od Vaasa lub Pagana. Bzdura. O ile jeszcze czołowy antagonista jako tako daje radę, to postaci poboczne są byle jakie. Nie interesują. Ich historie są wymyślone na kolanie. Dialogi z nimi na poziomie opowiadania zadanego uczniakowi w 5 klasie podstawówki. Poza tym, że jest gorzej niż w poprzednich częściach, to kontynuowane są ich bolączki. Zadania poboczne... mogłoby ich nie być. Jedyny ich plus, to dodatkowa gotówka.
Czwarty minus: AI. A raczej jego brak. Pierwszy przykład: uwalniamy zakładnika (który może być na muszce przez 30 min lub dłużej w zależności, jak długo komuś się będzie chciało obserwować z ukrycia "egzekucję"). Rozmawiamy z nim, bo ma jakieś informacje dla nas (skrytka, czy cuś). Po czym... on ucieka przed nami :| Nagle cyk kuli się i ucieka, bo popełniliśmy ten potworny akt terroru (na jego oprawcach, ale co to za różnica). Logic <3 Inny przykład, wrogowie na posterunkach. Załóżmy, że chcemy po cichu wyczyścić posterunek. Eliminujemy wrogów z karabinu snajperskiego tak, żeby jeden nie widział drugiego, wiadomo. Żaden z nich nie spostrzegł jakiegokolwiek ciała. Nasz karabin ma tłumik. Nagle... (tu moje podejrzenia) główny antagonista, to kryptodżedaj, który telepatycznie siłą mocy przekazał swym pomagierom ostrzeżenie i cyk zaczynają biegać jak mrówki, którym ktoś w mrowisko wsadził kija z kupą. Cóż z tego, że się pilnowaliśmy, gdy moc jest z nimi...
Piąty minus: Zróżnicowanie wszelakiego ekwipunku, itp. A raczej jego brak. Można jeszcze zaakceptować niewielkie zróżnicowanie pukawek (chodzi mi o wersje standardowe i ekskluzywne, gdyż w ogólności pukawek trochę jest). Wersje ekskluzywne od standardowych różnią się tylko kolorami i ceną. Przymknijmy jednak na to oko, ostatecznie tragedii tu nie ma, są 3-4 ciekawsze do odblokowania. Ale! Pojazdy wszelakiej maści... quad podobny do quada, osobówka do osobówki, właściwości jezdne na moje oko identyczne w każdym aspekcie (pomijam, że wiadomo, osobówka szybsza od terenowego, a terenowy szybszy od ciężarowego, ale to oczywiste), jakieś tam różnice minimalne w wyglądzie, poza tym nic. Że tak brzydko powiem, nawalone tego jak rodzynek w serniku, a nie wiadomo po co. Ciekawszych samochodów jest 2-3 (jeden z rakietami), samoloty w zasadzie różnią się wyłącznie wyglądem, łodzi mogłoby nie być. Pojazdów ekskluzywnych poza inną skórką nic nie wyróżnia.
Szósty, ostatni, minus: Zwyczajnie głupie rozwiązania. Przykładem jest kwestia cięższej amunicji (rakiety, bomby). Po jej wyczerpaniu trzeba wydać 1000$, żeby ją odnowić. Brak logiki, gdzie prostszym rozwiązaniem byłoby uzupełnianie amunicji na lotnisku. Inny przykład, to zwierzęta. Są silniejsze od ludzi, tzn. zwykły skunks zadaje większe obrażenia swoim bączkiem niż strzał z karabinu wroga. A, no i trzeba dużo więcej pocisków, żeby go zabić w porównaniu do człowieka. Pozostaje cieszyć się, że takie zwierzęta nie żyją w Polsce, bo strach by było do biedronki na wsi wyjść :|
O plusach pisać nie będę, bo zwyczajnie ciężko o nich myśleć będąc tak zawiedzionym. Gdybym wiedział o tych wszystkich bolączkach przed zakupem gry, to wątpię, czy podjąłbym taką samą decyzję. A jako że grę kupiłem razem z kumplem, żeby wspólnie ją przechodzić, to na decyzję na pewno wpłynąłby fakt, że przechodzenie gry w coopie wcale nie wygląda tak, jak deklarował Ubisoft. Niefajnie.
Grając w poprzednie FC wiedziałem, na co mogę liczyć. Ale podkreślam, że FC3>FC4>dużo innych gier>FC5. Poprzednie gry nie były rewolucyjne, ale dawały dużo więcej frajdy. Ubisoft moim zdaniem idzie na masówkę i tworzy gry dla niewymagającego konsumenta przyzwyczajając nas, graczy, do bylejakości, nie szanując i licząc tylko na $$.
3 mi się podobała dosyć szybko zagrałem w 4 i tu sie szybko znudziłem moze dla tego że odstęp czasowy od trójki był za krótki i widziałem kopiuj wklej z gorszą fabułą.Od primala też się odbiłem.I tu mam pytanie czy dużo 5 się różni od 3 i 4???Z tego co czytałem to chyba nie ma tych nieszczęsnych wież.
Typowy średniak chyba w żadnej grze z serii far cry nie doświadczyłem takiego poziomu irytacji, od bzdur typu specjalistów/zwykłych npc których ratujesz i później kradną ci helikopter którym sobie latasz i czyścisz mapkę i nie masz jak go odzyskać po zbyt szybkie zdobywanie punktów oporu gdzie nie miałem połowy rzeczy zrobione na mapie a już musiałem walczyć z porucznikami. Tak samo zawiodłem się na fabule która po pewnym czasie wgl mnie nie interesowała i po prostu skipowałem dialogi, mało zróżnicowana broń gdzie po wyczyszczeniu pierwszego regionu miałem już swój domyślny set.
Ale taki ma być FarCry. Bzdurny,i nierealny typu dzikie szalone zwierzęta, absurdy fabularne typu Tarantino , a masa kultystow bez mózgu. Za to się kocha tę gre za ten chaos i bałagan. Tak jak Postal, tez absurdalny ale taki ma być. Far Cry6 to topiero bedzie hard core i chaos:). Szukasz ambitnej strzelanki to nie ten adres raczej seria Metro. PsFar Cry i picie do tego alkocholu podczas gry, polecam, to jest jazda bez trzymanki.
Mi tam się bardzo dobrze gralo w tą część, fabula jak przystalo na FC za wiele sensu nie ma, ale klimacik jest tutaj pierwsza klasa
Najlepsze miejscówki w calej serii, do tego najlepsza mechanika i jak dla mnie ta czesc na chwile obecna pokonuje FC3, ktore dzisiaj kompletnie juz nie robi wrazenia
Dobre wrażenie zrobiła na mnie tylko jedna i trójka.
Ale generalnie tak widzę to serię:
Far Cry 1 - 8/10 Gra wyróżniła się grafiką oraz poziomem trudności na miarę Soldier of Fortune 2. Przejście na Hard nie jest błahostką. Tropikalna wyspa robiła wrażenie w 2004 roku. Przetarła szlaki dla Crysis 1.
Far Cry 2 - 7/10 Przynudza po pewnym czasie.
Far Cry 3 - 9/10 Wiele trafionych pomysłów. Świetna grafika. Najlepsza fabuła w serii i najciekawszy antagonista (ten pierwszy). Pierwsza wyspa robi spore wrażenie, ale trochę gorzej na drugiej.
Far Cry 4 - 7,5/10 Sprawia wrażenie jakby było pierwszym dużym DLC do trójki. Te same schematy. Szybko nudzi poza wyprawami w Himalaje i areną. Minimalnie lepsza wizualnie od trójki.
Far Cry 5 - 6,5/10 Drugie duże DLC do trójki. Dobry odmóżdżacz. Czaderski klimat. Mniej nudzi od czwórki, ale ile razy można grać w to samo. Co raz słabiej to działa. Częste wizje narkotyczne w głównym wątku męczące jak nigdy. W trójce lepiej to było wyważone.
Dodatki:
Blood Dragon - 7,5+/10 Spodobał się mi nawet klimat w stylu kina klasy B z lat 80'
Primal - 7/10
New Dawn - 5/10
Nie wiem czy zagram jeszcze w jakąś część. Mimo, że każdą część przechodziłem tylko raz poza jedynką to te ostatnie części odrzucały mnie. I było to granie na siłę trochę w FC4, FC5 i ten beznadziejny dodatek New Dawn po którym nawet Alex pojechał, a wiadomo jak chwali każdą nowość.
Bardzo daleko im do takich gier jak Doom 1 i 2, Heretic, Hexen, Duke Nukem 3d, Blood, Outlaws, Half Life 1 i 2, Unreal, System Shock 2, Deus Ex 1, Aliens vs Predator 2, Return to Castle Wolfenstein, Solder of Fortune 2, CoD 1 i 2, Bioshock 1, Stalkerów, Crysis 1 i 2, CoD- Modern Warfare 1 i 2, które w większości mają świetne mody graficzne lub remastery (Bioshock, Modern Warfare 1 i 2, bo Crysis 1 lepiej na modach). Wymienione gry o wiele większą frajdę mi dają za 3-5 razem niż nowe części Far Cry za 1 razem, które grywalność mają na żenująco niskim poziomie.
Far Cry 5 chciał być tak fajny jak Duke Nukem 3d, Outlaws, Blood w amerykańskich klimatach rodem z Redneck Rampage, ale tamte gry stawiały na konkret i jakość, a nie rozmieniały się na drobne. Siłą ich jest grywalność, widowiskowe i brutalne starcia, kultowe lokacje, easter eggs, sekrety i ukryte poziomy. W Far Cry 5 z powodu otwartego świata to nie działa. Dlatego szybciej ktoś po nie sięga nawet 10 razy niż 2 raz po Far Cry 5.
Jestem olbrzymim fanem serii, Far cry 5 jest chyba najlepszym sandboxem porównując do poprzednich części. Można grać coop, miłe urozmaicenie. Fabuła miała cholerny potencjał niestety została spłaszczona. Soundtrack jest świetny. Największym minusem jest niemy protagonista.
Dla mnie bomba. Ciężko mi stwierdzić czy FC3 czy może FC5 jest najlepsze z serii. Klimat jest w deche. Świetny soundtrack. Najpiękniejszy i największy świat w całej serii. Ma parę minusów jak choćby niemy bohater ale ogólnie ciężko się do czegoś przyczepić. Bawiłem się świetnie i bez wątpienia gra była warta każdej z 22 złotówek na nią wydanych :)
Dla mnie 9.5/10
Warto dokupić drugi egzemplarz do kooperacji ? Czy raczej wieje nudą ?
Kult religijny to genialny pomysł na tą serię. Rodzina Joseph'a Seed'a jest bardzo charyzmatyczna i mocno zostająca w pamięci. Moim zdaniem to najbardziej głęboko napisani antagonisci w grach. Gra zasługuje na ocenę 8.
Najgorsze w tej grze jest to, że to jest odgrzewany kotlet. Mam wrażenie, że gram w reskina dwójki a przez te lata nie poprawiono najbardziej irytujących błędów. Wystarczy się na chwilę obrócić i znikają postacie i pojazdy za naszymi plecami. Respawnujący się przeciwnicy w miejscach, które chwilę temu oczyściliśmy. Do tego można do nich strzelać jak do kaczek, bo są bezmyślni. Jeśli umieramy to z powodu jakichś głupich błędów (np. upadek z wysokości), a nie dlatego, że gra jest wymagająca. Mam ogólnie wrażenie, że Ubisoft ma problem z AI, bo w grach z serii Toma Clancy jest bardzo podobnie. Grafika też nie jest jakaś niesamowita w 1440p Ultra z HDR. Taki w sumie średniak.
Przydałoby się, żeby Ubisoft popracował nad swoimi grami i przeprojektował niektóre elementy zamiast zamiast wypuszczać kolejne części na zasadzie kopiuj-wklej i podkolorowania. Gry robią fajne wrażenie na trailerach, a często rozczarowują po dłuższej chwili.
Ja piernicze dawno nie grałem w cos tak głupiego.Poczatek daje nadzieje,ale potem szybko sie orientujemy ze całosc gry to przechodzenie z miejsca na miejsce i strzelanie do klonów kultystów,no bo wszyscy tacy sami.A sa tak głupi ze gosc z besjbolem zamiast atakowac ,chowa sie za samochodem i nic nie robi,a strzelcy i tak lecą zawsze na pałe i nawet nie próbuja sie chowac....no dramat,tak durnego iq wrogów to dawno nie widzialem.Odradzam ten kicz i tandete,Ubi$oft stoworzyl jednego dobrego Far Cry i to jest czesc 3 i tylko to mozna polecic.Moja ocena to takie 3/10 ,i absolutne odradzenie tego szrota .
Miałam kupić tą grę, ale znalazłam artykuł, że jest wraz z nią zainstalowany program hackerski do kopania kryptowalut, a potem są wysokie rachunki za prąd:
Najgorszy Far Cry jaki ujrzał światło dzienne i tyle w temacie. Zauważalny regres w stosunku do poprzednich dwóch bardzo dobrych części. Na szczęście Far Cry 6 zapowiada się wyśmienicie.
Najlepsza cześć w jaką grałem. Moja ocena to 10. Ani trochę się nie nudziłem mając u boku pumcie(peaches) i Grace. Muzyka to cudo. Taka nostalgiczna jest w tych epizodach Faith. [link]
Far Cry 5 wygląda jakby Ubisoft posklejał go ze wszystkiego tego co nie nadawało się do ukazania w poprzednich odsłonach serii. Chodzi mi głównie o czarne charaktery Josepha i jego rodzinkę, która jest zlepkiem wszystkiego co możliwe. Serio grając 10 godzin odniosłem wrażenie, że Ubisoft władował do tej gry wszystko co im przyszło do głowy przez co gra nie ma żadnego głównego kierunku. Nie tylko fabuła jest słaba, ale cała otoczka jest pusta bez pomysłu i słabo zaprojektowana. Główny bohater to niemowa, porozumiewa się tylko gestami przez co ciężko jest się w niego wczuć. Niby wiem jakie ma intencje i priorytety ale co z tego jak całość polega jedynie na strzelaniu i oglądaniu gestykulowanych cutscenek. Różnorodność przeciwników też jest mizerna, wszyscy latają tak samo ubrani, a balansu pomiędzy nimi nie ma w ogóle. Jak ogólnie strzela się w FC5 dobrze tak strzelając do tych przeciwników bardziej odpornych czuję jakbym strzelał nie w postać, a w kamień co dodatkowo idzie w moim kierunku i trafia mnie z 30m. O fizyce też nie mam dobrego zdania bo raz postać przemieszcza się po świecie zgrabnie i się nie klinuje samochodem na trupach, tak innym razem blokuje się w drzwiach na martwym przeciwniku albo samochód trafia na drewniany płotek, koziołkuje i wybucha wyrzucając mnie jak pajacyka gdzieś daleko. Moim zdaniem FC5 to ubisoftowy śmietnik, sklecony na prędko z porzuconych niegdyś projektów po to żeby się kasa zgadzała i tyle. Szkoda ;(
Grałem we wszystkie części FC, tej nie potrafiłem przejść. Fabuła jest tak nudna, misje poboczne są tak nudne, cała gra jest jedną wielką nudą. Biegasz, zabijasz, jeździsz, tak o prawie bez celu, bez chęci do dalszej gry. Jedyne co jest fajnego w grze, to grafika.
