Tajemniczy zombie. Sukces, który niemal zabił serię Resident Evil
Spis treści
Tajemniczy zombie
Tak jak cały Resident Evil 4 okazał się bardzo pechowym projektem dla Capcomu, tak również czwarte podejście do jego stworzenia było chyba najgorzej rokujące, gdyż wiemy o nim zdecydowanie najmniej i zostało bardzo szybko zaniechane. Nad tajemniczą „wersją zombie” nadal pracował zespół pod wodzą Hiroshiego Shibaty. Po licznych eksperymentach tym razem zdecydowano się na powrót do bezpiecznej formuły. Jedyną większą nowością miał być świeży typ ludzkich przeciwników, zwanych „dabamen” – później przerodzili się oni w znanych z finalnej gry ganados.
Taki zachowawczy kierunek nie podobał się Shinjiemu Mikamiemu, który uznał go za nudny. I najwidoczniej nie tylko jemu, gdyż po zaledwie kilku miesiącach „Zombie version” trafiło do kosza, Shibatę odsunięto od projektu, a marka wróciła w ręce jej ojca Mikamiego.
Ostatnia szansa
Po tych wszystkich zawirowaniach cierpliwość włodarzy Capcomu zaczęła się wyczerpywać. Shinjiemu Mikamiemu powiedziano, że jego projekt musi być tym ostatnim, a jeśli gra sprzeda się słabo, będzie końcem całego cyklu Resident Evil. Również morale zespołu na tym etapie było już bardzo niskie.
Zostało jeszcze 66% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie