filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 4 kwietnia 2021, 09:30

autor: Karol Laska

Roman Polański – reżyser Pianisty. Wielcy reżyserzy, których nienawidzili aktorzy

Spis treści

Roman Polański – reżyser Pianisty

  1. Kto to: polski reżyser, który podbił zachodnią kinematografię
  2. Jakie filmy nakręcił: Pianista, Dziecko Rosemary, Chinatown

Na starcie chciałbym zaznaczyć, że nie zamierzam mówić o osobistym życiu Romana Polańskiego, bo to zdecydowanie nie temat na tego typu listę i nie należy do rzeczy, o których pisze się z przyjemnością czy zapałem. Będziemy tu mówić o jego zachowaniu na planie filmowym – to również nie jest godne pochwały, ale nieco bardziej uzasadnione. Dlatego też rozpocznijmy od słów Jacka Nicholsona, który bardzo ceni sobie współpracę z Polańskim na planie Chinatown, ale określa reżysera następująco: „irytujący – zarówno prywatnie, jak i zawodowo”.

Nasz rodak odniósł sukces w Ameryce nie bez powodu. Nie tylko dysponował wielkim talentem, ale miał też silną osobowość, odznaczał się niezwykłym cwaniactwem, które, niestety, czasem przyjmowało znamiona złośliwości i chamstwa.

Ofiarą tego rodzaju ataków była Faye Dunaway podczas kręcenia wyżej wspomnianego Chinatown. Aktorka starała się być tak miła, jak to tylko możliwe, ale spotykała się z ciągłymi nieprzyjemnościami. Nie potrafiła poradzić sobie z odpowiednim wypowiedzeniem pewnych kwestii dialogowych, więc poprosiła Polańskiego o jakąś motywację. Ten odparł tylko z oburzeniem, że „motywacją” powinny być dla niej zarobione na filmie pieniądze, więc niech w końcu wypowie te „p**rdolone słowa”. Miarka się przebrała, kiedy Dunaway chciała wyjść do toalety, ale nie otrzymała na to od reżysera zgody. Skończyło się to tym, że Polak oberwał w twarz kubkiem pełnym moczu. Karma zawsze wraca.

NÓŻ W WODZIE

Szczerze polecam zobaczyć każdemu miłośnikowi twórczości Polańskiego jego debiut, który miał miejsce jeszcze w granicach naszej kraju. Mówię o Nożu w wodzie, znakomitym, trzymającym w napięciu dramacie o pozornie zwykłym wakacyjnym dniu, który spędza ze sobą na łódce małżeństwo wraz z tajemniczym nieznajomym. Film nieco leciwy, ale przepięknie nakręcony i bardzo inteligentnie pomyślany.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej