Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Farming Simulator 19: Dodatek platynowy Recenzja gry

Recenzja gry 30 października 2019, 11:33

autor: Patrick Homa

Recenzja gry Farming Simulator 19 Platinum Edition – Dój krowy póki gorące

Ledwo co przeżyliśmy koniec lata, termometry pikują w dół, a Giant Software próbuje nakłonić nas, abyśmy założyli wypchane słomą gumiaki i ruszyli dziarsko na farmę. Zgadzamy się na to, bo Platinum Edition to wciąż stary dobry Farming Simulator 19.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

22 listopada 2019 roku. Minął niemal rok od premiery Farming Simulator 19, czyli od lat niepokonanego symulatora uprawy roślin i hodowli zwierząt. Z tej okazji producent postanowił przekazać w ręce graczy wersję Platinum. Co możemy powiedzieć o grze i najnowszym DLC?

Studząc zapał wiernych fanów: Platinum Edition to nic innego jak kolejne rozszerzenie DLC wprowadzające do gry nieznacznie rozszerzoną funkcjonalność oraz dużą paczkę pojazdów i maszyn marki CLAAS (niemiecki producent maszyn rolniczych). Z okazji jubileuszu sprawdźmy i podsumujmy, jak spojrzeć na grę po dziesiątkach przegranych godzin, co wprowadzono w nowym dodatku i na co możemy liczyć w przyszłości.

PLUSY:
  1. świetna grafika i dobra optymalizacja,
  2. genialne odwzorowanie licencjonowanych maszyn, z zewnątrz jak i wewnątrz,
  3. dobry multiplayer,
  4. rozbudowana społeczność,
  5. liczne modyfikacje.
MINUSY:
  1. rozgrywka nie różni się znacznie od poprzednich części,
  2. jeśli nie jesteś pasjonatem, gra może stać się nużąca przez powtarzalność,
  3. mało ciekawe mapy (naprawialne z użyciem modów).

Farming Simulator 19 pozostaje i raczej pozostanie przez najbliższy czas najlepszym symulatorem gospodarstwa rolnego na rynku. W najbliższym jednak czasie spodziewamy się dwóch ciekawych premier:

Farmer’s Dynasty, który łączy prowadzenie gospodarstwa (na małą skalę – co odróżnia ją w pierwszej kolejności od FS2019) z elementami gry z gatunku RPG. Poza uprawą roli czeka na gracza masa zadań związanych z utrzymaniem rodziny, personalizacją i remontami budynków gospodarczych czy masą pomniejszych aktywności i minigier. Premiera: 7 listopad 2019 (dostępna w Early Access).

Farm&Fix 2020 (w Polsce znany jako Polska Farma 2020) – po niepowodzeniach studia PlayWay w utworzeniu godnego rywala dla FS, tym razem tego trudu podejmuje się mała Polska grupa SimFabric. W Farm&Fix 2020 nie znajdziemy tego co w FS19 – gra wyraźnie chce skupić się na rozgrywce, nie symulacji. Oczekujmy tu więc raczej większej dokładności: precyzyjne naprawy maszyn, odnawianie budynków gospodarczych oraz system rozwoju postaci; za to mniej ogółów: jak liczne i powtarzalne prace na roli, planowania upraw i bogatej ekonomii. Premiera: 2020 rok.

Ciężkie życie farmera

Farming Simulator 19 jest grą, z którą albo spędzisz naprawdę długie godziny, albo przeciwnie: wskoczysz w gumiaki od czasu do czasu. W obu przypadkach gra potrafi zapewnić sporą porcję dobrej zabawy, przy założeniu, że lubisz tematykę i specyficzne tempo gry. Jeśli nie zamierzasz oszukiwać i nie masz dużego doświadczenia z pracami na roli (wystarczy teoria – albo nasz poradnik), pozyskanie budżetu pozwalającego na rozsądną rozbudowę gospodarstwa zajmie sporo czasu. Wiele początkowych zakupów może się okazać nietrafionymi, gdy nie znasz pełnej specyfiki dostępnych maszyn i pojazdów, zaś oczekiwanie na moment, w którym sprzedasz po dobrej cenie pełny silos ziemniaków, może powodować lekką irytację.

Farmingowi nie można zarzucić niezłej grafiki, szczególnie jak na grę, w której nie jest to kluczowy element.

Fizyka Farming Simulator 19 dzięki nowemu silnikowi lepiej odwzorowuje stosunek mocy i prędkości pojazdów, a na polach odczujemy nierówności terenu. Dlatego częściej musimy korygować poprawną linię przejazdu. Nie inaczej jest z ukształtowaniem terenu – jeśli skusimy się na niską cenę działki o dużej powierzchni, która ową cenę zawdzięcza ulokowaniu jej na zboczu, możemy liczyć się z nieprzyjemnościami. Niejeden ciągnik po prostu nie podoła pracy przy sporym kącie nachylenia.

Nie obyło się także bez wad, które nie zawsze pokrywają się z realizmem gry: częste dachowania lub jazda na dwóch kołach są niemal na porządku dziennym (kto powiedział, że życie farmera jest proste?). Poziom fizyki jest akceptowalny, choć nie narzekalibyśmy, gdyby ten aspekt twórcy poprawili.

Grafika natomiast stoi na dobrym poziomie: genialne modele licencjonowanych maszyn, świetne efekty pogodowe i bardzo ładna roślinność umilają czas pracy. Ponadto bogate i dopracowane animacje pozwalają zatrzymać się na chwilę i oglądać samodzielną pracę maszyny lub jej przygotowanie do działania. W tej kwestii ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.

Z dbałością o detale

Owa fizyka i dopracowanie szczegółów dostrzeżemy również w mniej oczywistych aspektach gry: ot, przykładowo, musimy zwracać uwagę na szerokość wykorzystywanych opon. Te szerokie pomogą zachować lepszą trakcja kosztem szybkości i większego zniszczenia pól, niż te węższe.

Właśnie te małe smaczki powodują, że gracza gry musi się uczyć. Czeka was więc albo owocna nauka, albo eksperymenty. Dzięki temu gra staje się znacznie ciekawsza, a satysfakcja z rozgryzienia trapiącego problemu pozwala na nowo motywować do jej kontynuacji lub obrania zupełnie nowej strategii.

I kto cię teraz uratuje? Fizyka w Farmingu czasem pozostawia sporo do życzenia…

Ciekawym rozwiązaniem są bardzo liczne możliwości łączenia ze sobą różnych maszyn. Eksperymenty są tu nagradzane – przykładowo możemy łączyć ze sobą elementy różnych marek (np. stosowanie dużych żniwiarek od kombajnów innej marki do mniejszego pojazdu). Pozwala to na wykonywanie większej ilości zadań podczas jednego przejazdu.

Farming Simulator 19 mogę z przekonaniem polecić większości graczy, którzy lubią zrelaksować się w sielskim klimacie, zamiast ćwiczyć refleks w grach FPS. Jest to również całkiem fajny pomysł na prezent: mało kto nie chciałby przynajmniej spróbować pojeździć ciężkim sprzętem, dewastując przy tym swoje grządki. Farming Simulator 19 to również gra, do której dobrze i łatwo się powraca, szczególnie jeśli masz z kim wspólnie poprowadzić gospodarstwo i podzielić się zadaniami, by zwiększyć tempo prac. Uważam jednak, że na wysoką ocenę nie zasługują domyślne mapy wprowadzone w grze – otrzymujemy tylko dwie, przy czym Ravenport jest dla mnie mało urozmaicony i „rozwleczony”: pokonanie tej mapy ciągnikiem z naczepą może zająć nawet 5 minut (a potem trzeba jeszcze wrócić…).

Nocne żniwa – godzina cię nie ogranicza (lecz w przypadku zabawy kombajnem, opady deszczu – tak).

Ciekawostka: dedykowany sprzęt od Logitech

Recenzja gry Farming Simulator 19 Platinum Edition – Dój krowy póki gorące - ilustracja #3

W Farming Simulator 2019 zagrasz na dowolnym kontrolerze. Przeciętny gracz najbardziej zadowoli się padem, więksi fani sięgną po kierownice. Jednak dla najbardziej zagorzałych farmerów, którzy do spania chodzą z grabiami, firma Logitech przygotowała Heavy Equipment Bundle. Jest to specjalny zestaw kierownicy, pedałów i panelu bocznego, który jest w 100% kompatybilny z FS2019 oraz dobrze wspiera liczne tytuły symulatorów sprzętu ciężkiego, jak Train Simulator czy Euro Truck Simulator. Za nowy sprzęt musimy zapłacić jednak dość słono: cena deklarowana na stronie producenta na rynek polski to 1059zł.

Jak FS19 wypada na tle konkurencji?

Nie można jednak powiedzieć, że FS19 jest grą idealną. Nie jest ani idealnym symulatorem pod względem fizyki (co idealnie pokazują nam częste dachowania w najnowszej odsłonie), ani pod względem procesów, jakie zachodzą w trakcie wzrostu roślin. Być może jest to zabieg zamierzony: jeśli przesadzimy z symulacją, gra będzie dedykowana tylko dla najbardziej zagorzałych fanów i znacznie zwiększy się jej poziom trudności. Z drugiej strony, możemy pokusić się tu o wysnucie teorii procesu tworzenia tej gry: „nie wprowadzajmy za dużo funkcjonalności, będziemy mieli co robić przy następnej części”. Mogli uznać twórcy. Prawdą jest jednak, że obecnie ciężko o godnego rywala dla Farming Simulator 2019.

Najpopularniejsza konkurencja polega na zbiorze siana, przerobieniu go na bale i załadowania na naczepę w jak najkrótszym czasie - Recenzja gry Farming Simulator 19 Platinum Edition – Dój krowy póki gorące - dokument - 2019-10-29
Najpopularniejsza konkurencja polega na zbiorze siana, przerobieniu go na bale i załadowania na naczepę w jak najkrótszym czasie

Niewielu wie, że wraz z rozrostem sceny e-sportowej, także Farming Simulator 19 trafił na listę pozycji, w których drużyny graczy mogą mierzyć się z rozmaitymi wyzwaniami i grać o duże nagrody, pod presją komentatorów i licznych widzów.

Osobiście uważam, że łączenie kilku maszyn różnych marek w „multi-tool” jest jedną z ciekawszych funkcjonalności.

Dla niektórych przewaga innych tytułów może leżeć w dostępnych mechanikach, jak np. sadownictwo i uprawa roślin szklarniowych oraz upraw egzotycznych, jak konopie w Pure Farming 2018. Pure Farming mogł być znaczącym rywalem (okazał się jednak zawodnikiem raczej wagi piórkowej), nawet pomimo braku balansu (osobiście uważam, że duża część gry to „symulator transportu wody”).

Ciekawą pozycją była również gra Farm Expert polskiego studia PlayWay, która jednak mimo licznych i ciekawych pomysłów ujętych w grze, poległa na podstawach. Tragiczna optymalizacja przy słabej jak na te czasy grafice, zwieńczone ogromną ilością błędów i bugów. Gra już na trailerach zasłynęła bardzo złożoną fizyką terenu, która jednak potrafiła być na tyle trapiąca, że stawała się symulatorem offroadu.

Warto w tym miejscu polecić mod Seasons 19, dodający m.in. zimę i narzucając strategiczne działania w uprawie i hodowli.

W kupie (w kompoście?) raźniej

Pomimo, że gra ma przeciwników, którzy skłaniają się ku alternatywnym pozycjom konkurencyjnych developerów, produkty firmy GIANTS Software posiadają największą i najmocniej rozwijającą się społeczność w tego typu pozycjach. Otwartość na mody i dostępność rynku Steam spowodowały, że gra liczy blisko milion graczy i ponad 1000 modów – od małych, jak nowe pojazdy, po duże – jak Seasons 19. Modyfikacja zwiększa realizm i zmienia mechanikę gry poprzez wprowadzenie pór roku. Opisaliśmy go dokładniej w naszym poradniku do gry Farming Simulator 19.

Platinum Edition i Platinum Expansion

Platinum Expansion oferuje rozszerzenie pojazdów o maszyny marki CLAAS. W sumie do dyspozycji gracza oddano 35 nowych maszyn. Cena dodatku na dzień premiery zbliżona jest do ceny gry, co nie czyni go zbyt zachęcającym. Mimo to, jeśli cenisz estetykę i dobre odwzorowanie modeli, jest to prawdopodobnie najlepiej wykonana paczka pojazdów. Jeśli nigdy nie grałeś w gry z tej serii, zastanów się, czy nie lepiej od razu nabyć Platinum Edition – wydanie to zawiera grę Farming Simulator 19 wraz z dodatkiem.

Nowe maszyny w dodatku Platinum Edition.

Nowe pojazdy uzupełniają klasę średnią (ciągniki o dość standardowych parametrach), jak i oferują sprzęt z najwyższej dotąd półki (najpotężniejszy kombajn w grze). Znajdujemy tu także kilka ładowaczy, nowe kosiarki i przyczepy. W rzeczywistości, gdy przeglądamy zawartość, nie ma tego zbyt wiele ani nie są to maszyny, które całkowicie odmieniłyby oblicze gry. Innymi słowy, poradzicie sobie bez nich!

Bardzo ładnie prezentuje się ciągnik CLAAS Xerion 5000 z kabiną rotacyjną.

Ponadto, dla osób, które zamówiły dodatek przed premierą, przygotowano unikalnie 3 dodatkowe maszyny, m.in. starszy model kombajnu CLAAS Dominator 108 SL MAXI z „oldschoolowym” wnętrzem czy ładowarkę kołową CLAAS Torion 1914 Dev Mule – jest to ładowarka, która jest dostępna domyślnie w DLC, lecz z unikalnym skinem.

Niektóre z maszyn, jak nowy kombajn Lexion 8900, mają największe rozmiary i moc spośród dostępnych dotąd pojazdów. - Recenzja gry Farming Simulator 19 Platinum Edition – Dój krowy póki gorące - dokument - 2019-10-29
Niektóre z maszyn, jak nowy kombajn Lexion 8900, mają największe rozmiary i moc spośród dostępnych dotąd pojazdów.

Jak wcześniej wspominałem, główną cechą tego DLC są świetnie wykonane modele maszyn, ze zwróceniem uwagi na liczne zewnętrzne detale (np. trójwymiarowe gąsienice zamiast płaskiej tekstury), jak i kontrolki i ekrany wewnątrz maszyn oraz świetne animacje i unikalne dźwięki każdego z pojazdów.

Dlaczego DLC? Gdzie FS 2020? Co dalej?

Jak to twórcy mają w zwyczaju, gdy nie ma mocnej konkurencji zagrażającej ich tytułowi, celują oni w rynek urządzeń przenośnych. W przeszłości, już od części Farming Simulator 11, średnio co dwa lata opuszczana jest edycja „desktopowa” i powstają pozycje na urządzenia przenośne: systemy Android / iOS oraz ponowny ukłon w stronę użytkowników konsoli Nintendo Switch. Właśnie pod te platformy spodziewamy się kolejnej części Farming Simulator 2020, już 3 grudnia 2019 roku.

Czy możemy oczekiwać kolejnego DLC do FS19? Raczej nie. Tak w przypadku wersji 15 jak i 17, wersja Gold/Platinum była ostatnim DLC udostępnianym do danej serii. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku usłyszymy trochę plotek o następcy pełnoprawnej „dziewiętnastki”.

Patrick Homa

Patrick Homa

Blisko dziesięć lat swojej freelancerskiej współpracy z GRYOnline.pl poświęcił pomaganiu graczom w zbieraniu sekretów i pokonywaniu wszelkich trudności jako autor poradników. Niestraszny mu żaden gatunek gier i uważa, że od grafiki i wodotrysków ważniejsza jest fabuła, model rozgrywki i mechaniki. Wolny czas spędza na przemierzaniu lasów rowerem i craftowaniu nowych "receptur" w kuchni. Wieczorami z pasją oddaje się też ściganiu w symulatorach wyścigowych.

więcej

Recenzja gry Farming Simulator 25 - Giants Software, nie można tak było od razu?
Recenzja gry Farming Simulator 25 - Giants Software, nie można tak było od razu?

Recenzja gry

Choć Farming Simulator 25 nie przynosi wszystkich zmian, o jakie prosili fani, to dzięki takim funkcjom jak deformacja terenu i GPS jawi się jako najlepsza dotychczas odsłona cyklu. Odsłona, która daje mnóstwo frajdy - a z modami będzie jeszcze lepiej!

Recenzja gry MechWarrior 5 Clans - dla fanów uniwersum BattleTech ta gra jest jak gwiazdka
Recenzja gry MechWarrior 5 Clans - dla fanów uniwersum BattleTech ta gra jest jak gwiazdka

Recenzja gry

MechWarrior 5: Clans zapowiadał powrót serii do motywów, które stanowiły o jej świetności w połowie lat 90. XX wieku. O grze było jednak dość cicho przed premierą, co wzbudzało moje obawy. Czy studio Piranha Games stworzyło w końcu tytuł godny przodków?

Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE
Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE

Recenzja gry

Expeditions: A MudRunner Game to powolna jazda w terenie dla cierpliwych kierowców. Świetną mechanikę jazdy ze SnowRunnera opakowano tu jednak w nudną otoczkę ekspedycji naukowych, które głównie irytują prymitywnymi minigrami.