Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS

ZA/UM

Firma producent wydawca

Estońskie studio deweloperskie z siedzibami w Londynie, Brightown i Porto. Debiutanckim dziełem tego zespołu była niezwykle ciepło przyjęta gra RPG pod tytułem Disco Elysium, która trafiła na komputery osobiste i konsole.

Historia ZA/UM

Trudne początki

Oficjalnie studio ZA/UM zostało założone dopiero w 2016 roku, przez estońskiego pisarza i muzyka – Roberta Kurvitza. W istocie jednak grupa rozpoczęła działalność znacznie wcześniej.

Od 2001 roku Kurvitz był członkiem zespołu muzycznego Ultramelanhool. W 2005 roku, zainspirowany przez utwór Adagio for Strings autorstwa Tiësto (duńskiego DJ’a Tijsa Michiela Verwesta), wpadł on na pomysł stworzenia fikcyjnego uniwersum. Koncepcja spodobała się pozostałym członkom jego kapeli, a z czasem dołączyli do nich inni artyści (m.in. malarz Aleksander Rostov) i muzycy. Wspólne stworzyli oni swego rodzaju kolektyw, który miał powołać do życia ów nienazwany jeszcze świat.

Początkowo owocem ich pracy miało być stołowe RPG oparte na systemie Dungeons & Dragons. Z czasem projektem zainteresował się estoński pisarz Kaur Kender, który pomógł Kurvitzowi w napisaniu powieści osadzonej w wymyślonym przez niego uniwersum. Książka Sacred and Terrible Air pojawiła się w 2013 roku, jednak przeszła bez większego echa; dość powiedzieć, że znalazła jedynie tysiąc nabywców.

Nowy start

Trzy lata później Kender zasugerował Kurvitzowi, by spróbował opracować grę wideo. Co prawda ten drugi nie miał doświadczenia jako deweloper, jednak zachęcony dodatkowo przez Rostova postanowił podjąć ryzyko. Ich gra miała być swoistym połączeniem Dungeons & Dragons i serialu o policjantach z lat siedemdziesiątych, osadzonym „w fantastyczno-realistycznym” uniwersum „z mieczami, bronią i samochodami”. Produkcja miała przy tym czerpać garściami z dorobku klasyki RPG-ów, na czele z grami Planescape Torment i Baldur’s Gate.

Niedługo później studio oficjalnie zapowiedziało grę No Truce With the Furies. Ten roboczy tytuł został zaczerpnięty z książki R.S. Thomasa. Nazwa ich studia deweloperskiego, ZA/UM, stanowiła natomiast odniesienie do nazwy języka stworzonego przez rosyjskich poetów awangardowych z początku XX wieku.

Początkowo trzon zespołu pracował nad omawianym projektem w Tallinnie (jego siedziba mieściła się w dawnej galerii). Z czasem jednak część ekipy przeniosła się do Anglii, a studio zyskało pomoc od deweloperów z Polski, Rumunii i Chin. Poza tym ośmioro pisarzy pomagało Kurvitzowi w układaniu dialogów, a muzykę do gry stworzył zespół British Sea Power. Finansowaniem projektu zajął się natomiast estoński biznesmen Margus Linnamäe.

W toku prac gra znacząco się rozrosła, przez co nie ujrzała światła dziennego w planowanym 2017 roku. Ponadto autorzy zdecydowali się przemianować ją na Disco Elysium. Nowy tytuł odnosił się do procesu poznawania na nowo świata przedstawionego przez dotkniętego amnezją głównego bohatera (łac. disco – uczę się).

Wielki sukces

Ostatecznie Disco Elysium zadebiutowało dopiero 15 października 2019 roku. ZA/UM wydało ten tytuł własnym sumptem. Produkcja odniosła sukces finansowy (znalazła się wśród największych premier października na platformie Steam) i spektakularny sukces artystyczny. O tym ostatnim świadczą nie tyle „bardzo pozytywne” recenzje na platformie Steam, co oceny przyznawane przez branżowe media (ich średnia wynosi według serwisu Metacritic 91%). Ponadto na gali The Game Awards 2019 omawianemu tytułowi przyznano statuetki za najlepszą fabułę, najlepszą grę RPG oraz najlepszą grę niezależną; studio ZA/UM otrzymało jeszcze nagrodę za najlepszy debiut indie.

W czerwcu 2020 roku dowiedzieliśmy się, że dj2 Entertainment (autorzy filmu Sonic. Szybki jak błyskawica) opracuje telewizyjną adaptację tego projektu. W grudniu 2020 roku ZA/UM zapowiedziało natomiast Disco Elysium: The Final Cut, które zmierzało na komputery osobiste, PlayStation 4 oraz PlayStation 5 i miało rozbudować wątek fabularny o nowy obszar, misje oraz postacie. Tytuł zadebiutował w marcu 2021 roku. Wtedy też Helen Hindpere z ZA/UM, główna scenarzystka Disco Elysium, przyznała, że powstanie kontynuacji jest w zasadzie pewne. Następnie w październiku 2021 roku Disco Elysium: The Final Cut trafiło na Nintendo Switch, Xboksa One oraz Xboksy Series X/S.

Czarne chmury

Na początku października 2022 roku gruchnęła wiadomość o tym, że stowarzyszenie kulturalne ZA/UM, z którego wywodzi się opisywane studio deweloperskie, zostało rozwiązane, a Robert Kurvitz, Helen Hindpere oraz Aleksander Rostov, czyli kluczowi deweloperzy odpowiedzialni za Disco Elysium, zostali zmuszeni do opuszczenia szeregów studia ZA/UM. Co ciekawe, miało do tego dojść jeszcze pod koniec 2021 roku.

Jak w rozmowie z Karolem Laską ujawnił Martin Luiga, czyli współtwórca stowarzyszenia oraz edytor gry, zostali oni zwolnieni w oparciu o fałszywe przesłanki. Wcześniej Luiga winą za taki stan rzeczy obwiniał inwestorów, jednocześnie dając do zrozumienia, że może mieć na myśli producentów wykonawczych projektu – Kaura Kendera i Tonisa Haavela.

W takim wypadku, jaki los czekał kontynuację Disco Elysium, o której wcześniej mówiła Hindpere? Sam Luiga co prawda całkowicie nie przekreślał szans na jej powstanie i choć początkowo przekonywał, że gracze „mogą nawet dostać ją w takiej formie, jakiej oczekują”, we wspomnianej już rozmowie z Karolem stwierdził, że jego zdaniem „ZA/UM w obecnej formie nie będzie produkowało sequela”. Co zaś tyczy się ojców i matki Disco Elysium – zdaniem Luigi, cała trójka powinna „dalej tworzyć gry”. Z pewnym opóźnieniem do sprawy ustosunkowało się również samo studio ZA/UM, jednak opublikowane przez nie oświadczenie było dość lakoniczne. Można było w nim przeczytać, że stworzenie Disco Elysium było „kolektywnym wysiłkiem”, a „wkład każdego członka” zespołu był „częścią większej całości”. Jednocześnie zespół zapewnił, że niedługo podzieli się z graczami informacjami na temat swojego „następnego projektu”.

Na początku listopada dowiedzieliśmy się, że do opuszczenia szeregów studia została zmuszona kolejna osoba – Kaur Kender. Następnie Robert Kurvitz zdecydował się pozwać studio ZA/UM, by udowodnić, że marka Disco Elysium została nielegalnie odebrana swoim twórcom. Sprawy nabrały tempa, gdy Robert Kurvitz i Aleksander Rostov zaczęli prezentować swój punkt widzenia na temat powodów całego zamieszania. Ich zdaniem do afery miało doprowadzić oszustwo, jakiego mieli dopuścić się właściciele firmy – Ilmar Kompus i Tonis Haavel. Mieli oni stać za spółką Tütreke OÜ, która wykupiła większościowe udziały w ZA/UM od Margusa Linnamäe, wykorzystując w tym celu... środki samego ZA/UM. Następnie nowy właściciel przystąpił do stopniowego odcinania głównych twórców Disco Elysium od działań studia. Kiedy deweloperzy zaczęli dopytywać o dokumenty i finanse, zdecydowano się ich zwolnić. Na czym dokładnie miało polegać oszustwo, jakiego dopuścili się Kompus i Haavel? O tym z kolei poinformował Kaur Kender, który niedługo po zwolnieniu również postanowił pozwać ZA/UM. Jego zdaniem, by zdobyć środki niezbędne do przeprowadzenia transakcji, Tütreke OÜ miało posunąć się do karkołomnego przedsięwzięcia. Firma kupiła od ZA/UM kilka szkiców koncepcyjnych za symboliczne jeden euro, a następnie miała odsprzedać je studiu za... 4,8 mln euro. W dalszej kolejności Kompus planował rzekomo sprzedać całe studio jednemu z branżowych gigantów, jednak pomysł spalił na panewce. Co ciekawe, Tonis Haavel miał być swego rodzaju „szarą eminencją” i pociągać za sznurki zza kulis, gdyż oficjalnie był bankrutem.

W dalszej kolejności do sprawy odniosło się samo studio ZA/UM. Firma oskarżyła byłych pracowników o toksyczne zachowanie względem pozostałych deweloperów i zerowe zaangażowanie w swoje obowiązki. Ponadto zarzucono twórcom próbę nielegalnej sprzedaży marki Disco Elysium. Co zaś tyczyło się Kendera – oficjalnie nie został on zwolniony, lecz miał przejść na urlop zdrowotny.

W grudniu 2022 roku sprawy przybrały dość nieoczekiwany obrót, bowiem po tym, gdy 4,8 mln euro wróciło na konto ZA/UM, Kaur Kender zdecydował się wycofać swój pozew.

Nie oznaczało to jednak końca problemów studia ZA/UM. Co prawda pod koniec maja 2023 roku światło dzienne ujrzały nieoficjalne doniesienia, zgodnie z którymi nad Disco Elysium 2 miało pracować 100 osób. Niemniej, w lutym 2024 roku gruchnęła wiadomość o tym, że przetaczająca się przez branżę gier wideo fala zwolnień nie ominęła również opisywanego zespołu. W wyniku redukcji etatów pracę miało stracić około 25% kadry ZA/UM, a wśród dotkniętych nią osób znajdowali się scenarzyści Argo Tuulik oraz Dora Klindzić.

Na domiar złego anulowano enigmatyczny projekt X7 (nazwa robocza), który wedle nieoficjalnych informacji miał być samodzielnym rozszerzeniem do Disco Elysium. Jak informowała szwedzka agencja GLHF, jego los podzieliła też druga część serii, a także produkcja osadzona w zupełnie nowym uniwersum science fiction. Od tej pory opisywana ekipa rzekomo miała skupić się na dwóch projektach, których nazwy kodowe to C4 oraz M0.

Dziedzictwo ZA/UM i Disco Elysium

W październiku 2024 roku na branżowej mapie pojawiły się trzy nowe zespoły, w których skład wchodzili byli pracownicy ZA/UM. Mowa o niezależnej ekipie Longdue i brytyjskim Dark Math Games, które tworzyły „duchowych następców” Disco Elysium, a także o studiu Summer Eternal, założonym między innymi przez scenarzystów Argo Tuulika i Olgę Moskvinę, a także Dorę Klindžić, Anastasię Ivanovą oraz Aleksandara Gavrilovića.


ZA/UM: wyprodukowane gry

Disco Elysium: The Final Cut

Disco Elysium: The Final Cut

W Polsce ZA/UM współpracuje z:


Plaion Polska / Koch Media Poland