Dzień trzeci (niedziela, 11 czerwca) cz.4 | Sinking Island poradnik Sinking Island
Ostatnia aktualizacja: 14 października 2019
Rozwikławszy ten fragment sprawy, Jack kieruje się wreszcie do ogrodu (w dół ekranu) i rozmawia z Marco. Zapytuje go o list od matki zdradzający rodzinną tajemnicę oraz o to, dlaczego przeznaczył część swego spadku dla Nolenta, a także o możliwość ukrywania się Simbiego Laktara w wieży. To ostatnie wydaje się Marco prawdopodobne... Po skończonym przesłuchaniu inspektor wraca w stronę windy i po schodach zbiega na 17 piętro.
W pracowni technicznej kieruje się w prawo, w stronę wspomnianej przez Lorenzo niszczarki (spory kubeł w drugiej lokacji po prawej). Konstatuje, że rzeczywiście jest ona uszkodzona, niestety nie ma stosownego narzędzia, by zbadać urządzenie. Przechodzi zatem jeszcze kawałek w prawo i natyka się na Billy'ego i Clarę. Przesłuchuje oboje na temat możliwości ukrywania się Laktara w pracowni. Małżonkom nie wydaje się to realne.
Wyszedłszy z pracowni technicznej, Norm ponownie wdrapuje się na 18 piętro i skorzystawszy z drugiej klatki schodowej w poczekalni heliportu, maszeruje do pracowni Lorenzo. Zauważa, że ten nie trzyma już w ręku narzędzia, którym wcześniej majstrował przy sterze balonu. Odnajduje je pod sterem wśród pliku jakichś dokumentów (chyba że na samym początku dnia odwiedził Lorenzo w pracowni technicznej, wówczas dawno ma już to narzędzie). To klucz inbusowy , służący do odkręcania śrub, z którym inspektor ponownie przez dwie klatki schodowe i poczekalnię heliportu udaje się do pracowni technicznej.
Tam, w dalszej części pracowni, kieruje się do niszczarki i przy pomocy owego klucza odkręca po jednej śrubie u góry i u dołu urządzenia, po czym odmyka jego pokrywę. Wśród pociętych skrawków na dole znajduje kawałki poplamionych rękawiczek . Przygląda się też górnej części niszczarki, w której pomiędzy nożykami utknęła karta dostępu Laktara. Proszkiem grafitowym zdejmuje z niej odcisk palca , po czym fotografuje go.
Oczywiście sprawdza, czyj to odcisk porównując (PPA; Baza Danych Poszlak; Porównania) odcisk palca z karty z posiadanymi odciskami palców mieszkańców wieży. Okazuje się, że pozostawiony na karcie ślad należy do Marco. Następnie Norm zestawia kawałki skórzanych poplamionych rękawiczek rozmiar 9 z plamą oleju lnianego na kartce. Przekonuje się, że rękawiczki zostały poplamione tym właśnie olejem, którego Walter Jones używał do konserwacji drewnianych elementów broni. Wreszcie inspektor przechodzi do dalszej części pracowni i rozmawia z Clarą i Billym, wypytując, do kogo mogły należeć znalezione w niszczarce rękawiczki, jednak oboje nie mają pojęcia, czyje one są.
Tak więc Norm opuszcza pracownię i schodzi na 14 piętro. Z korytarza maszeruje do pokoju nr 142 (Soni i Martina; po prawej). Wędruje do sypialni, gdzie kieruje się w stronę łóżka. Na podłodze przy jego prawym rogu znajduje porzucone opakowanie rosyjskich prezerwatyw. Zdejmuje z niego odciski palców i fotografuje je. Oczywiście natychmiast sprawdza, do kogo one należą, porównując (PPA; Baza Danych Poszlak; Porównania) odciski znalezione na tymże opakowaniu prezerwatyw z odciskami palców podejrzanych. Okazuje się, że pozostawił je Martin. To stawia pod znakiem zapytania alibi Marco na noc morderstwa. Rzecz jasna należy to wyjaśnić.
Jack opuszcza apartament i maszeruje po schodach na 18 piętro. Z korytarza kieruje się do ogrodu i wypytuje Marco o poplamione rękawiczki oraz o jego odciski palców na karcie Laktara. Jednak mężczyzna twierdzi, że to Lorenzo przez przypadek wręczył mu na początku złą kartę i biorąc ją do ręki, automatycznie pozostawił na niej swoje odciski. W tej sytuacji Norm wędruje w stronę klatki schodowej wiodącej na 22 piętro i szuka u Lorenzo potwierdzenia słów Marco. Battaglieri nie bardzo może sobie przypomnieć tę sytuację, pamięta jednak, że karta Laktara zaginęła i że nie udało mu się jej odnaleźć.