Dobra. Jednak się zmusiłem i przeszedłem tę grę. Gra nudna, męcząca, monotonna. O tym, że w ciągu gry z 9 razy łapią nas Ci "źli" nawet nie chce mi się wypowiadać. Na samym początku dostajemy informację, że nie możemy wydostać się z Doliny, bo jest odcięta od świata, więc nie ma co liczyć na pomoc, ale samolotem wylecieć można bez problemu, gdyby oczywiście nas gra nie cofała. Nie chce mi sie już wspominać o idiotyźmie końcówki. Mała dolina opanowana przez naćpanych dzikusów, ma dostęp do 3 sztuk czegoś, co każdy kto skończył wie.
Fabuła poszarpana, nudna, idiotyczna, źle napisana. Postaci średnie, niektóre się jeszcze jako tako bronią, reszta to syf.
Gra broni się jako tako klimatem, ładnymi widoczkami, całkiem ok muzyką.
Jeśli o mnie chodzi to 3 i 4 wypadały dużo, dużo lepiej.
Grę ukończyłem w 21h na poziomie trudności "Wysoki" w trybie kooperacyjnym
Bardzo się zawiodłem tą częścią - ogromny regres odnośnie całej serii.
Przede wszystkim znacznie uproszczono rozwój postaci - sprowadzono to do zdobywania talentów i kupowaniu nowych umiejętności z których to większość jest po prostu słaba/nieciekawa.
Samo strzelanie dalej jest przyjemne i wciągające, ale wydawało mi się że gra oferuje dużo mniej broni niż w poprzednich częściach.
Struktura misji totalnie do mnie nie trafiała. Misje "główne" i poboczne w większości przypadków były nudne i nieciekawe. Lepsze na pewno były misje fabularne, ale motyw z ich odblokowywaniem za pomocą punktów oporu, a następnie odpalanie skryptów niezależnie od woli gracza było irytujące.
Z aktywności w grze, moim zdaniem najciekawsze były skrytki prepperskie - widać że tutaj osoby za to odpowiedzialne miały sporo fajnych pomysłów i bawiłem się naprawdę świetnie przy każdej z nich (nurkowanie, nawiedzone domy, jaskinie z halucynacjami i wiele więcej ciekawych pomysłów).
Odbijanie posterunków ponownie było fajne i przyjemne, ale wydawało się znacznie prostsze niż w poprzednich częściach.
W grze stale panuje ogromny chaos - atakują nas wrogowie, podczas ucieczki widzimy walczące ze sobą zwierzęta, a po chwili nadlatuje samolot prowadzący ostrzał. Tego typu sytuacje zdarzały się co chwilę i było to nawet zabawne ale miejscami irytujące.
Fabularnie jest spoko. Postaci ponownie są ciekawie nakreślone (te złe - te dobre to oczywiście jakiś żart), ale często przerysowane.
Setting fajny i przaśny.
Tryb kooperacyjny na plus, ale tutaj oczywiście też musieli coś skopać - progres zapisuje się tylko u hosta, co nie byłoby problemem gdyby nie fakt że odnosi się to też do konkretnych postępów gracza. Przez to jeżeli kupno jakiejś broni czy umiejętności wymagało pokonania jednego z poruczników - jedynie host miał taką możliwość, a drugi gracz musiałby zagrać w grę od nowa. Idiotyczne.
Na pewno nie żałuję zagrania w tę część. Kooperacja dużo grze pomogła, ale solo też bym na pewno grę ukończył. Mimo to seria zdecydowanie przyjęła zły kierunek.
Moja ulubiona część serii :) Idealnie wpasowała się w mój gust charakterystycznymi krajobrazami i naturą północnych stanów USA oraz fanatyczną sektą prowadzoną przez charyzmatycznego Josepha Seed'a. Do tego ładna grafika i nawet takie smaczki, jak odprężające łowienie ryb ;) Ma parę minusów typowych dla gier Ubisoftu (np. 10000000 znaczników do monotonnego odhaczania na mapie), ale nadrabia klimatem i ciekawymi NPCami. Zasłużone 8,5/10.
Far Cry 5 to gra która niesamowicie mnie wymęczyła. Grałem ponieważ była dostępna w game passie, i bardzo się z tego powodu cieszę, gdyż nie wyobrażam sobie, że wydałbym pieniądzę na tę grę.
Grafika i oprawa audiowizualna na plus. Krajobrazy i w ogóle świat wygląda naprawdę dobrze. Dzikość górskiego stanu USA została przedstawiona w dobry sposób i stylizacja na typowy amerykański obszar wyszła naprawdę dobrze. I kolejnym plusem jest tryb co-op, ze znajomym rozwałka jest jeszcze większa i bardziej przyjemna. Ale która gra nie jest lepsza ze znajomymi?
Na plus (jak dla mnie, bo nie każdemu może się podobać) model strzelania. Pukawki były dla mnie przyjemne i fajnie korzystało się z broni takich jak MG42.
Poza tym, wszystko inne to typowa średniawka ubisoftu. Otwarty świat z pierdyliardem rzeczy do zbierania, fabuła raczej przeciętna, jakieś tam drzewko rozwoju postaci które mi w zasadzie nie było potrzebne bo grę można przejść z pomocą karabinu który dostajemy na samym początku gry. Sztuczna inteligencja głupia jak para butów, tak samo naszych towarzyszy jak i przeciwników. Misje sztampowe i powtarzalne: pojedź, zerwij 84 kwiaty i przynieś do mnie. Jeżdżenie samochodami to jak puszczenie mydła w wannie. W ogóle nie jest dobre ani interesujące i jeździ się tym średnio. Poza tym ogromna, ogromna ilość błędów i bugów. Nawet taki czas po premierze, gra nadal ma dość rażące błędy, a nawet kilka razy na xbox series x, gra się scrashowała. Cyrk.
Jak dla mnie jest to typowy gumowy kotlet od ubisoftu, jeżeli jest za jakieś małe pieniądze, typu 20 zł to może i będzie fajne. Więcej za to bym nie dał.
Gra dużo gorsza niż Far Cry 3 i 4. Far Cry 3 był powiewem świeżości, Far Cry 4 to więcej tego samego + nowe bajery i do tego klimat Himalajów bardzo oryginalny.
Far Cry 5 to nuda od początku do końca. Setting w nudnym USA. Główny bohater który nawet nie ma imienia, nie wydaje żadnego dźwięku. Główni antagoniści nudni jak flaki z olejem, a najgorsze z wszystkiego jest to, że przy każdym z nich 2-3 razy jest scenka kiedy zostajesz uprowadzony i przez następne 10 minut słuchasz ich nudnego pieprzenia. Chodziłem sobie w tych momentach zrobić herbatę bo nie dało się wytrzymać.
Gra to typowy Ubisoftowy fast food, można zagrać bo przechodzi się to max 25 godzin więc nie zdąży aż tak bardzo wymęczyć.
Grałem niedawno z braku ciekawych gier A mając game passa.
Sporo gorzej od 6 mimo że to niemal to samo.
Taka 6 naciagna.
Far Cry 5 nie jest niczym innowacyjnym, jest to wręcz powielenie schematów z dwóch poprzednich części, lecz uważam, że nie ma w tym nic złego. Początek mnie nie porwał i przez to odkładałem ten tytuł kilkukrotnie, ale za którymś razem wkręciłem się bez końca i ukończyłem tą grę w kilka wieczorów. Fabuła może nie jest wybitna, za to mechanika jest mega przyjemna i według mnie dopracowana. Oprawa audio-wizualna też niczego sobie, utwory z gry na długo zapadają w pamięci. Klimat oraz otoczka przedstawiona w grze, w formie gór, lasów, wiosek oraz wszechobecnej dzikości potrafią pochłonąć bez końca, a widoki nie raz zapierają dech w piersiach. Napotkałem kilka drobnych bugów, lecz znośnych i nie psujących za bardzo rozgrywki. Zrobiłem się leniwy i wybrałem kanapę, TV oraz pada z ps4 - co ciekawe grało się przyjemnie, nawet bez używania asysty przy celowaniu. Laptop z Ryzen 7 4800H, RTX2060, 16gb ram oraz SSD ciągnął tą grę z 60-80fps'ami w full hd oraz na full detalach i przy tej konfiguracji doświadczyłem dosłownie 2-3 sekundowych ekranów ładowania. Polecam jako takie oderwanie się od poważniejszych tytułów, szczególnie jeżeli komuś przypadły do gustu dwie poprzednie części (3 i 4). Zasłużone 8/10.
