autor: Maciej Kozłowski
Vox Populi. Zanim zagrasz w BioShock: Infinite – Columbia, tło historyczne i bohaterowie
Spis treści
Vox Populi
Vox Populi („głos ludu”) to nazwa radykalnej, socjalistycznej organizacji, zrzeszającej robotników uciskanych przez Fundatorów. Przewodzi im kobieta – Daisy Fitzroy – która dąży do rozpętania rewolucji na terenie całej Columbii. U podstaw ruchu stoją krzywdy poczynione imigrantom oraz chęć odwetu na znienawidzonych władzach. Zwolennicy tego stronnictwa postulują zrównanie wszystkich obywateli w prawach i majątku. I tak, o ile Fundatorzy nienawidzą przede wszystkim obcości, o tyle Vox Populi gardzi elitami. Trzeba zaznaczyć, że ich bojówki nie stronią od radykalnych rozwiązań – w Columbii powszechne są zamachy, morderstwa i akty terroru. W jednym z nich zginęła nawet żona przywódcy miasta, zabita przez samą Daisy Fitzroy.
Inspiracji dla Vox Populi można szukać w wielu źródłach. Dobrym tropem wydają się karbonariusze i dziewiętnastowieczni anarchiści oraz lewicowi zamachowcy. Nawet na polskim gruncie da się znaleźć pasujące odniesienia – wszak młody Józef Piłsudski wraz z bratem planowali zamach na cara Aleksandra III (i obaj byli wówczas socjalistami). Najtrafniejszym porównaniem wydaje się być jednak Frakcja Czerwonej Armii, funkcjonująca w zimnowojennym RFN. Ta skrajnie lewicowa organizacja terrorystyczna walczyła nie tylko o prawa robotników, ale również o obalenie kapitalizmu – często uciekając się przy tym do przemocy. Powszechna była w niej krytyka Stanów Zjednoczonych, nacjonalizmu i nierówności społecznych, a szczególną nienawiść odczuwano do byłych nazistów. W sytuacji panującej w Columbii można dostrzec również pewne podobieństwa do rewolucji październikowej oraz tej z 1905 roku.
Niezbyt uzasadnione wydaje się natomiast powiązanie Vox Populi z amerykańskimi ruchami lewicowymi (np. Socialist Labor Party of America) – te były stosunkowo pokojowe i dopiero w ostatnich latach zaczęły się radykalizować. Szerokim echem odbiły się akcje „Okupuj Wall Street”, przetaczające się przez USA i wzbudzające szerokie zainteresowanie mediów oraz internetu. Warto jednak zauważyć, że dotąd na gruncie amerykańskim niewiele było lewicowych stronnictw o agresywnym czy rewolucyjnym charakterze – nigdy nie zyskały też większego posłuchu.