autor: Maciej Kozłowski
Agencja Pinkertona. Zanim zagrasz w BioShock: Infinite – Columbia, tło historyczne i bohaterowie
Spis treści
Agencja Pinkertona
Główny bohater gry, Booker DeWitt, to były funkcjonariusz Agencjii Pinkertona. Oznacza to, że ma doświadczenie w walce i przeżył naprawdę wiele – niejednokrotnie patrzył na ludzkie cierpienie i sam mógł być jego sprawcą. Można przypuszczać, że pełnił również funkcję łamistrajka, potwierdzona jest natomiast informacja, że brał udział w masakrze pod Wounded Knee.
Narodowa Agencja Detektywistyczna Pinkertona to autentyczna organizacja, powstała w połowie XIX wieku i w pewnej formie istniejąca do dziś. Historycznie była to agencja detektywistyczna połączona z prywatną policją. Sławę zdobyła dzięki ujawnieniu spisku, który miał na celu zabicie Abrahama Lincolna, zanim ten został prezydentem. Następnie rozrosła się do gigantycznych rozmiarów i służyła rządowi oraz prywatnym przedsiębiorcom do wielu zróżnicowanych zadań (policja federalna była wówczas w powijakach). Największą (nie)sławę agencja zyskała podczas tłumienia strajków – kiedy robotnicy upominali się o swoje prawa, na ogół wzywano agentów Pinkertona. Ci nie cechowali się zbytnią subtelnością – z ich ręki zginęło kilku protestujących, częste były też bójki i różnej maści wypadki. Przeciwnicy organizacji ochrzcili znienawidzonych agentów mianem „różowych” – od nazwiska ich przywódcy („pink” od „Pinkerton”). Sami policjanci byli na ogół nietykalni, bo należeli do największej tego typu organizacji na świecie i opłacały ich władze USA. Gwoli uczciwości warto też wspomnieć, że wielu agentów zajmowało się pościgami za prawdziwymi bandytami i typowo detektywistyczną robotą.
W logo Agencji Pinkertona znajdowało się wielkie oko i podpis „my nigdy nie śpimy”. Z jednej strony mogło to być odwołanie do idei nocnego stróża, ale adekwatniejszy wydaje się kontekst panoptikonu. Pod tym drugim terminem kryje się założenie, że ludzie zachowują się zgodnie z prawem, jeśli uważają, że są obserwowani (niezależnie od tego, czy faktycznie są, czy też nie). Wywnioskowano to z twierdzenia, że groźba kary jest bardziej przerażająca niż ona sama, przez co sugestia obserwacji wystarcza do kontrolowania społeczeństwa. Ta wersja totalitarnego Wielkiego Brata została wymyślona przez Jeremiego Benthama – filozofa o zaskakująco miłym usposobieniu i prospołecznych poglądach.