Totalnie niegrywalna gra. Ostatni raz styczność miałem z Far Cry pięć lat temu. Pamiętam, że wtedy podobała mi się ta gra, ograłem ją na 100%. W Far Cry 5 nie umiem grać. Nie wiem czy coś się zmieniło od tego czasu, czy po prostu gry FPS poszły do przodu, ale Far Cry 5 wydaje się na ich tle zacofany, nie da się w to gówno grać. To, że fabuła gier z serii Far Cry to żenada, zapchajdziura, to wiadomo, bo tutaj zawsze liczył się fun z gry, zabijania wrogów i czyszczenia obozów, a fabuła była dodatkiem, by coś w ogóle było. Ale w Far Cry 5 jest to skopane na maksa. Przeciwnicy mają naszego bohatera na kilka strzałów, więc często giniemy, nie da się eksplorować świata bo gra dosłownie spawnuje nam przeciwników na lewo i prawo, nie ma 30 sekund, by nie znalazł się jakiś kultysta, który pruje do nas z karabinu, do tego ten pieprzony samolot latający nam nad głową i wykrywający nas, gdy nie siedzimy w krzakach.
Przeciwnicy latają jak wściekłe mrówki na lewo i prawo więc ciężko w nich trafić (szczególnie jak się gra na padzie, trafienie ich z odległości większej niż 5 metrów jest praktycznie niemożliwe).
Nie polecam tej gry, o mało nie rozwaliłem pada od grania w nią.
Tyle czasu od premiery a gra nadal posiada tony bugów i to i to strasznie debilnych i wkurzających
Po przejściu Far Cry 5, już wiem, że to moja ulubiona część z tej serii.
Pierwszą rzeczą która zrobiła na mnie wrażenie to na pewno grafika, widać różnicę. Po drugie lokalizacja, kocham te amerykańskie klimaty, te stodoły, ludzi którzy chodzą w kapeluszach no i wiecie taki klimacik chillout.Podobało mi się to, że jeżeli potrzebujemy pomocy to mamy sporo sojuszników w postaci ludzi i zwierząt. No wiecie potrzebujesz pomocy bojowej, wzywasz swojego przeciwnika no i wróg jest w kłopocie to jest piękne :D
Po raz pierwszy w serii Far Cry możemy modyfikować wygląd naszej postaci oraz jej płeć.
Podsumowując moja ocena to 9/10 świetna gra.
Kurde, nie wiem co jest z tymi grami od Ubi. Oceny nie wystawiam bo dopiero zaczynam natomiast jestem po prologu i już mnie mało co interesuje fabuła. Chyba coś jest z dialogami i mało przekonywującą sytuacją. Sam nie wiem. W ostatnim czasie zagrałem z kilka single w trakcie 2 miesięcy subskrybowania game passa i byłem zachwycony. Pograłem w Deathloop, Gears 5, Death Stranging, ukończyłem Atomic Heart i Outriders. W każdej z tych gier fabuła ciągła mnie do przodu do tego stopnia, że to na co zabrakło czasu trafiło na moje listy życzeń. A tutaj podobnie jak z Far Cryem 6. Czuje się nie zainteresowany. Grę już posiadam a wiec napewno ją ogram. Zobaczymy jaki będę miał stosunek pod koniec.