Zabić Larę Croft. Jak sukces Tomb Raidera przerodził się w koszmar
Spis treści
Zabić Larę Croft
Nie zabija się kury znoszącej złote jajka. Eidos nigdy nie pozwoliłby na uśmiercenie postaci, która rokrocznie przynosiła miliony i zapewniała wydawcy silną pozycję w branży gier. Kreatywne umysły z Core Designu doskonale zdawały sobie z tego sprawę i wiedziały, że propozycja takiego zakończenia sagi nie spotka się z pozytywnym przyjęciem. Plan musiał być więc zrealizowany w sekrecie, nie tylko przed wydawcą, ale też chociażby przed zarządzającym studiem i pozostającym w kontakcie z Eidosem Jeremym Heath-Smithem.
Zaangażowany w prace zespół stał się niemal grupą spiskowców, którzy szykują zamach na wpływową osobę. Podczas organizowanych w tajemnicy narad rozważano rozmaite pomysły zamordowania Lary. Od tych niepozostawiających wątpliwości co do jej losów, takich jak np. obcięcie głowy, po nieco bardziej subtelne i wyszukane. Każdy chciał mieć pewność, że Croft już nie wróci i nie będzie możliwości stworzenia jej następnych przygód. Pragnienie było konkretne – uwolnić się od koszmaru ciągłego crunchu. Jednocześnie autorzy nadal czuli pewną sympatię do podróżniczki, której tyle zawdzięczali. Ostatecznie więc zdecydowali się dokonać mordu ze smakiem i w zgodzie z atmosferą całego uniwersum.
Tak oto narodził się plan: a może by tak podróżniczka, która nie zna strachu i wielokrotnie igrała ze śmiercią, w końcu posunęła się za daleko? Popełniła błąd, zaryzykowała zbyt wiele i przegrała w grze o najwyższą stawkę? Scenarzysta Andy Sandham i jego współpracownicy postanowili pogrzebać bohaterkę żywcem w piramidzie, spinając jej przygody w pewien sposób symboliczną klamrą.
Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie