autor: Jakub Kralka
Assassin’s Creed. Znane gry w wersjach na komórki
Spis treści
Assassin’s Creed
Assassin’s Creed to stworzona przez Gameloft konwersja słynnej gry z konsol nowej generacji i pecetów. Wcielamy się tu w postać Altaira, doświadczonego zabójcy, który na skutek pewnych życiowych błędów zostaje zdegradowany do rangi nowicjusza. Dostaje jednak szansę odzyskania swojej pozycji poprzez wykonywanie poleceń mistrza zakonu. A te ograniczają się do konieczności zamordowania określonej osoby. Komórkowe Assassin’s Creed mechanizmem działania najbardziej przypominało wydane przez Gameloft gry z cyklu Prince of Persia. Było dużo różnego rodzaju akrobacji, walk przy użyciu miecza, łańcucha, wyścigów konno, a także wykorzystywania elementów otoczenia. Oprawa graficzna została utrzymana w typowym również dla pierwowzoru stylu. Produkcja korzystała z jednego z nowocześniejszych silników Gameloft, dzięki czemu animacja głównego bohatera oraz jego przeciwników była bardzo płynna i efektowna. Jedyną wadą mobilnego AC była wtórność – gra w dużym stopniu przypominała liczne, wcześniej wydane konwersje platformówek Ubisoftu, co dla zapalonych komórkowców mogło być problemem.
Baldur’s Gate
Komórkowa wersja Baldur’s Gate solidnie mnie rozczarowała, ale nie dlatego, że była grą złą. Okazała się po prostu zupełnie inna od swojego komputerowego pierwowzoru – dominowały w niej elementy wartkiej akcji i sieczenia potworów niczym w grach z cyklu Diablo. Twórcy, ekipa mało znanego studia Sorrent, pamiętali także o niezwykle istotnych elementach – zdobywaniu doświadczenia, możliwości rozwijania statystyk czy pozyskiwania lub sprzedawania uzbrojenia. Siedem umiarkowanej długości etapów, każdy kończący się potyczką z bardziej wymagającym bossem, fabuła spłycona do minimum, początkowo trudne do opanowania sterowanie – a wszystko opatrzone dobrą w 2004 roku (dziś już niestety słabą – nawet jak na możliwości telefonów) grafiką. Paradoksalnie – fani Baldur’s Gate niekoniecznie, natomiast miłośnicy komórkowych siekanek z elementami RPG jak najbardziej powinni się z tym produktem zapoznać, bo mimo wszystko zabawa jest całkiem niezła.
Doom RPG
Przeniesienie słynnego Dooma na telefony komórkowe? Świetny pomysł! A co, jeśli mobilny Doom jest grą RPG? Widocznie podobne pytanie zadała sobie ekipa Fountainhead Entertainment. Efekt – perspektywa pierwszoosobowa, komórkowy trójwymiar, dziesięć etapów i masa strzelania. Do tego zbieraliśmy przedmioty, rozmawialiśmy z sojusznikami, wykonywaliśmy ściśle określone misje, wspomagając się podręczną mapą i ekwipunkiem. Twórcy zaszaleli, bowiem w mobilnego Dooma dało się grać nawet i osiem godzin. Mało która gra komórkowa dostarcza i teraz tyle rozrywki – a dzieło firmy Fountainhead Entertainment miało swoją premierę w 2005 roku. Dziś pewne problemy może sprawiać jedynie nieco archaiczne sterowanie. W każdym razie – elementy typowego RPG, klimat (budowany między innymi przez oryginalny, pochodzący z pecetowej wersji dźwięk i grafikę) i niesamowita grywalność sprawiły, że Doom RPG jest jedną z bardziej wyjątkowych produkcji, cenioną przez większość komórkowych graczy. Zapewne ucieszy ich także fakt, że wyodrębnione z id Software studio id Mobile pracuje już nad drugą częścią hitu.