autor: Jakub Kralka
Seria The Sims. Znane gry w wersjach na komórki
Spis treści
Seria The Sims
Chyba nie myśleliście, że się upiecze? Sympatyczne Simy na telefonach komórkowych goszczą (z różnym skutkiem) od dłuższego czasu i to w produkcjach typowych dla gatunku (steruj nudnym życiem według schematu jemy-śpimy-pracujemy-i-inne-takie), jak i w grach ściśle tematycznych, być może nawet bardziej promowanych znaną marką, jak historie o bilardzie czy byciu didżejem. Firmie EA Mobile nie brak różnorodnych pomysłów, a jednym z bardziej oryginalnych było opiekowanie się Simem na bezludnej wyspie w The Sims Castaway. Wszystkie gry z tej serii (z mniejszymi lub większymi wyjątkami) niestety mają pewien punkt wspólny – są przeraźliwie nudne. Czy znudzą się po pięciu, czy po piętnastu minutach jest tylko kwestią czasu. Najwyraźniej na skutek dużo mniejszych możliwości rozwoju niż w przypadku wersji na komputery monotonia simsowego życia zaczyna dopadać gracza dużo szybciej.
Wiedźmin
Polski akcent w zestawieniu. W Polsce mamy dwu naprawdę utalentowanych producentów gier java – Gameleons oraz Breakpoint i to właśnie ci drudzy są odpowiedzialni za stworzenie mobilnej wersji słynnego Wiedźmina. Gra nawiązuje do największych platformowych hitów firmy Gameloft – głównym bohaterem przemieszczamy się po różnorodnych planszach, przeważnie w prawo, zabijając przy okazji niebezpieczne potwory. Szczególnie dobrze wyszły twórcom zaimplementowane do gry elementy RPG. Z zebranych po drodze ziół można tworzyć mikstury dodające szybkości czy punktów życia, na dodatek po każdym ukończonym poziomie umacniamy magię Geralta. Rozgrywka jest bardzo szybka, płynna i dostarcza sporo radości. Bez przesadnego patriotyzmu mogę stwierdzić, że produkcji Breakpointu ani trochę na świecie wstydzić się nie musimy.
Seria Worms
Sprawdź grę Worms 2008 w naszej Strefie Komórek
Sympatyczne robaki są równie częstym gościem na telefonach komórkowych co słynne Simy. Za sprawą różnych producentów, skupionych pod szyldem THQ Wireless od kilku lat dostajemy nowe edycje Worms, bazujące na dobrze znanym wszystkim schemacie. Na sympatycznej planszy toczy się bitwa dwu drużyn, które przy użyciu wymyślnej i zakręconej momentami broni próbują się wzajemnie wyeliminować. Należy przy tym uwzględniać architekturę terenu i warunki pogodowe. Przedstawicielem właśnie tej odmiany Wormsów jest najnowsza odsłona cyklu, niesamowicie grywana i przy tym atrakcyjna wizualnie gra Worms 2008: A Space Oddity. THQ od czasu do czasu pozwala sobie na różne mobilne wariacje w rodzaju Worms Forts 3D czy 2-4-1 Worms and Worms Crazy Golf, ale szczerze mówiąc – są one tylko niezłe. Magii tradycyjnych robali nie przebije nic!