Dziś walentynki – 13 przystojniaków z gier, których zabrałybyśmy na randkę
Nadeszły walentynki. Sklepy już od tygodni są pełne serduszek, misiów i czekoladek, kwiatki podrożały, a w planach na wieczór bynajmniej nie ma dziś grania. O nie, dziś jest czas na randkę.
Spis treści
Zastanawialiśmy się, jaki temat będzie najlepszy na ten piękny dzień, i z pomocą jak zawsze przyszło nasze forum.
Postanowiliśmy jednak nie być aż tak niegrzeczni, więc naszych panów (i panie, ale o tym za moment) zabierzemy na romantyczną walentynkową randkę. To, co wydarzy się potem, pozostawiamy już Waszej wyobraźni.
Lista powstała w jedyny słuszny sposób – wraz ze wszystkimi pracującymi w redakcji dziewczynami (i Marcinem, żeby nie poniosła nas fantazja – dzięki Marcin!) zebrałyśmy się na bardzo poważnym spotkaniu w sali konferencyjnej, żeby porozmawiać o naszych najskrytszych marzeniach i spisać je na suchościeralnej tablicy. Z kim pracowniczki GOL-a chciałyby spędzić walentynki? Odpowiedzi mogą Was momentami nieźle zaskoczyć.
CZYTAJCIE SPOKOJNIE
W naszym zestawieniu nie pojawią się żadne istotne spoilery dotyczące fabuły gier, więc zaparzcie sobie kubek ulubionej herbaty, otwórzcie czekoladki (nie macie? Spokojnie, od jutra wszędzie będą w promocji) i zapraszamy do lektury.
Nasi kandydaci – oprócz pierwszej trójki – zostali ułożeni w kolejności losowej.
KOBIETY GOL-a
Jeśli się zastanawiacie, jak wygląda w GOL-u kwestia płci, to możemy przy okazji napisać, że na niecałe 40 osób zatrudnionych na etat w tej chwili pracuje w firmie sześć kobiet. To jeszcze nie parytet, ale z drugiej strony, trzy z czterech osób najmłodszych stażem to właśnie dziewczyny.
Joel (The Last of Us)
Zaczynamy z wysokiego c. Joel może i miał w przeszłości trochę problemów, ale spokojnie, my go naprawimy. Naszą ekipę zachwycił odwagą i determinacją oraz gotowością do poświęceń dla tych, których kocha. A która z nas nie chciałaby mieć tak honorowego partnera, gotowego chronić nas za wszelką cenę, a do tego wprawionego w walce z zombiakami? No właśnie.
Poza tym co jak co, ale po tych wszystkich wydarzeniach z gry zdecydowanie mielibyśmy na tej randce o czym rozmawiać. Z Joelem po prostu nie sposób się nudzić. I chociaż bardzo wolno przywiązuje się do ludzi, jego relacja z Ellie udowodniła, jaki troskliwy i opiekuńczy potrafi być, gdy już się da poznać (dobry materiał na ojca?). A broda i delikatna siwizna byłyby tylko miłym dodatkiem do całości, wcale nie o to nam chodziło. Wcale.